Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 maja 2014, 22:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lut 2014, 12:46
Posty: 9

Mam pytanie. Zgubiłem we Włoszech tarczki. Dotyczyły tego jednego wyjazdu (przedtem urlopówka miesięczna). Zorientowałem się dopiero w kraju. Dla siebie to wystarczy jak mi szef wypisze nową urlopówkę na miesiąc wstecz. Interesuje mnie co muszę zostawić w firme. Czy muszę pisać jakies wyjasnienie/oswiadczenie?


Post Wysłano: 04 maja 2014, 23:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2012, 14:36
Posty: 402
Samochód: 105
Lokalizacja: RKL

Same się zgubiły z tygodnia... :> No dobra, jako tako przy kontroli jak będzie robiona na firmie to za każdą brakującą tarczkę 500zł. Nie wiem czy coś da pisane czegokolwiek.
Weź zaświadczenie na ten cały okres a szefu nich załatwi cofnięcie km w liczniku 8)

_________________
Wolę być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem, więc zanim się najeb**emy, proponuję się napić.
Chcesz zarobić kasę na fejszczbuku? Wejdź w opcje, usuń konto i weź się k**** za robotę...
Nie zażywam viagry, a każdy mi mówi że z dnia na dzień, coraz to większy ch*j jestem dla wszystkich.


Post Wysłano: 04 maja 2014, 23:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Polska to fascynujący kraj...

Ja kiedyś też zgubiłem tarczki - zostawiłem plecak w autobusie.

Napisałem oświadczenie, że zgubiłem tarczki z dat od-do, wyjaśniłem kiedy i napisałem kiedy dokładnie dzwoniłem do biura rzeczy znalezionych. Firma w tym momencie jest kryta.

Akurat mnie VOSA w tym okresie nie sprawdzała, firmy z tego co wiem też nie. Podobno kiedy sprawdzają firmę, to piszą list do kierowcy żeby sprawdzić, czy to jest prawda (adres mają, bo podaje się w tym liscie numer prawa jazdy). Chodzi tu o sprawdzenie, czy firma nie chachmęci. Jesli chodzi o kierowcę - Wielka Brytania jest państwem prawa. Państwo zakłada, że jesteś uczciwy i wierzy Ci. Jeśli ma podejrzenia, że jest inaczej, to musi Ci udowodnić, że mijasz się z prawdą.

Może pewnego dnia w Polsce też tak będzie, że nie trzeba będzie popełniać przestępstwa - cofania licznika oraz wypisywania komuś nieprawdziwych zaświadczeń o urlopie - tylko dlatego, że komuś zdarzyła się tak zwyczajna ludzka rzecz, jak coś zgubić...

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 05 maja 2014, 5:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Polska to fascynujący kraj...

Jesli chodzi o kierowcę - Wielka Brytania jest państwem prawa. Państwo zakłada, że jesteś uczciwy i wierzy Ci. Jeśli ma podejrzenia, że jest inaczej, to musi Ci udowodnić, że mijasz się z prawdą.
ciekawe jak to twierdzenie ma się do "znalezionych w naczepie obcokrajowców" i założenia od razu, że kierowca ma w tym procederze współudział?

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 05 maja 2014, 16:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 wrz 2011, 5:04
Posty: 463
GG: 1
Samochód: Daihatsu Sirion
Lokalizacja: Glasgow

Cytuj:
ciekawe jak to twierdzenie ma się do "znalezionych w naczepie obcokrajowców" i założenia od razu, że kierowca ma w tym procederze współudział?
Nie wiem, a jak się ma?

Trzech znajomych miało takie przypadki, przesłuchano ich na miejscu, zdjęto ślady z naczep i puszczono w dalszą drogę...

_________________
Tak lubię: http://youtu.be/R15gD35BsiA

http://www.gazetae.com


Post Wysłano: 05 maja 2014, 19:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 lut 2014, 12:46
Posty: 9

Cytuj:
Same się zgubiły z tygodnia...)
Tarczki zgubiłem faktycznie. Nie z całego wyjazdu, zostały dwie ostatnie. Szef jeszcze nie wie. Dlatego zadałem pytanie, żeby mieć gotową odpowiedź jak mnie zapyta co z tym robić. Firma jest niewielka i szef boi się wszelkich błędów, a prawnika jako takiego nie ma. Wolałbym mu nie mówić, że to kosztuje 500 zł za każdy zagubiony krążek.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 6 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: