Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 30 paź 2013, 1:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lip 2008, 12:50
Posty: 437
GG: 0
Lokalizacja: Szzzztolyca

Roboty jest od groma !!!
Jeżeli chcesz pracować za 5.oo zł/h. lub sobie kupisz autobus.

_________________
B - B+E - C - C+E - D - D+E - CDL i kilka innych ..... :-)
Wg. Nikodema Dyzmy § 13 ¼
NIKT Ci tyle nie da, co Kierownik Ci OBIECA !
oraz --> S T O P parówkowym skrytożercom !!!


Post Wysłano: 31 paź 2013, 7:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 kwie 2013, 19:18
Posty: 125

Nie słyszałam szczerze mówiąc, że po zrobieniu kat CE D jest tańsze...
Słyszałam za to, że po zrobieniu C kat D jest tańsza...
a nic nie stoi na przeszkodzie, aby po C robić od razu D, a nie CE.

Z robotą jest krucho... mój znajomy dostał się do znanej firmy i wykorzystują go strasznie...najpierw 3 miesiące bez umowy.. teraz mu dali niby umowe zlecenie na okres próbny...
do tego pracujesz jak jest zapotrzebowanie... jak przekraczasz czas pracy to dają Ci autobus z tacho na tarczki... i tarczki wylatują przez okno jak nic się nie dzieję, a Ci wpisują dzień wolny... oczywiście płacą za ten dzień...
Wcześniej pracował w pks to robił za minimalną krajową... bo wzięli go z pup i robił dzięki nim KW to musiał odpracować je przez 5 lat.

_________________
http://www.kierowniczyswiat.blogspot.com/
05.05.2011 [C] start 24.05.2013 [KWPdoC] start 27.09.13
Puzzel 17.03.08 [C] 10.05.13 [KWPdoC] 25.09.2013 [D] start 01.08.13 [KWPdoD] start 08.08.13 [D] start 25.10.2013 [ADR pod+cysterna] 10.11.2013


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 mar 2014, 6:24
Posty: 43
Samochód: Beema
Lokalizacja: Łódź

A ja powiem tak, pracuje na solowce z samym C, mam tylko to prawko, i KW zadnych adr itp. I...
22 lata mam, wzieli mnie, rozwoze po Carrefourach w nocy, zarobki ok. 3500-4000, codzien w domu, ale taka robote bedzie zajebiscie ciezko znalezc bo jak sie ktos zwalnia to za 2h na.jego miejsce jest nastepny :P woec po prostu znajomosci, problwalem pracowac w Schenkerze ale po okresie probnym zrezygnowalem, 20 stopow, zapierdziel, wiecej dymania niz.jazdy, nie chcialo mi sie, a tu rozladuja zaladuja i narazie


Post Wysłano: 24 mar 2014, 23:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sty 2014, 4:52
Posty: 17
GG: 111111

Realia są takie że wsadzili mnie na samochód + przyczepę z osią skrętną i pojechać do przodu pojadę ale cofnąć ni chuxa , po co są te szkoły jazdy na tandemach jak potem ludzie mają umieć cofnąć przyczepą z osią skrętną ? Mega [wycenzurowano] :evil:


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6329
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Realia są takie że wsadzili mnie na samochód + przyczepę z osią skrętną i pojechać do przodu pojadę ale cofnąć ni chuxa , po co są te szkoły jazdy na tandemach jak potem ludzie mają umieć cofnąć przyczepą z osią skrętną ? Mega [wycenzurowano] :evil:
jesteś chyba bardzo naiwny.
jakąś czynność robimy dobrze tylko w wypadku, gdy robimy to na co dzień.

czy skok na główkę z 10 metrów jest trudny?
bardzo łatwy pod warunkiem, że robisz to wielokrotnie na co dzień.

tak jak nie wymagaj, aby w ramach nauki pływania nauczono Ciebie skakać z 10m na główkę, tak jeszcze nikt nikogo nie przygotował do egzaminu i nauczył cofać z przyczepą.
podczas kursu dostajesz tylko umiejętności pozwalające na zdanie egzaminu oraz podstawy do dalszej samodzielnej nauki w czasie wykonywania zawodu.

trudno również wymagać, aby uczono Cię na kursie cofać z przyczepą o osi kierowanej jeżeli na egzaminie jest inny zespół pojazdów.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 25 mar 2014, 22:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sty 2014, 4:52
Posty: 17
GG: 111111

sam chyba jesteś naiwny, jaki sens ma nauka jazdy na prościutkim tandemie gdy potem pracodawca wsadza mnie na dzień dobry na oś skrętną , myślisz że pracodawca będzie mnie uczył albo że da mi jeździć po placu za jego paliwo bo będę mu tłumaczył "że na egzaminie jeździłem tandemem" ?! g**** go to obchodzi.

cyt : jakąś czynność robimy dobrze tylko w wypadku, gdy robimy to na co dzień.
A gdzie mam robić tę czynność , mam jej się uczyć w pracy ? cofając po 40-60 minut pod rampe ?!
W takim razie nauki jazdy powinny być i na tandemie i na osi skrętnej inaczej nie będą kierowcy przygotowani do zawodu i tak przecież jest bo nie jestem jedynym wyjątkiem.
Co mam teraz wysyłać cv z dopiskiem "jeżdżę tylko tandemem? :lol:


Post Wysłano: 25 mar 2014, 22:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6329
Lokalizacja: Wrocław

widzisz, nie wiem czy pamiętasz jak zrobiłeś prawo jazdy kat. B?
ja pamiętam.
przypomnij sobie i powiedz tak z ręką na sercu jakie miałeś umiejętności po kursie w porównaniu z tymi jakie posiadasz dzisiaj?

tak samo jest z kat. C+E, ona zaświadcza że masz minimum wiedzy i umiejętności oraz że najpierw myślisz późnij robisz, dzięki czemu jesteś gotowy do rozpoczęcia wykonywania w miarę bezpiecznie zawodu kierowcy w zakresie tej kategorii.
to że masz prawo jazdy, to tak jakbyś kupił buty do gry w piłkę takie jak ma Messi, ale samo prawo jazdy to nie są umiejętności, na które pracuje się latami.

nie uważasz, że wymagasz tego co byłoby wynikiem kilkuletniego doświadczenia od 25-cio godzinnego szkolenia.
gdyby było tak jak sobie to wymarzyłeś, to kierowców zawodowych wypuszczano by jak ciepłe bułeczki, było by ich bez liku, a praca ich nie byłaby nic warta.
oczywiści to co chciałbyś umieć można osiągnąć w czasie szkolenia 100-150 godzin, ale wtedy C+E kosztowałoby tak trochę ponad 10 tyś zł.
ale to też nie dałoby gwarancji umiejętności, bo ja po wielu latach nie jeżdżenia z przyczepą o osi kierowanej (ostatni raz chyba gdzieś 1996 rok) dzisiaj mam takie umiejętności jak Ty. po prostu umiejętności nieużywane tracimy.

no ale według Ciebie ja byłem jeszcze bardziej poszkodowany, bo za moich czasów gdy miałeś udokumentowany rok pracy na samochodzie powyżej 3,5t DMC szedłeś z tym dokumentem do wydziału komunikacji i tam po prostu wbijali Ci w prawo jazdy kat. E.
i co ja miałem napisać w podaniu o pracę przyszłemu pracodawcy?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 mar 2011, 18:26
Posty: 254
GG: 117176
Lokalizacja: Ire

A co za problem wziac sobie pare godzin na innym zestawie w szkole jazdy?


