I się stało,coraz ciężej zaczęły chodzić biegi i powiedziałem dość.pod deklem nic nie zardzewiało linki w miarę chodzą więc pozostał siłownik wybieraka czy jak kto woli serwo wybieraka.przy wrzucaniu biegu słychać faktycznie "psyknięcie"powietrza i byłem pewny że to siłownik. ale po wymontowaniu siłownika ruszając biegami dalej psyka.
więc byłem już prawie pewny że to siłownik. rozkręciłem zobaczyłem i usiadłem.małe zabezpieczenie wyskoczyło i se nad wyraźniej żyło własnym życiem potłukło się wszystko co tylko było możliwe membrany porwane sklepane rowki w których simeringi siedzą.dziś zakupiłem w promocyjnej cenie nowy orginał zf w poniedziałek montuję.