Solaris

To na te InterUrbino spore jest to zamówienie.

http://tech.wp.pl/kat,130036,title,Supe ... omosc.html

Ciekawe ile wytrzymują akumulatory przy takim doładowywaniu, o ile droższy jest taki autobus od spalinowego, jaki jest koszt zakupu nowych akumulatorów i ciekawe wreszcie czy to w ogóle będzie tańsze rozwiązanie od spalinowego.
Nie mówiąc już o infrastrukturze przystanków. Na to mogą sobie pozwolić tylko najbogatsze kraje.

No i Solaris przegrał przetarg na dostawę 10 autobusów elektrycznych dla MZA Warszawa.Wygrała go jakaś chińska firma BYD.

Juz bylo odwołanie?

Było odwołanie Solarisa do KIO które nakazało odrzucić chińską ofertę z uwagi na rażąco niską cenę. Niby już wszystko było wiadome ale MZA i Chińczycy dalej walczą. Aktualnie nie wiadomo jeszcze kto zgarnie to zamówienie. Więcej szczegółów tutaj http://infobus.com.pl/text.php?from=main&id=65363 Te utrudnienia najbardziej przeżywają chyba w warszawskim ratuszu. Miały być ekologiczne i nowoczesne autobusy, tuż przed wyborami, co by można było przecinać wstęgę i ogrzewać się w ich blasku, a tu póki co jeden wielki spór.

Ucięliby już ten cyrk z elektrycznymi autobusami. Przecież to w ogóle nie ma uzasadnienia ekonomicznego ani ekologicznego.

Chciałbym zobaczyć co w tej chwili działoby się, gdyby taki przewoźnik jak MZA miał 100% taboru elektrycznego. Po zjeździe na nockę i podłączeniu do sieci 1200 autobusów, linie elektryczne między Bełchatowem a Wawą chyba zaczęłyby świecić na czerwono, a kominy dymić jak wulkany.

Tak ale można się tym chwalić w kampanii prezydenckiej. A że to nie ma sensu? no cóż, przecież to idzie z publicznych pieniędzy.

Cytuj:

Tak ale można się tym chwalić w kampanii prezydenckiej. A że to nie ma sensu? no cóż, przecież to idzie z publicznych pieniędzy.

Właśnie musnąłeś istotę problemu.

Tak samo z hybrydami- ich konfiguracja- silnik/moc/hybryda- pozwala osiągnąć spalanie zbliżone do tradycyjnego wozu.Biorąc pod uwagę różnicę w cenie zakupu, ciągle rosnące ceny,i pensje nabierającą rozpędu w dół- ktoś na tym dobrze zarobił/zarabia wciąż.

No ale szał pał, jest czym się pochwalić

Tak, a jak zaczną padać akumulatory, to koszta eksploatacji rosną lawinowo. Ale kto by się martwił tym co będzie za parę lat.

Solaris zbiera juz zamówienia na elektryczne autobusy i ma juz ich kilka.
Jednym z ciekawszych jest dostawa dwóch Urbino o dł.18.75 dla jednego z Niemieckich przewożnikow.

W Bydgoszczy jeden chciał elektryczne autobusy, nie wybrali go

Elektryczny silnik przegrywa konkurencję ze spalinowym aczkolwiek może warto takie zakupy traktować jako inwestycję w przyszłość. Ładowanie setek takich autobusów teoretycznie nie stanowi problemu z obciążeniem dla odpowiednio dostosowanej sieci oraz dobrania odpowiednich parametrów ładowania. Ponadto autobusy ładowane nocą mogły by wykorzystywać nadmiar energii produkowanej w tymże czasie.

Zmieniając temat co sądzicie o takim rozwiązaniu?

https://www.google.pl/search?q=solaris+ ... CAYQ_AUoAQ

Cytuj:

Elektryczny silnik przegrywa konkurencję ze spalinowym

Źle powiedziane, bo silnik elektryczny ma same zalety w stosunku do spalinowego. Problemem jest raczej "paliwo".

W Częstochowie właśnie zakończył się przetarg na dostawę 40 autobusów hybrydowych, tj. silnik spalinowy na CNG sprzężony z napędem elektrycznym. Stawka wysoka, pewniakiem wydawał się być właśnie Solaris, a tymczasem nawet nie złożył oferty. Cytat z artykułu: "Niedawno amerykański Eaton podjął decyzję o zaprzestaniu produkcji autobusowych układów hybrydowych i zostawił Solarisa „na lodzie”."

Cytuj:

Źle powiedziane, bo silnik elektryczny ma same zalety w stosunku do spalinowego. Problemem jest raczej "paliwo".

Masz rację, zamiast słowa "silnik" powinienem użyć "autobus".

Solaris wyprodukował hybrydę, jeździ ona obecnie w Krakowie na testach, niestety nie wiem nic o tym jak się spisuje.

Solaris zbiera kolejne zamówienia z europejskich krajów, firma świetnie się rozwija. Tylko patrzeć jak politycy ją rozwalą.

Mnie to zaawsze ciekawiło. Bo wiem, że państwowe firmy kupują część używanych autobusów część nowych. A jak to wygląda z prywatnymi działaczami? Taki autobus to jest ogromny koszt tak na prawdę i czy stać przedsiębiorce na nowego Solarisa?

Bogatego przedsiębiorce to na pewno koszt podstawowego Solarisa Urbino 12 bez klimy i innych bajerów to wydatek około 680 tys zł.

Cytuj:

(...) Solaris wyprodukował hybrydę, jeździ ona obecnie w Krakowie na testach (...)

W jednej ze szczecińskich zajezdni też jest hybryda Solarisa.

Cytuj:

niestety nie wiem nic o tym jak się spisuje.

Ja coś tam wiem. Średnio się spisuje .
Auto jest naszpikowane kolosalną ilością elektroniki, która niestety lubi odmawiać posłuszeństwa. Np. deska rozdzielcza z konsolą przycisków, to w istocie ekran dotykowy . Niejednokrotnie zdarzyła się sytuacja, kiedy po uruchomieniu rano wozu, ekran nie działał, uniemożliwiając włączenie świateł . Różne historie. Wygląda fajnie, fajerka z metalowym korpusem i skóropodobnym wykończeniem i przyciskami funkcyjnymi.

Za to w kwestii prowadzenia, IMHO jest dość wymagająca.
Można tam zaobserwować ciekawy (czyt. głupi) efekt.
Autobus rusza z przystanku za pomocą silnika elektrycznego (tak sądzę, bo obroty utrzymują się na stałym poziomie). Dopiero po całkiem szybkiej zmianie przełożenia, dołącza się silnik spalinowy. Czuć następującą zmianę dynamiki, ale trzeba przyznać, że różnica jest fajnie zniwelowana. To działa dobrze. Po załączeniu silnika spalinowego zmiana przełożeń następuje później.
Owy głupi efekt o którym wspomniałem, to załączenie retardera w momencie zmiany przełożeń przez skrzynię. Obiawia sie to tak, że podczas jazdy pasażer (jak i kierowca ) czują się jak w pojeździe z ręczna skrzynią biegów, gdzie kierowca po dynamicznej jezdzie pod górkę na danym przełożeniu wysprzęgla silnik - czuć znaczną zmianę przyśpieszenia. Strasznie to denerwuje . Faktycznie, efekt jest do zniwelowania, ale kosztem dynamiki jazdy, no i - nie ma co ukrywać - wymaga wprawy od kierowcy (balans prędkością i obrotami, idealne wyczucie momentu zmiany przełożenia).

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Cytuj:

(...) Solaris wyprodukował hybrydę, jeździ ona obecnie w Krakowie na testach (...)

W jednej ze szczecińskich zajezdni też jest hybryda Solarisa.

Cytuj:

niestety nie wiem nic o tym jak się spisuje.

Ja coś tam wiem. Średnio się spisuje .
Auto jest naszpikowane kolosalną ilością elektroniki, która niestety lubi odmawiać posłuszeństwa. Np. deska rozdzielcza z konsolą przycisków, to w istocie ekran dotykowy . Niejednokrotnie zdarzyła się sytuacja, kiedy po uruchomieniu rano wozu, ekran nie działał, uniemożliwiając włączenie świateł . Różne historie. Wygląda fajnie, fajerka z metalowym korpusem i skóropodobnym wykończeniem i przyciskami funkcyjnymi.

Za to w kwestii prowadzenia, IMHO jest dość wymagająca.
Można tam zaobserwować ciekawy (czyt. głupi) efekt.
Autobus rusza z przystanku za pomocą silnika elektrycznego (tak sądzę, bo obroty utrzymują się na stałym poziomie). Dopiero po całkiem szybkiej zmianie przełożenia, dołącza się silnik spalinowy. Czuć następującą zmianę dynamiki, ale trzeba przyznać, że różnica jest fajnie zniwelowana. To działa dobrze. Po załączeniu silnika spalinowego zmiana przełożeń następuje później.
Owy głupi efekt o którym wspomniałem, to załączenie retardera w momencie zmiany przełożeń przez skrzynię. Obiawia sie to tak, że podczas jazdy pasażer (jak i kierowca ) czują się jak w pojeździe z ręczna skrzynią biegów, gdzie kierowca po dynamicznej jezdzie pod górkę na danym przełożeniu wysprzęgla silnik - czuć znaczną zmianę przyśpieszenia. Strasznie to denerwuje . Faktycznie, efekt jest do zniwelowania, ale kosztem dynamiki jazdy, no i - nie ma co ukrywać - wymaga wprawy od kierowcy (balans prędkością i obrotami, idealne wyczucie momentu zmiany przełożenia).

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Ale to mowa o tej szczecińskiej? Bo w Krakowie ten elektryczny jest bardzo chwalony i nawet rozmyślają nad rozszerzeniem go na inne linie.