Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 maja 2015, 23:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2015, 23:10
Posty: 18

Witam, jestem nowy na forum i mam nadzieje, że wybrałem dobre miejsce na to pytanie.

Otóż wpierw o mnie, mieszkam w Niemczech rok czasu i pracuje w gastronomii( taka praca trafiła mi sie po przyjechaniu tutaj:))... Jednak posiadam prawo jazdy kat C+E, uprawnienia na wozek widłowy, oraz wszystkie niezbedne dokumenty do prowadzenia aut ciezarowych, w Polsce jezdzilem na solówkach 2 lata. Jezyk Niemiecki znam na poziomie komunikatywnym, nie mam probemu z dogadaniem sie lecz nie mowie jakos super. Taki dobry A2 do B1 troche brakuje...

Czy mam szanse na znalazienie pracy w okolicach Hamburga albo Lubeck? Zdaje sobie sprawe, ze pytanie jest bardzo ogólnikowe, ale moze ktos z was pracowalem w niemieckich firmach transportowych w tamtych rejonach i zna temat.

Jak jest naprawde z zapotrzebowaniem na kierowców w tamtych stronach. Hamburg slynie z duzego portu moze kontenery? co dobre na poczatek?

Fajnie jakby ktos odpowiedzial czy pomimo, ze nie mowie dobrze po Niemiecku mam szanse na prace... Slyszalem o gosciach ktorzy jeżdzą i znaja tylko podstawy jakies Niemieckiego ale nie chce mi sie w to wierzyc...


Prosze bardzo o odopowiedzi, moze komuś jeszcze sie przydadza.


Post Wysłano: 24 maja 2015, 8:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Cytuj:
Slyszalem o gosciach ktorzy jeżdzą i znaja tylko podstawy jakies Niemieckiego ale nie chce mi sie w to wierzyc...
A ja widziałem gości pracujących w Niemczech, których niemiecki był na poziomie (i tutaj cytuję: "bitte szlaban open", "cmr deine, czy nasze" albo pytania z cyklu (właśnie w porcie w HH): "co to znaczy "weżolen" (verzollen - oclić)?

Jak szukasz pracy w DE jako kierowca, to popatrz sobie tutaj: http://driver4u.eu/


Post Wysłano: 24 maja 2015, 14:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2015, 23:10
Posty: 18

Teraz nasuwa sie pytanie jak takie osoby otrzymują prace jako kierowca. Szukajac pracy bardzo czesto trafiam w wymaganiach na punkt ''gute Deutschkenntnisse in Wort und Schrift''. Podejrzewam, że tacy Poligloci pracują w Niemiecko-Polskich firmach. Ale nawet i taka praca byłaby dobra na początek. Moze ktoś ma namiary na jakie normalne firmy w okolicach Hamburgu? dodam, że prace planuje zacząć dopiero za 3 miesiace:)


Post Wysłano: 24 maja 2015, 15:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58
Posty: 1502
Samochód: DAF 105XF 460
Lokalizacja: Dolnośląskie

Cytuj:
Teraz nasuwa sie pytanie jak takie osoby otrzymują prace jako kierowca. Szukajac pracy bardzo czesto trafiam w wymaganiach na punkt ''gute Deutschkenntnisse in Wort und Schrift''. Podejrzewam, że tacy Poligloci pracują w Niemiecko-Polskich firmach. Ale nawet i taka praca byłaby dobra na początek. Moze ktoś ma namiary na jakie normalne firmy w okolicach Hamburgu? dodam, że prace planuje zacząć dopiero za 3 miesiace:)
to bardziej do wróżki musisz iść i może ona wie gdzie za 3 miesiące będą poszukiwali kierowców :lol:

_________________
a nikt ci za darmo nie da!!!


Post Wysłano: 24 maja 2015, 15:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Pracuję i mieszkam w Bawarii prawie 3 lata. Nie jest to Hamburg, ale być może moje doświadczenie będzie ci pomocne.
Cytuj:
Fajnie jakby ktos odpowiedzial czy pomimo, ze nie mowie dobrze po Niemiecku mam szanse na prace...
Jeżeli potrafisz załatwiać sprawy przez telefon (awizacje, powiadamianie dysponenta o problemach u klienta, zgłaszanie usterek auta) i wypełnić formularze to nie powinieneś mieć problemu.
Cytuj:
Slyszalem o gosciach ktorzy jeżdzą i znaja tylko podstawy jakies Niemieckiego ale nie chce mi sie w to wierzyc...
Cytuj:
A ja widziałem gości pracujących w Niemczech, których niemiecki był na poziomie (i tutaj cytuję: "bitte szlaban open", "cmr deine, czy nasze" albo pytania z cyklu (właśnie w porcie w HH): "co to znaczy "weżolen" (verzollen - oclić)?
A ja znam takich typów osobiście. Jeżdżą u Turka za 1200 netto + 400 do łapy.
Cytuj:
Podejrzewam, że tacy Poligloci pracują w Niemiecko-Polskich firmach. Ale nawet i taka praca byłaby dobra na początek.
W cienkich firmach nie masz czego szukać. Jazda starymi przeładowanymi trupami w razie wypadku narobi ci tylko problemów. Ludzie, którzy tam pracują, będą skakać ci do oczu zamiast nauczyć cię czegoś mądrego. To samo tyczy się vermittlung-ów (różne śmieszne agencje pracy). Stracisz dużo nerwów na cyrku i nieporozumieniach, a poza tym psują rynek.

Wolnych miejsc jest dużo. Jeśli firma uzna twoją znajomość języka za dobrą/wystarczającą to 2 lata doświadczenia powinny wystarczyć, nawet jeśli trzeba będzie cię przyuczyć. Nie upieraj się na Hamburg. Znam Niemców z północy którzy przyjeżdżają na południe za pracą. Jeśli masz uprawnienia na wózek i jesteś sprawny fizycznie to nie upieraj się także na kontenery, a przede wszystkim nie gódź się na najniższe stawki. Uderzaj do firm budowlanych z własnymi ciężarówkami, transportu materiałów budowlanych na paletach (tu nie potrzeba papierów na hds), browarów z własnym transportem. Alternatywą jest też beton i śmieci/złom/makulatura/biomasa. Nie każdy chce z tym jeździć, przez co jest duże zapotrzebowanie na kierowców, a kasa nie jest najgorsza.

Szukaj na:
http://www.truckerboerse.net/
http://jobboerse.arbeitsagentur.de/

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Ostatnio zmieniony 24 maja 2015, 18:04 przez Ziutomir, łącznie zmieniany 2 razy.

Post Wysłano: 24 maja 2015, 16:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2015, 23:10
Posty: 18

Dzięki Ziutomir, za mądrą odpowiedz, wybieram Hamburg z racji tego, że dostane w okolicach tanie fajne mieszkanie.

Nie godzić się na najniższą kase tzn na jaką?

Mam jeszcze 3 wiec mysle, ze do tego czasu przygotuje się pod wzgedem jezyka.

A może ktoś coś powie na temat Ausbildungu(wykształcenia) jako kierowca? Jak z tym sprawa sie ma?

Firmy typu Turek ktory płaci najniższą i zatrudnia samych obco krajowców mnie nie interesuja. Podejrzewam, że trzeba sie denerwować o wszystko juz pracowałem w Polsce w takich firmach. Interesuja mnie tylko pracodawcy którzy respektuja czas pracy itd.


Post Wysłano: 24 maja 2015, 17:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Cytuj:
Nie godzić się na najniższą kase tzn na jaką?
Dla mnie cienka stawka początkowa to 8,5-10 brutto. 11 może być jeśli robota jest lekka i przyjemna.
Cytuj:
A może ktoś coś powie na temat Ausbildungu(wykształcenia) jako kierowca? Jak z tym sprawa sie ma?
Nauka zawodu. O ile pamiętam w cyklu 2 tygodnie w szkole i 6 we firmie. Trwa 2 albo 3 lata. Zarobki 400-600 miesięcznie. Jest to alternatywa dla kwalifikacji wstępnej.

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Post Wysłano: 24 maja 2015, 23:18

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2015, 23:10
Posty: 18

Dzieki wielkie jeszcze raz za odpowiedzi. Postaram sie przygotować jakoś do przedewszystkim do rozmowy kwaifikacyjnej:) pozdrawiam:)


Post Wysłano: 29 maja 2015, 10:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2011, 17:02
Posty: 207
GG: 11
Samochód: Opel
Lokalizacja: Papenburg/Niemcy

Hej. Żyję w Niemczech już dwa lata i podpowiem CI jak to u mnie było. Jako kierowca zacząłem pracować miesiąc temu, ale o pracę w mojej firmie starałem się rok. Do tego pomógł mi Niemiec, który tam pracował. Rotacja w firmie = 0. Przychodzą tylko ludzie z polecenia. Zarobki porządne, codziennie w domu i pracujesz tylko 5 dni w tyg. W okolicy jest ze 20 firm..Duże, małe, średnie spedycje. Płacą nędznie...Jeśli przychodzi obcokrajowiec to na początek 8,50E i nie ma o czym gadać. Co do tarczek i czasu pracy. Różnie. Raczej jest porządek.

Jeśli znasz niemiecki tak jak pisałeś to śmiało składaj CV i czekaj na odp. Też się bałem jak to wyjdzie. Moje doświadczenie na małych= 0, na dużych = 0. Tutaj każą mi się powoli uczyć, co bym zaraz wszystkiego nie porozbijał. Po miesiącu jeżdżenia po ciasnych uliczkach zaczęli mnie sadzać na ciągnik siodłowy.

O język też się bałem. Niepotrzebnie. Jak tu przyjechałem nie znałem ani słowa. Po dwóch latach jest ok. Człowiek się osłuchał. Jeśli kumam co mówią do mnie przez CB radio i potrafię odp to znaczy, że nie jest źle.

Jakbyś miał jeszcze jakieś konkretne pytania to pisz


Post Wysłano: 30 maja 2015, 22:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 maja 2015, 23:10
Posty: 18

Katerpi, dzieki za motywacyjna odpowiedz:)

Nie wiem czy u mnie pójdzie tak łatwo ponieważ, mi nie ma kto tak pomóc. Jak juz wspominałem pracuje w Gastronomii nad Morzem Północnym i nie mam wogóle wsród znajomych ludzi majacych coś wspólnego z transportem.

Powiedz mi jeszcze czy musiałes przejsc jakas rozmowe kwalifikacyjna? jak sobie z tym dales rade? pracuja z toba jacys Polacy jeszcze? To mnie zawsze zastanawia jak ludzie przechodzą ten etap.

Zawsze zostaje alternatywa jakas firma ktora zatrudni mnie za 8,50Euro pojezdzic pol roku, obyc sie w temacie i zmienić prace. Tylko jeszcze nie spotkalem ogłoszenia na Agenture Fuer Arbeit,zeby ktos szukał i w wymaganiach było napisane, Podstawa znajomość Niemieckiego. Zawsze wymagaj bardzo dobrej ewentualnie biegłej znajomości.

Jeszcze mam pytanie do Ciebie Katerpi czym jezdzić i co wozisz, z czystej ciekawosci:)


Post Wysłano: 31 maja 2015, 10:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2011, 17:02
Posty: 207
GG: 11
Samochód: Opel
Lokalizacja: Papenburg/Niemcy

Cytuj:
Katerpi, dzieki za motywacyjna odpowiedz:)

Nie wiem czy u mnie pójdzie tak łatwo ponieważ, mi nie ma kto tak pomóc. Jak juz wspominałem pracuje w Gastronomii nad Morzem Północnym i nie mam wogóle wsród znajomych ludzi majacych coś wspólnego z transportem.

Powiedz mi jeszcze czy musiałes przejsc jakas rozmowe kwalifikacyjna? jak sobie z tym dales rade? pracuja z toba jacys Polacy jeszcze? To mnie zawsze zastanawia jak ludzie przechodzą ten etap.

Zawsze zostaje alternatywa jakas firma ktora zatrudni mnie za 8,50Euro pojezdzic pol roku, obyc sie w temacie i zmienić prace. Tylko jeszcze nie spotkalem ogłoszenia na Agenture Fuer Arbeit,zeby ktos szukał i w wymaganiach było napisane, Podstawa znajomość Niemieckiego. Zawsze wymagaj bardzo dobrej ewentualnie biegłej znajomości.

Jeszcze mam pytanie do Ciebie Katerpi czym jezdzić i co wozisz, z czystej ciekawosci:)
Tak szczerze powiedziawszy nie miałem rozmowy kwalifikacyjnej. Kazali mi przyjść, chwilę pogadałem z szefem (luźna rozmowa jak w barze) i powiedzieli, żeby czekać bo robota będzie na pewno. Padły tylko dwa ostrzeżenia; że godziny pracy są kijowe(zmiany od 10 do 19, od 13 do oporu) i w święta trzeba ostro pracować. Mi to nie przeszkadza, młody jestem, chcę trochę pieniędzy odłożyć, a za święta i nadgodziny porządnie płacą....

W firmie jest jeszcze jeden Polak. Nie przepadam za nim, bo odnoszę wrażenie, że traktuje mnie jak konkurencję. W najlepszym wypadku chce pokazać jaki on to mądry nie jest. Kontakt z nim mam na szczęście znikomy, choć prywatnie mieszka ode mnie raptem 400m. Poza tym jego osobowość mnie drażni. Wiecznie chłop narzeka.

Gdybym miał tyle uporu co Ty, zrobiłbym to tak. Napisał Lebenslauf i Bewerbung. Przykładowy można znaleźć w necie. Potem znalazł adresy firm transportowych w necie. Na pewno też znasz gdzie w okolicy są różne firemki. Papiery w dłoń i osobiście uderzać do pracodawcy. Wysyłanie takich rzeczy nic nie daje...

Języka się nie bój. To nie studia w Monachium. Jeśli szef zaakceptuje twoją znajomość na pierwszej rozmowie to dalej pójdzie z górki.

Co wożę? Zioła wożę ;) Pomidory, ogórki, flance. Wszystko co ma coś wspólnego z ogrodnictwem. Mam stałe punkty odbiorów i muszę to dziadostwo tylko na bazę przytargać. Niezbyt skomplikowana robota.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 19:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Ludzie,zacznijcie szanować siebie i swój zawód.Czytam końcówkę tego wątku i resztka włosów na głowie staje dęba.Jako szofer zarabiasz 8,50 i jesteś happy :?: .Przy rozwożeniu pizzy więcej zarabiają.Jeżdżę 3,5 roku
ciężarówką na południu Niemiec i tu nikt nie wsiądzie za kółko niżej 12/godz.,nawet Turasy szczają za mniej jeżdzić.Zapotrzebowanie na kierowców jest spore,powiem można samemu wybierać co się chce,za ile się chce,u kogo się chce.Z praktyki powiem tylko,że warto odpuścić nawet eurasa z godziny a pracować z normalnymi ludźmi,w przyjaznej atmosferze.O język też za bardzo nie przejmowałbym się,gdziekolwiek jestem,wszędzie pełno naszych,Ukraińców,Rosjan i firmy przyzwyczajone są raczej do tego.W chwili,gdy zrobienie prawka CE Niemca kosztuje z tymi ich wszystkimi modułami szkoleniowymi ponad 8 tys.euro,niewielu jest gotowych położyć taką kasę i dlatego jest popyt w tym zawodzie.Jasne musisz coś potrafić i pokazać.Same warunki zatrudnienia zawsze są do uzgodnienia osobiście.Ja na start dostałem 11,70 brutto,po miesiącu 12,50 a teraz 13.80.Mieszkanie firmowe free,jazda wokół komina-max 10godz.dziennie.Soboty wolne,choć kiedy chcę mogę poganiać a przeważnie chcę,ponieważ jestem tu sam i co mi tu robić przez dwa dni wolne.Odnośnie zjazdów do Polski też nie ma problemu.

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 19:32

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6017
Samochód: Volvo FH

No to gdzie jest taka firma, to ja pojadę poganiać :D .

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 01 cze 2015, 19:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Mnie też nikt nie pomagał,pierwszą pracę znalazłem w internecie,dwa telefony i za parę dni pracowałem.Najprościej podać na gotowo.Potrafisz czytać,pisać-szukaj.Tak jest na całym Zachodzie

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 19:59

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6017
Samochód: Volvo FH

Ale ja jestem ze Wschodu, a tu ma się wszystko załatwiane :D .

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 01 cze 2015, 20:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Proszę bardzo w takim razie,najbardziej znane:
http://www.google.pl/url?url=http://www ... Ymr_tMWzZg

http://www.google.pl/url?url=http://www ... 2xXyakYcjw

Reszta należy do Ciebie,dzwoń,dogaduj się.
Uprzedzam,jeśli marzy Ci się jazda w białych skarpetkach z sandałami na nogach- odpuść sobie.
Jeśli chcesz zarobić i nie boisz się błota,kurzu,proszę bardzo.Nikomu nie bronię,w końcu każdy kuje swoje

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 20:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6017
Samochód: Volvo FH

Bez sandałów? To nie jadę!!!

Niech se Helmut z Helmucicą jeżdżą w gumifilach sami. Nie bede na Niemca robił!

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 01 cze 2015, 21:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Skoro masz takie podejście do sprawy,po co było bałaganić komuś w wątku i zaśmiecać forum.Zagniataj dalej poślady za oficjalną najniższą krajową,co mnie do tego.

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 21:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Cytuj:
a teraz 13.80.Mieszkanie firmowe free,jazda wokół komina-max 10godz.dziennie
A ja myślę że trochę cię poniosło. To brzmi jak ten mit "pracuje w małej rodzinnej firmie, 5 zestawów, szef spoko, co weekend w domu, ósemka z przodu". O ile 13.80 nie jest niczym specjalnym to nie znam gościa który płacąc tą stawkę nie wymaga czasem przysiedzenia dłużej w robocie. Poza tym, na południu nikt nie pozwoli ci mieszkać za darmo, za mało mieszkań, za wysokie czynsze. No chyba że mieszkasz z kimś w pokoju.
Cytuj:
Jeżdżę 3,5 roku ciężarówką na południu Niemiec i tu nikt nie wsiądzie za kółko niżej 12/godz.
Temat zaczął gość, który mieszka koło Hamburga. Skąd wiesz, że w tamtych stronach te 12 brutto/h to też norma?
Cytuj:
nawet Turasy szczają za mniej jeżdzić
Tutaj zgadzam się w 100 procentach. Chociaż nie wiem czy odpowiednie porównanie - naszych kierowców do tureckich. Ci drudzy znają język lepiej i nie bardzo chcą pracować w błocie, kurzu, śmieciach.

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Post Wysłano: 01 cze 2015, 21:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 kwie 2011, 18:39
Posty: 360
GG: 1
Samochód: Coś tam zawsze jest
Lokalizacja: Konin, Wielkopolska i reszta świata

Ziutomir,nie wiem jak to robisz ale dokładnie tak jest jak piszesz.Pracuję w małej rodzinnej firmie,5 zestawów,szefa życzę każdemu takiego,na jakiego trafiłem.Mieszkanie mam przy firmie.Nie są to niewiadomo jakie apartamenty,po prostu kawalerka z aneksem kuchennym i łazienka.Po co mi więcej,cały prawie dzień jestem poza firmą i codziennie w domu,nie co tydzień.A to prawie cała stadnina,reszta z tyłu:
Obrazek

_________________
Ganiam hulajnogą,bo lubię świat bez pedałów.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: