obciążenie pracownika karą pieniezna

Witam. Mam taki problem. Jestem zatrudniony (umowa próbna) u podwykonawcy w firmie kurierskiej. Dzisiaj w piątek okazało się, że mam miec załadunek o 22 i jechać do punktu B. Pożniej mam stać od soboty do niedzieli do północy bo dopiero wtedy mam załadunek powrotny. Mój szef nie uzgadniał i nie pytał się mnie czy moge pojechać tylko od razu umówił sie z firma, że pojade. Gdy dowiedziałem się o tym powiedziałem mu, że nie moge ponieważ w sobote muszę jechać do Lublina do rodziny. Szef chce mnie teraz obciążyć kara w wysokości 1000zl za to, że nie pojade. Poza umową o prace nic więcej nie podpisywałem. Jesli mnie obciąży to czy mogę zgłosić to do PIPu czy jestem na przegranej pozycji?

z tego co przeczytałem to nie jesteś pracownikiem tylko niewolnikiem, ale może się mylę.
jak z godzinami pracy i jazdy w tym i poprzednim tygodniu?
może powinieneś poczytać kodeks pracy?
za mało danych by coś podpowiedzieć jak z tej sytuacji wybrnąć.

a jakie dane potrzebujesz?
W tym tygodniu od poniedzialku jezdziłem na linii. Oczywiście linia nocna jak to w kurierce.
Czas jazdy i czas pracy w normie.

Cytuj:

a jakie dane potrzebujesz?
W tym tygodniu od poniedzialku jezdziłem na linii. Oczywiście linia nocna jak to w kurierce.
Czas jazdy i czas pracy w normie.

w normie tzn ile godzin?

miedzy 11 a 13

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustaw ... 2_455.html

poczytaj tutaj i popatrz czy jeszcze możesz pracować - chyba ci troche godzin brakuje.

Pyerdol takie firmy. Najlepiej zadzwoń do PIP co zrobić w takiej sytuacji, ewentualnie postrasz szefa sądem pracy. Pewnie zmięknie i odpuści ten 1000. A jeśli nie to sprawę w sądzie pracy masz za darmo i może się odbywać bez powoda a pozwany musi się tłumaczyć

Cytuj:

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustaw ... 2_455.html

poczytaj tutaj i popatrz czy jeszcze możesz pracować - chyba ci troche godzin brakuje.

jak mi brakuje godzin?!

Cytuj:

Cytuj:

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustaw ... 2_455.html

poczytaj tutaj i popatrz czy jeszcze możesz pracować - chyba ci troche godzin brakuje.

jak mi brakuje godzin?!

no to przeczytaj art 11 i 15.

chłopie nikt nie wie tak naprawdę na jakich zasadach jesteś zatrudniony oczywiście poza tym że na okres próbny.
poczytaj trochę samo oczekiwanie na gotowca nie pomoże.
pracodawca w określonych przypadkach może cię ukarać karą do wysokości 3 miesięcznego wynagrodzenia - to jest w kodeksie pracy.
za odmowę wykonania pracy może cię wylać z paragrafu - też w określonych przypadkach.
nie wiadomo jaki masz system pracy równoważny czy może zadaniowy.

zadzwonie w poniedziałek do PIP i sie dowiem bo to chyba bedzie najszybsze rozwiazanie

[Cyryl]

nie wiem co znaczy według Ciebie "umowa próbna"?

jeżeli jest ona umową-zleceniem to odnosi się do niej nie kodeks pracy, ale kodeks cywilny w tytule XXI ZLECENIE.
umowa-zlecenie tym się różni od umowy o pracę, że nie musi mieć charakteru ciągłego, czyli zleceniodawca może na przykład przez jakiś okres nie dawać pracy i nie ponosi za to obciążeń finansowych.
jednak to ma drugą stronę: zleceniobiorca (Ty) nie musisz przyjmować wszystkich zleconych czynności i jak pisze w "Art. 736. Kto zawodowo trudni się załatwianiem czynności dla drugich, powinien, jeżeli nie chce zlecenia przyjąć, zawiadomić o tym niezwłocznie dającego zlecenie." wystarczy, że powiadomisz zlecającego o nie przyjęciu.

innymi słowy w umowie o pracę pracodawca zawłaszcza cały Twój czas, natomiast w umowie-zleceniu Ty dysponujesz swoim czasem po powiadomieniu zleceniodawcy.

