Witam.
Pracuję w firmie jako operator wózka widłowego. Moja firma posiada dwa samochody, jeden samochód jest wyposażony w tachograf cyfrowy, a drugi w analogowy.
Pracuje u nas 3 kierowców na 2 zmiany, od 6 do 14 i od 14 do 22, oczywiście w miarę możliwości.
Z racji tego, że jeden kierowca poszedł na L4, a ja posiadam praco jazdy kat C oraz kartę kierowcy i świadectwo, szef przekwalifikował mi umowę na kierowcy i jestem takim kierowcą z doskoku, jak coś potrzeba.
Teraz mam pytanie, które mnie nurtowały już pierwszego dnia:P
1. Co jeżeli ruszam o 6 rano przyjeżdżam o 9 i słyszę, że dzisiaj z jazdami koniec. Wyciągam tarczkę, a za pół godziny przychodzi kierownik i mówi, że muszę jeszcze jechać tam i tam? Jak wtedy wygląda procedura z Tarczką?
2. Zaczynam jazdę samochodem z tachografem analogowym, przyjeżdżam i wchodzę na tachograf cyfrowy. Co z tą taczką normalnie ją zakończam ? I na odwrót?
3. Jeżdżę cały dzień na tachografie cyfrowym i kończę pracę. Rano przychodzę i wchodzę na tachograf analogowy, co wtedy z przerwą? Bo słyszałem, że wtedy trzeba mieć weekendów ki, gdyż podczas kontroli na karcie nie ma wpisu manualnego i jest dziura 11 godzin.
4. I teraz pytanie najważniejsze. Przypuszczamy, że jest taka sytuacja:
Pracuje na magazynie od poniedziałku od 6 rana po 8 godzin. W piątek mam urlop, a potem jest weekend. i znowu w poniedziałek pracuje i w wtorek gdy jestem w pracy o godzinie 9 rano mówią mi, że mam jechać.
Jak wtedy powinny wyglądać te weekendów ki? To na każdy okres osobna (praca, urlop,weekend,praca), czy po prostu drukuje się jedną od okresu pracy do ostatniego dnia pracy?
Bo przypuszczamy, że po miesiącu pracy na magazynie mnie wsadzą za kierownicę, to wtedy tych weekendówek będzie multum.
Proszę o pomoc, bo w naszej firmie, każdy kierowca robi inaczej, kierownictwo, które drukuje weekendów ki w ogóle się nie zna na przepisach, a szefa nie interesują mandaty.
Pozdrawiam.