Post Wysłano: 25 mar 2014, 23:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 12 sty 2014, 4:52
Posty: 17
GG: 111111

No Cyryl masz rację nie ma co się spierać ale tak czy siak wypuszczanie w trase zupełnie zielonych kierowców (chodzi głównie o cofanie z osią skrętną ) to już plaga , i uczenie się podstaw w pracy to jakaś farsa gdy męczysz się z podjechaniem pod rampe kilkadziesiąt minut a nwet więcej , pytałem w okolicy nigdzie nie ma żadnych kursów doszkalających na oś skrętną , wszędzie mają tandemy.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6329
Lokalizacja: Wrocław

moim zdaniem kierowca nie posiadając umiejętności cofania z przyczepą z osią kierowana może w pierwszej samodzielnej trasie narobić dużo większych strat spowodowanych złym wypełnieniem dokumentów przewozowych, brakiem umiejętności zabezpieczenia ładunku, czy zaparkowaniem pojazdu w atrakcyjnym miejscu dla złodziei.

jeżeli jeszcze nigdy nie cofał z taką przyczepą to ma dwa wyjścia:
1. więcej się pomęczy więcej niż zazwyczaj, bo przecież jednak jest kierowcą a nie kelnerem.
2. najwyżej zaczepi przyczepę do przodu samochodu i tak ją wepcha pod miejsce załadunku.

co również przeszkadza, żeby jadąc w pierwszą trasę z taką przyczepą nie popróbować cofać na jakimś placu lub parkingu?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 26 mar 2014, 15:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 sie 2013, 11:02
Posty: 130
Samochód: TGA
Lokalizacja: Kraków

Nie chce nikogo obrażać ale jeden rodzi się kierowcą drugi piekarzem. Nie mieści mi się w głowie jak można lamentować o typ przyczepy z jakim się jedzie. Ktoś kiedyś na CB powiedział (nie pamiętam do jakiej sytuacji) "Jak się boisz to siedź w domu a nie za kierownicą".


Post Wysłano: 26 mar 2014, 16:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 maja 2012, 14:05
Posty: 263
GG: 0
Samochód: Mazda 626

Cytuj:
moim zdaniem kierowca nie posiadając umiejętności cofania z przyczepą z osią kierowana może w pierwszej samodzielnej trasie narobić dużo większych strat spowodowanych złym wypełnieniem dokumentów przewozowych, brakiem umiejętności zabezpieczenia ładunku, czy zaparkowaniem pojazdu w atrakcyjnym miejscu dla złodziei.

jeżeli jeszcze nigdy nie cofał z taką przyczepą to ma dwa wyjścia:
1. więcej się pomęczy więcej niż zazwyczaj, bo przecież jednak jest kierowcą a nie kelnerem.
2. najwyżej zaczepi przyczepę do przodu samochodu i tak ją wepcha pod miejsce załadunku.

co również przeszkadza, żeby jadąc w pierwszą trasę z taką przyczepą nie popróbować cofać na jakimś placu lub parkingu?
Racja, byłem ostatnio na jednej rozmowie z pracodawcą. Powiedział mi że jeżeli ktoś nie zna języka np. niemieckiego, to Policja np. Francuska, da większe kary, ponieważ ich będzie denerwowało że my nie możemy się z nimi porozumieć.


Post Wysłano: 22 wrz 2014, 13:01

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 wrz 2014, 11:38
Posty: 1

Cześć, jestem tutaj nowy i jestem laikiem w tym temacie. :)
Zamierzam zapisać się na kurs kat. C. Stąd moje pytanie o to jak wygląda praca kierowcy, tzn. co wchodzi w skład obowiązków oprócz jazdy. Nie mam nikogo znajomego, kto pracuje w tym fachu. Czytałem artykuł http://www.opracy.eu/2014/06/zawod-kier ... gania.html i trochę się przeraziłem. Jak wygląda sytuacja kierowców w Katowicach? Czy jest szansa na pracę z samą kat. C?


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6329
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Nie chce nikogo obrażać ale jeden rodzi się kierowcą drugi piekarzem...
moim zdaniem to nie jest racja, bo według mnie tylko 10% ludzi ma predyspozycje wykluczającego go z zawodu kierowcy, u pozostałych to kwestia włożonej pracy.
i tu zaczynają się schody, bo dla jednych jest oczywiste, że umiejętności wymagają włożonej pracy, a inni uważają że sam dokument prawa jazdy kat. C, C+E lub D powinien dać im umiejętności.

to wynika z niedojrzałości, naiwności, z której się wyrasta, a czasem nie.

natomiast co do tego artykułu, nie wiem czego tu się przerażać, przedstawione całkiem dobrze.
ja widząc mecz naszych siatkarzy widzą wynik bardzo ciężkiej pracy przez długi okres: rano sala, w południe siłownia, wieczorem sala, rozłąka z rodziną, konieczność diety nie zawsze lubianej, abstynencja, konieczność snu niezależnie od tego co ciekawego jest w TV czy mamy ochotę posiedzieć, zero kontaktów bezpośrednich ze znajomymi, zakaz udzielania wywiadów oprócz wskazanych przez PZPS, najlepsi nawet koledzy po miesiącu przebywania w jednym środowisku stają się nie do zniesienia itp.
a część naiwnych ludzi widzi tylko mecz i medale.

według mnie nikt nie rodzi się kierowcą, bo wiedza i umiejętności kierowcy są wynikiem długotrwałej i systematycznej ciężkiej pracy. i teraz jak człowiek chce podjąć tą pracę to zostanie dobrym kierowcą. ale spełniłby się też w innym zawodzie. i zgodzą się z Jorgusiem, że niektórzy od razu rodzą się z tą determinacją, ale też są ludzi, którzy muszą do tego dojrzeć.
gdyby Kubica, Małysz, Antiga i inni zajęliby się czym innym w życiu, przy ich samozaparciu, determinacji i włożonej pracy w każdej innej dziedzinie byliby wybitni.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 13:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 sie 2013, 11:02
Posty: 130
Samochód: TGA
Lokalizacja: Kraków

Mniej więcej o to właśnie mi chodziło. Jak ktoś podejdzie do tematu sumiennie i przykłada się do pracy to prędzej czy później dojdzie do tego jak ma to wszystko wyglądać. Niestety jest dużo ludzi (sam znam kilku) którzy pracują w zawodzie kierowcy tak po prostu, bo nie było nic innego do roboty. Szkoda że nie jest to praca dla pasjonatów (jak kolej czy lotnictwo) i zostać kierowcą może praktycznie każdy. Potem widzi się człowieka który cofa pod rampę "na lewe lusterko" 35 minut (autentycznie widziałem takie coś może ze 2 tygodnie temu), bo nie zależy mu na tym by być profesjonalistą tylko robi to bo robi.

Można też powiedzieć że wszystko zależy od człowieka no ale...


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 15:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Kierowca ma tyle rzeczy do ogarnięcia, że nawet na najlepszym kursie nie jest człowiek stanie się wszystkiego nauczyć. Różne ładunki, różne typy zabezpieczeń, różne drogi i sytuacje na drodze sprawiają, że człowiek cały czas uczy się czegoś nowego.
Druga sprawa, to jest ambicja i chęć robienia czegoś dobrze, bo jeśli coś robimy, to zwykle chcemy robić to dobrze, przynajmniej ja tak mam.
Nikt nie wymaga, żeby kiero po kursie od razu cofał na raz pod rampe z zamkniętymi oczami. Ale jak nie idzie, to można popytać kierowców, poprosić o pomoc i później tą wiedzę przekładać w praktyce.
Jak widać niektórzy wolą inaczej.
Ja bym chciał robić jakieś szkolenia związane z pracą kierowcy i pewnie na jakieś się wybiorę, mimo że, sam będę musiał je opłacić.
Innym jak widać po postach, nawet KW nie potrzebna :)


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 16:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6329
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Szkoda że nie jest to praca dla pasjonatów (jak kolej czy lotnictwo) i zostać kierowcą może praktycznie każdy. Potem widzi się człowieka który cofa pod rampę "na lewe lusterko" 35 minut (autentycznie widziałem takie coś może ze 2 tygodnie temu), bo nie zależy mu na tym by być profesjonalistą tylko robi to bo robi...
a dlaczego nie może każdy?
ja uważam, że jeżeli chce i włoży do tego odpowiednią pracę, to czemu nie?

a co według Ciebie miałoby kwalifikować bądź dyskwalifikować z zawodu kierowcy? jakie kryteria.

w tym przykładzie ująłeś najmniej ważny element pracy kierowcy.
dla przeciętnego klienta środek transportu jakim jest pojazd zaczyna się i kończy na skrzyni ładunkowej.
jeżeli zamawiasz obiad w restauracji to czy kucharz obrał ziemniaki w minutę czy 10 minut nie ma znaczenia, byle na nich nie było śladów krwi.
jeżeli kierowca przewozi towar z Wrocławia do Warszawy, to czas podjazdu pod rampę czy 35 minut czy jedną nie ma znaczenia dla procesu transportowego, oczywiście lepiej jest robić to sprawniej, ale może ten kierowca dopiero zaczyna, a Ty zamiast stać z boku i nabijać się, jak to możemy doświadczać na co dzień od kierowców uważających się za profesjonalistów, może lepiej jakbyś podszedł i pomógł.
no tak, ale bardzo spora część zapomina jak zaczynała i dzisiaj utrzymuje, że urodzili się z tymi umiejętnościami.
i takich właśnie kierowców z jak to oni nazywają powołaniem najbardziej unikam.

ja pierwszy raz cofałem pod rampę podobny czas w lipcowy upał, co prawda miałem przyczepę z osią kierowaną, a odstęp między rampą i płotem był krótszy od mojego zespołu pojazdów, jednak byłem cały mokry jak skończyłem przy publice złożonej z prawdziwych kierowców. pamiętam to doskonale mimo, iż było to bardzo dawno. a jeszcze lepiej pamiętam jak przyszedł magazynier i zapytał: masz przyczepę na poduchach? nie, to podjedź bokiem. i już wiedziałem na całe życie, że trzeba się najpierw spytać jaki będzie rozładunek, a później brać się do roboty, a moja publika miała śmiechu co nie miara.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 19:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2006, 11:21
Posty: 85
Lokalizacja: Zamość/Sitaniec

Widać masz bardzo słabą psychikę Cyryl i nigdy się nie sprawdzisz jako kierowca skoro do tej pory to pamiętasz, wypominasz i przejmujesz tym :lol: Dyspozytor, koordynator ds transporu itp może i jesteś dobry ale nie urodziłes się jako kierowca i nie masz do tego powołania jak Ty to mówisz i lepiej omijaj "ludzi z powołaniem na szofera" żebyś się na nich nie przekonał na własnej skórze.


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 19:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Cytuj:
"ludzi z powołaniem na szofera"
Znam kilku takich co mieli powołanie niestety szybko życie to zweryfikowało, jeden napaleniec nic tylko dać mu auto bo on wie że na betonie się sprawdzi, nie minął tydzień i betoniarka wylądowała 30m poniżej drogi, oczywiście nie na kołach. Inny znów fakt jeździł nieźle tylko że auto po nim remontowali ponad 2 tygodnie bo tak je roztrzepał w przeciągu dwóch miesięcy i mogę jeszcze kilka przykładów dać.
Cytuj:
Widać masz bardzo słabą psychikę Cyryl i nigdy się nie sprawdzisz jako kierowca skoro do tej pory to pamiętasz,
Nie chcę nikogo bronić ale mało jeszcze wiesz.

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 23 wrz 2014, 19:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 cze 2006, 11:21
Posty: 85
Lokalizacja: Zamość/Sitaniec

"... pamiętasz, wypominasz i przejmujesz tym..."

Grzesiek nie twierdzę że dużo wiem :D Ale to że człowiek mówi Ci że jest urodzonym kiero, to jedynie jego słowa o tym nie świadczą a przekonasz się o tym przy kilku podjazdach pod rampę (tak jak tu w temacie) lub szybkości "łapania" o co w tym zawodzie tak wogóle chodzi. Nie widzę tutaj żadnych nastawień anty jak to Cyryl napisał że "urodzili się z tymi umiejętnościami.
i takich właśnie kierowców z jak to oni nazywają powołaniem najbardziej unikam."


Ostatnio zmieniony 23 wrz 2014, 19:44 przez Mirek., łącznie zmieniany 1 raz.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: