Strona 1 z 1 [ Posty: 3 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 29 lip 2014, 17:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 09 lip 2014, 21:48
Posty: 1

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i proszę o pomoc i porady.Sprawa dotyczy starego volvo FH12 auto jadąc po równej drodze wpada w jakieś dziwne wibracje tak jakby nim kolysalo lub mozna odnieść wrażenie jakby jakies kolo było jajowate.Zauwazylem ze wewnętrzne opony na blizniakach są prawa strona od wewnątrz wyzabkowana a z lewej strony od wewnątrz starta z brzegu równomiernie. Czy ktoś ma jakieś pomysły lub rady? Z góry serdecznie dziękuję


Ostatnio zmieniony 29 lip 2014, 18:28 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Zmieniona nazwa tematu, temat przeniesiony do właściwego działu.


Post Wysłano: 29 lip 2014, 18:32

Pierwsze co to do wyważenia koła. Drugie co to do sprawdzenia amortyzatory. Na sam koniec do sprawdzenia luzy w zawieszeniu.


Post Wysłano: 29 lip 2014, 20:40

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6015
Samochód: Volvo FH

Ja już to przerabiałem. U mnie zawsze były to opony. tzn krzywe były.

Nie wyczaisz czy to przód czy tył, telepani przenosi się tak, że nie jesteś w stanie.

Proste napędy to Kormornany, kierowane Dunlopy Sp344 proste były jakieś 10tkm, potem cóś sie zrobiło że nie są już tak idealne. Choć bicie jest tak minimalne że zastanawiam się, czy to tylko wrażenie, czy naprawdę coś jest na rzeczy.
Jeśli masz na kierowanej Savy - jest przyczyna. Wywal to g****, będziesz jechał bezpiecznie i w końcu nie jak wozem drabiniastym.

Aaa, kiedyś po zmianie wymieniłem zjeżdżone stare Michały, na Savy kierowane. Auto zaczęło się dziwnie zachowywać, jakieś wibracje drgania takie tematy. Serwis a to że w zawieszeniu masz coś źle, a to że nie wyważone dobrze, a jak juz to proszkiem a nie cięzarkami, a kiedy na geometrii byłeś...
Po paru wizytach założyłem stare Michały - jak ręką odjął...
Przerzuciłem 6 Sav, żeby znaleźć te najmniej krzywe. teraz to i tak je szlag trafił. Jedna leży na szrocie, drugą rozciął kamień po 120 000km chyba.
Teraz kupuję Dunlopy Sp344 (za radą kolegi Penumaster), albo Firestony nie pamiętam symbolu. Na obu jeździ się przyjemnie, nic ciekawego się nie dzieje.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 3 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: