przedwczoraj podczas egzaminu na motocykl (nie wiem czy kat. A czy A2 lub inna, gdzieś w Polsce) podczas szybkiego slalomu zdająca wypadła z palcu manewrowego i dość mocno ucierpiała.
to już kolejny wypadek podczas tego typu manewru, nie prowadzę statystyk, ale w środowisku wrocławskich szkół jazdy mówi się, że od 18.01.2014 jest to chyba 8 osoba ranna.
oczywiście dobrze jest, gdy osoba zdająca od razu bardzo dobrze jeździ, jednak system ma bardzo mało zaufania do ludzi, z których większość (pomijając nikły odsetek szaleńców), nie stawia przed sobą na początku za trudnych zadań na drodze i dozuje trudność do nabieranych stopniowo umiejętności i doświadczenia.
wcześniejszy wypadek podczas egzaminu
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html