Jak wyrwac zarobioną kasę

Sprawa taka
Koncze w piatek robote ,przypomnialem szefowi by do piatku uregulowal kase zalegla (prawie 4) z bierzacym miesiacem .A on na to ,ze do konca miesiaca ureguluje??
Grzecznie odpisalem ze do konca mojej pracy bo potem to bedzie chcial mnie wydymac.
Nic nie odpisal.
Potem napisalem ze wierze ze wyrowna bo nie chcemy sie w złości rostawac .
Tez bez odzewu.
Jak sie teraz zachowac? Myslalem ze jak nie zaplaci ( to jest gorsza wersja- ) to albo zabrac wszystkie tarczki i oddac jak wpynie kasa a jak nie to auto zaparkowac na strzezonym parkingu i wyslacu adres jak wysle kase?

Nie chce sie rozstawac w taki sposob ale swoje zarobiona kase muszę odebrac .
Jakies porady??

najpierw to przeczytaj co masz zapisane w umowie którą zawarłeś z pracodawcą.
nie wiem jak duża jest ta firma gdzie pracujesz, ale w każdej firmie sa terminy, w których wypłacane jest wynagrodzenie lub inne składniki, diety itd.....
nie jesteś właścicielem tarczek czy pojazdu i powinieneś się z nich rozliczyć ostatniego dnia pracy czyli mówiąc krótko "zdać" pojazd i inne dokumenty.

Cytuj:

nie jesteś właścicielem tarczek czy pojazdu i powinieneś się z nich rozliczyć ostatniego dnia pracy czyli mówiąc krótko "zdać" pojazd i inne dokumenty.

Przez 28 dni to tarczki są jego brzydko mówiąc, zapytaj któregokolwiek inspektora, po 28 dnaich ma obowiązek oddać do firmy.

[krzysiekjx1]

nie możesz zakładać że szef ci nie wypłaci,i jak już kolega wyżej wspomniał zapoznaj się z umową i zawsze możesz wystąpić na drogę sądową jak twoje przypuszczenia się sprawdzą

nie to żebym cie osądzał ale tak myślą kierowcy,który mają coś na sumieniu i chcą jak najszybciej się ewakuować zanim się rypnie temat

Cytuj:

Sprawa taka

Potem napisalem ze wierze ze wyrowna bo nie chcemy sie w zlosci rostawac .
Tez bez odzewu.

Cytuj:

a jak nie to auto zaparkowac na strzezonym parkingu i wyslacu adres jak wysle kase?

Nie chce sie rozstawac w taki sposob ale swoje zarobiona kase muszw odebrac .
Jakies porady??

Hahaha dziecko ile ty masz lat?Jak bym miał takiego idiotę za kierowce u siebie w firmie to nie dość żebym nie zapłacił to jeszcze bym mordeczkę stłukł.Kup sobie pług i pole orać najlepiej na tym wyjdziesz

Mordezke to sobie rozbić możesz jak baranka w sciane wy...dolisz...

Cytuj:

Hahaha dziecko ile ty masz lat?Jak bym miał takiego idiotę za kierowce u siebie w firmie to nie dość żebym nie zapłacił to jeszcze bym mordeczkę stłukł.Kup sobie pług i pole orać najlepiej na tym wyjdziesz

Ja yebe. Już wakacje nadchodzą bo gimbusy znów się odzywają...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Krótko i bez chamstwa: jeśli jest Tobie winny za 4 miesiące to jest to podstawa do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Kopiuj przy tym tarczki nawet na ksero, chyba, że masz cyfrowe tacho, to wtedy karta jest Twoja i nikt ci jej nie zniszczy.

Obok należnej wypłaty, delegacji za okres wyjazdów służbowych za granicę i noclegu w kabinie (ryczałt na hotel - w innym temacie chciałem pokazać, że jest możliwość dochodzenia niezłych kwot z tego tytułu, znam adwokata, który prowadzi obecnie co najmniej kilkanaście spraw tego typu i to średnio po 15 - 25
tys. dla jednego kierowcy, ale widać tu są mądrzejsi) dochodzi 3 miesięczne odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Nie wiem, skąd jesteś, jeśli z ogólnie pojętego Śląska lub południowej Wielkopolski to odezwij się na PW, skontaktuję cię z z tym adwokatem. Porada to niewielki koszt, a można się z nim dogadać na procent lub na zaliczkę. Prowadzi całość sprawy, z komornikiem włącznie, a ma zaprzyjaźnionego, który ściga aż furczy.

ot przykład takiego szefa co uważa że mu można wszystko

Uważaj żeby któryś z Twoich kierowców ,nie ruszył twojej facjaty,bo podejrzewam żę aż się prosi o to-sądząc po wypowiedziach\







..jest winny ok 4 tyś a nie za 4-miesiące


Jak moge nie zakładac ze nie zapłaci jak zawsze kasa była z opuznieniem a nawet na paliwo czekało się bo nie było.

a mi się wydaje, że jak dorosły facet wpakował się w maliny to powinien się sam wyciągać.
sam z własnej woli zatrudniłeś się u takiego pracodawcy, opóźnienia w wypłatach nie zapaliły Ci w głowie czerwonego światełka, więc rozumiem że pasowała Ci taka sytuacja.
a teraz jak zostałeś wyrolowany, a wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na to, a teraz szukasz wyjścia.
decyzję trzeba było podjąć 4-5 miesięcy wcześniej, teraz zostaje Ci ciąganie się po sądach, bo jak oceniam pracodawcę po tym co napisałeś dobrowolnie to on może powiedzieć Ci "do widzenia".

to nie przykład szefa, który uważa że mu wszystko wolno, ale wolno mu tyle na ile Ty mu pozwoliłeś.
gdybyś po pierwszym opóźnieniu wypłaty zwrócił uwagę, a po drugim podziękował za pracę, byłoby inaczej.
inni kierowcy powinni podziękować Ci za upewnieniu szefa w słuszności swego postępowania.

dzieje się na forum tu i ogólnie w internetach to co sobie kiedys przewidziałem..
-otóż za dużo info -nie można wybrać poprawnego
-za dużo troli ma dostęp i piszą by po kimś pojechać

Cytuj:

mi się wydaje, że jak dorosły facet wpakował się w maliny to powinien się sam wyciągać.
sam z własnej woli zatrudniłeś się u takiego pracodawcy, opóźnienia w wypłatach nie zapaliły Ci w głowie czerwonego światełka, więc rozumiem że pasowała Ci taka sytuacja.

A czy będziemy teraz całą moją karierę w tej firmie analizować? a może cały mój życiorys??Zapytałem o poradę ,a jedni że sam sobie zasłużyłem ,a jak dałem delikatnie szefowi do zrozumienia że nie opuszczę kasy to jestem dzieciakiem i frajerem.

Kolejni żebym nie obstawiał że mi nie wypłaci ,bo może wypłaci?(jak bym nie miał słusznych obaw to bym nie siedział przed Pc i nie szukał odpowiedzi?

Ludziska czemu każdy dorabia sobie własną ideologie??

Proste pytanie i tyle .

Cytuj:

...Ludziska czemu każdy dorabia sobie własną ideologie??

Proste pytanie i tyle .

to nie jest dorabianie ideologii, ale reakcja na takie właśnie zjawisko, które jest złe dla kierowców.
jednak trzeba się uderzyć w pierś i przyznać, że sami kierowcy są częściowo za to odpowiedzialni.

skąd biorą się tacy pracodawcy? a no stąd że znajdują się kierowcy godzący się na takie warunki.

proszę zauważyć, że w innych dziedzinach nie ma oszukaństwa na taką skalę, oczywiście jest margines nieuczciwych pracodawców, ale nie w takiej ilości.

tutaj nie chodzi tylko o kasę jednego kierowcy, ale o całe zjawisko.

Kuźwa. Nic prostszego jak wyrwać kasę. Normalnie zwalniasz się jak człowiek z wypowiedzeniem i rozliczasz z papierów ,oraz zaliczek, zdajesz auto czyste i ogarnięte. Jednym słowem tak jak na dobrego kierowcę przystało. Potem patrzysz na umowie którego wypłata i do tego dnia cierpliwie czekasz (pamiętaj, że jeśli nie wykorzystałeś urlopu to też ci się hajs należy). Jeśli do tego dnia nie dostaniesz kasy to musisz poszukać sobię papugę która ci złoży odpowiedni kwit do sądu pracy w którym podasz że nie miałeś płacone diet, ryczałtów, nadgodzin itp max do 50 000 zł (do tyle sprawa jest bezpłatna). Oczywiście zanim zaniesiecie to do sądu warto powiadomić prezesa ,że się ma takowy zamiar. Jeśli jesteś ogarnięty to sam sobie napiszesz taki "donos" ale patrząc po tym temacie sądzę ,że nie. Cyryl ma rację często kierowcy sami są sobie winni. Jeśli ktoś robi więcej szkód niż powinien zarobić to się nie dziwię że pracodawca nie zapłaci, ale z drugiej strony też nie brakuje takich co lubią twoją ostatnią wypłatę przytulić. Nigdy nie miałem takiej sytuacji i myślę że jest to kwestia odpowiedniego doboru pracodawcy. Miał taką sytuację znajomy tylko, że szef mu wisiał 8 tyś. Zrobił jak wyżej wyciągnął od niego 14 ugodowo.

Cytuj:

Jeśli jesteś ogarnięty to sam sobie napiszesz taki "donos" ale patrząc po tym temacie sądzę ,że nie.

Widzę że telepatycznie zrobiłeś mi test IQ.

Kiedyś wyczytałem coś takiego, że jeśli przykładowo były pracodawca zalega pracownikowi z wypłatą choćby za 1 miesiąc to sąd może jeszcze naliczyć odsetki od tej kwoty adekwatne do czasu który upłynął, to by było dobre, ale czy to prawda

Cytuj:

Kiedyś wyczytałem coś takiego, że jeśli przykładowo były pracodawca zalega pracownikowi z wypłatą choćby za 1 miesiąc to sąd może jeszcze naliczyć odsetki od tej kwoty adekwatne do czasu który upłynął, to by było dobre, ale czy to prawda

sąd nie że może, a ma obowiązek i są to odsetki ustawowe (warto poczekać),tylko miejmy na uwadze że cała procedura ma sens, jak masz coś wartą umowę o prace, bo ze śmieciówki za wiele nie wyrwiesz

Brawo brawo....dlatego żyjemy w takim kraju...tutaj wszystko każdemu się należy.


"Obok należnej wypłaty, delegacji za okres wyjazdów służbowych za granicę i noclegu w kabinie (ryczałt na hotel - w innym temacie chciałem pokazać, że jest możliwość dochodzenia niezłych kwot z tego tytułu, znam adwokata, który prowadzi obecnie co najmniej kilkanaście spraw tego typu i to średnio po 15 - 25
tys. dla jednego kierowcy, ale widać tu są mądrzejsi) dochodzi 3 miesięczne odszkodowanie za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. "

Człowieku załóż działalność, zakup sprzęt, zatrudnij kierowce który ma wszystko w dupie i potem możemy pogadać.

Cytuj:

Człowieku załóż działalność, zakup sprzęt, zatrudnij kierowce który ma wszystko w dupie i potem możemy

a potem go zwolnij, tylko rób to uczciwie.
Jeśli był w pracy i zarobił to mu się to należy jak psu buda kropka. Jeśli pracodawca twierdzi że kierowca się nie nadaje to niech zwalnia, ale za spędzony w budzie czas trzeba zapłacić. To tak samo jak idziesz do sklepu i zjesz w sklepie batona. Czy ci smakował czy nie płacić musisz.

Cytuj:

Człowieku załóż działalność, zakup sprzęt, zatrudnij kierowce który ma wszystko w dupie i potem możemy pogadać.

Juz w innym watku o tym pisalem - w dupach sie poprzewracalo szoferakom.

Czyli tzeba dac najnizsza krajowa i od niej placic zus (szoferak bedzie zadowolony jak diabli) i doliczac dodatki jakie sie naleza.

Cytuj:

Cytuj:

Człowieku załóż działalność, zakup sprzęt, zatrudnij kierowce który ma wszystko w dupie i potem możemy pogadać.

Juz w innym watku o tym pisalem - w dupach sie poprzewracalo szoferakom.

Czyli tzeba dac najnizsza krajowa i od niej placic zus (szoferak bedzie zadowolony jak diabli) i doliczac dodatki jakie sie naleza.

nawet z najniższej krajowej po naliczeniu pensji z przepracowanych godzin z uwzględnieniem przepisów podwyższających ten składnik z tytułu godzin nadliczbowych wyjdzie już ok dwu krotność najniższej pensji!!!