Panowie zakładam temacik by opisać absurdy jak firmy zal/roz. spychają odpowiedzialność na kierowce .
Opiszę swoją przygodę i liczę na podpowiedzi jeżeli są możliwe jak nie dać się wydymać , oraz swoje historie.
Otóż ładowałem wodę w butelkach w firmie ''A'' do firmy ''B-jak biedronka''.
Przy rozładunku okazało się że brakuję jednej butelki i jawnie widać rozdartą folię z boku co potwierdza żę ktoś gwizdną . Biedronka nie pozwala na przełożenie palety na inną i wyciągniecie całej zgrzewki i odliczenie jej zamiast 1-butelki.Upierają się że oddadzą całą palete a wiadomo jaki to problem.Jak by butelka była rozlana to by wzieli a tak nie bo ktoś gwizdną .Ja wiem żę to nie Ja więc stawiam żę wózkowy perfidnie mi tą palete włożył bo stałem przy rampie i obserwowałem ale każdej palety dookoła się nie obchodzi .Na bazie czy parkingu też mi nie gwizdneli bo ta paleta stał pośrodku naczepy.Cóż zabrałem całą paletę ,ale nie to jest esencją patologii którą opisać pragnę .
Po kilku tygodniach dostaje tel. od spedytorka żę chcą mnie [wycenzurowano]..ć na paletach coż ok.7 bo podpisałem że wziąłem powiedzmy 30 euro a na biedronce odrzucili 7 i ja to podpisałem wiec firma zal. upomina się o te 7 kierowce.
Przy zał. byłem ale nikt mnie nie informował żeby sprawdzać stan palet. Faktem jasnym jest żę przecież nie przełożyłem w nocy 7 palet na gorszę by zarobić parę groszy(dla mnie to jet oczywiste)
Oczywiste dla każdego jest kto tam był że biedronkarze od dawna na paletach obcinają i potem ładują i na boku sprzedają.
Ale to że firma zal o tym wie ale chcę odbic piłeczkę odpowiedzialności na kierowcę to jawna kpina.
Wiadomo jak się sytuacja dalej potoczy choć powiedziałem spedytorowi żęby ta firma do mnie się upomniała o te palety ale będzie to tak wyglądało żę zapłącą spedycji mniej a ona mojemu bosowi który mi i tak słaba wypłate uszczupli.
Spedycja nie będzie chciała się szarpac z załadowcą.
Kiedyś gdy w biedronce w Wyszkowie nie chciałem pozwolić na odpisanie palet to dostałem bure że jak mi nie pasuje to mi zwrócą cały towar .W Rudzie Sląskiej że będę czekał aż do południa aż przyjdzie specjalista od palet(jak przyszedł to nie mógł znaleść uszkodzeń
A innym razem gdy powiedziałem żę skoro mi ich nie zaliczają to żęby oddali to powiedziali że to nie możliwe .
Praktycznie w większości firm po zał. na papierach podpisuje się notki że kierowca sprawdził wszystko pod stanem jakościowym i ilościowym dany towar .
Jak się to ma do stanu prawnego bo wiadomo żę nie da się na szybko ocenić towaru a tym bardziej policzyć .Palety euro dla innch są euro ale na rozładunkach już nie (za szara itd.)
Z tego co wiem to do oceny palet na firmach są szpecjaliści co przechodzą kurs oceny stanu palet euro .
Jak jest z ubezpieczeniem towaru na krajówce?Jak się mają do tego przepisy ?
W mojej historii jak to pani z firmy zal. szczwano podpowiedziała żębym gdzieś kupił palety za grosze i jakoś przy okazji im się podrzucił.
Wielu chłopaków dało się ogolić z kasy za palety itd . ale przecież to kuZwa złodziejstwo w biały dzień.
Jak nie zwariować ?