gdy pracujesz na umowę o pracę pracodawca zleca Ci to: zrobi pan to i to (oczywiście musi się to mieścić w czasowych ramach przepisów), natomiast w umowie-zleceniu zleceniodawca zleca: czy pan to zrobi?
w umowie-zleceniu możesz sobie zastrzec np. w tym miesiącu pracuję tylko w tych a tych dniach.
to są zalety umowy zlecenia dające Ci swobodne dysponowanie swoim czasem.
dodatkowo nie jesteś zobowiązany do wykonywania pracy tylko jednemu zleceniodawcy.

jest to normalna umowa na okres próbny. Ja rozumiem ze musze wykonać prace ale moj tydzien pracy był od poniedzialku do soboty a nie od poniedzialku do poniedzialku. Przeciez nie musze mowic szefowi co mam zamiar robic w dzien wolny od pracy. Akurat tak wypadlo ze nie moglem pojechac bo musze pojechac do rodziny w pilnej sprawie. Teraz mam miec nieprzyjemnosci bo ten bałwan w ciemno powiedzial ze pojade a ja odmówiłem

kolego chyba nie zrozumiałeś ani mojego wpisu ani wpisu Cyryla.
nie można się domyślać jaka jest umowa jak Cyryl napisał JEST UMOWA O PRACĘ i UMOWA ZLECENIE - osobnym problemem jest to na jaki okres została zawarta umowa oraz to w jaki sposób jesteś rozliczany.
ten twój umowny okres próbny to pewnie 3 miesiące w tym czasie pracodawca sprawdza czy się "nadajesz do tej pracy" i w tak naprawdę może to byc umowa o pracę na czas określony wynoszacy xxxx miesięcy lub umowa zlecenie na czas określony - nie sugeruj się tym co usłyszałeś od osoby, która z tobą podpisywała umowę ważne jest to co masz na papierze.

jak Cyryl napisał w zależności od umowy masz różne obowiązki ja co prawda założyłem, że masz umowe o pracę na czas określony i z tego tytułu podałem ci między inymi kodeks pracy jako źródło którym musisz się wspomóc no i oczywiście ustawę o czsie pracy kierowcy.

moja umowa była na miesiać i konczy sie 12,05,2015

Ale chodzi o to, czy jest to UMOWA O PRACE czy UMOWA - ZLECENIE?
Weź ten papier do ręki i zobacz co jest napisane w nagłówku: umowa o prace czy umowa zlecenie

to jest umowa o prace

zgodnie z kodeksem pracy zobowiązany jesteś do sumiennego wykonywania poleceń przełożonego (Art. 100).
jednak musza być spełnione następujące warunki:
1. musi to dotyczyć pracy,
2. nie może być sprzeczne z umową (zostałeś zatrudniony jako kierowca, a dostałeś polecenie pracy jako np. hydraulik),
3. nie może naruszać powszechnie obowiązującego systemu prawnego.

i tutaj można podważyć tylko punkt 3 jeżeli charakter pracy przekracza dopuszczalne normy czasu pracy kierowców.
a co do tego nie mam wiedzy. jednak pracodawca, jeśli nie pracujesz na pojazdach powyżej 3,5t (nie obowiązuje Cię 561/2006) oraz nie przekroczyłeś dopuszczalnych godzin pracy w tygodniu dość łatwo się wybroni, bo praca w transporcie jest traktowana jak w zakładach o ruchu ciągłym.

konsekwencjami nie wykonania polecenia przełożonego mogą być kary od upomnienia przez naganę do rozwiązania umowy o pracę ze skutkiem natychmiastowym, kary pieniężne (oprócz pozbawienia premii, a to jest zaniechanie nagrody za wzorową pracę) kodeks pracy nie przewiduje.

sprawę nie trzeba oddawać do PIP, ale wystarczy dać do zrozumienia pracodawcy iż posiada się wiedzę wystarczającą do obrony przed takimi krokami ze strony pracodawcy.

czyli nie moze mi nalozyc kary pienieznej poniewaz z wynagrodzenia zasadniczego nie moze mi zabrać pieniedzy?

http://kadry.infor.pl/kadry/indywidualn ... dawcy.html

przeczytaj jeszcze ten artykuł.
są tam wyroki SN i w dużej mierze ciebie dotyczą.

no tak, ale jest tam: "w drastycznych wypadkach" i gdzie "np. w sytuacji gdy odmowie wykonania polecenia towarzyszą agresja pracownika i wulgarne słowa".

mam nadzieję, że sytuacja nie przypominała takiej gdy po karczemnej awanturze, której odgłosy wychodziły daleko poza gabinet dyrektora wychodzi pracownik, a sekretarka pyta:
- co tam się stało?
pracownik:
- nic, przeszedłem z dyrektorem na TY. wyzwaliśmy się od ch...ów!