TruckerMaricn

[TruckerMarcin]

Witam wszystkich forumowiczów.

Zaczynam, próbuję nagrywać filmiki z tras i chcę tu w tym temacie opisywać poszczególne moje trasy.

Co mogę o sobie napisać?
Pracuję w firmie Omega Pilzno
Wiek 29 lat
Od 2008 roku jeżdżę zawodowo, kraje w których miałem okazję być to:
- Niemcy
- Holandia
- Belgia
- Luksemburg
- Francja
- Anglia
- Hiszpania
- Portugalia
- Austria
- Szwajcaria
- Włochy
- Słowenia
- Węgry
- Czechy
- Słowacja
- Rumunia
W tych krajach miałem załadunki i rozładunki...

Jak wygląda system pracy w Omega Pilzno?
Wypowiem się jak to jest na dziale CHŁODNIE-HAKÓWKI.
Trasa od 6 do 9 dni, ale zdarzają się dłuższe pod warunkiem że wyrazimy chęć jazdy dłużej. Więcej może jak będziecie chętni w ogóle to czytać.

Zapraszam do oglądnięcia :

https://www.youtube.com/embed/cC_hfzkX3yw

...

Film w porządku ale według mnie mógłbyś dać pare kadròw z zewnątrz.
przy okazji daj obiektywną opinie na temat firmy jak nie chcesz pubicznie może być na pw

Pozdrów Mariusza z Tarnowa. On jeździ volvem bodaj 520. Od Szymona z Grudziądza. Film jak film. Nie jestem żaden krytyk żeby to oceniać jakoś fachowo

Re: Długi

Pozdrowię jak go spotkam.

Cytuj:

Film w porządku ale według mnie mógłbyś dać pare kadròw z zewnątrz.
przy okazji daj obiektywną opinie na temat firmy jak nie chcesz pubicznie może być na pw

Oczywiście masz rację z tymi kadrami również z zewnątrz. Dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam

A co jeszcze o OMEGA Pilzno mogę powiedzieć?

Firma jak każda duża flota, ma swoje zasady, każdy pewnie wie na jakich warunkach współpracuje kierowca z tą firmą. Sprzęty wbrew wpisom przy temacie poświęconym OMEGA Pilzno viewtopic.php?f=4&t=1093&hilit=omega%5C to w większości już nowe zestawy. Ja mam na stanie zestaw z 2015 roku, naczepa KRONE z marca i ciągnik siodłowy MAN z Października (w tych miesiącach odebrałem). W 2014 roku firma posiadała ok 600 pojazdów. W 2015 roku na cel obrała 700 pojazdów. Cel ten został osiągnięty. Widać to szczególnie po powrocie na weekend, ponieważ jest problem z znalezieniem wolnego miejsca na parkingu. Obecnie OMEGA posiada 3 parki logistyczne MOKRZEC 70000 m², PODGRODZIE 32000 m² i RZESZÓW-JASIONKA 24000 m². Pod logiem firmy OMEGA Pilzno działa również Agencja Celno-Portowa w Gdyni.
Kraje jakie odwiedzają nasze pojazdy to:
- Niemcy
- Holandia
- Belgia
- Luksemburg
- Francja
- Anglia
- Hiszpania
- Portugalia
- Austria
- Szwajcaria
- Włochy
- Słowenia
- Węgry
- Czechy
- Słowacja
- Rumunia
- Bułgaria
- Turcja
- Grecja
- Irlandia
- Dania
- Litwa

Firma OMEGA Pilzno jest solidną firmą, gdy kierowca jeździ wg przyjętych norm i wytyczonymi "ścieżkami", nie spóźnia się zbyt często na rozładunki/załadunki, nie ma problemów z alkoholem, nie musi bać się o obciążenie (od marca 2012 roku w firmie i nie miałem obciążenia bez powodu, nie mówię że nie miałem w ogóle, ale to drobne sprawy z mojej winy). Wynagrodzenie zawsze na czas i przy normalnej jeździe, trasa ok 7-9 dni, 2-3 dni w domu i znowu na trasę to na czysto jest 6 z przodu, ale można dłużej siedzieć w aucie i więcej wyciągnąć (przypominam że cały czas opisuję sytuacje na dziale CHŁODNIE-HAKI), nie znam sytuacji na innych działach.
Od lipca 2008 roku jestem kierowcą zawodowym przerabiałem różne firmy i zawsze był z czymś problem, albo wypłata była opóźniona, albo 3 tygodnie w aucie, albo po prostu trzeba było sobie auto samemu pilnować, tzn. praca od PONIEDZIAŁKU do PIĄTKU, ale w SOBOTĘ naprawy gdy były konieczne, a w autach starych to praktycznie co sobotę było co robić. Dlatego też wg mnie (od marca 2012) i wielu innych kierowców praca w firmie która posiada warsztat, myjnie i parking (ponieważ nie każdy kierowca ma gdzie parkować 17-sto metrowy zestaw lub ma dużą odległość do PILZNA) to dobry wybór.

A oto filmik w którym pokazuję w jakie dogodności są wyposażone NOWE MANy na naszym dziale:

https://www.youtube.com/watch?v=po3f0PV1H74
.

Sprawnie działa u Ciebie EBA?? u mnie po 5 miesiacach jazdy aktywował sie może z 6 razy? a tak to smialo moge na tempomacie wjechac w dupe poprzedzajacemu na serwisie rozlozyli rece bo dla nich to tez nowosc

Cytuj:

Sprawnie działa u Ciebie EBA?? u mnie po 5 miesiacach jazdy aktywował sie może z 6 razy? a tak to smialo moge na tempomacie wjechac w dupe poprzedzajacemu na serwisie rozlozyli rece bo dla nich to tez nowosc

Witam Cię Kermiter.

Z tym systemem spotykam się pierwszy raz i nie mam porównania z innymi markami, nie wiem jak to działa w innych pojazdach, ponieważ jak dotąd miałem przyjemność jeździć "trupami", najstarszy samochód na stanie to z 1998r. Renault Magnum 430 MACK, pierwszy jakim w ogóle pojechałem w trasę na przyuczeniu DAF 105.460 z 2007 roku, ale to może kiedyś opiszę wraz z zdjęciami.
W MANie cały czas jeżdżę na aktywnym tempomacie, u mnie to działa, tylko trzeba mieć na uwadze że na tym nagraniu jest ustawiona najbliższa odległość ~ 40m i prędkość nie przekracza 60 km/h więc powinno zawsze działać. Raz "próbowałem" nie interweniować jak jechałem na pusto, prędkość około 80-85 km/h, ale nie nagrywałem tego i szkoda albo nie szkoda, ponieważ własnie nie zadziałał EBA (oczywiście nic się nie stało złego, ponieważ wyhamowałem "manualnie"). Od tamtej pory mam ustawione na trzeci zakres z czterech i na autostradach (odpukać) jak na razie system ten nie zawiódł mnie. Poza autostradą raczej nie używam tego, ponieważ przy ostrzejszych zakrętach potrafi złapać pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka lub słupek na wysepce i przyhamuje tzn. głupieje trochę i dlatego poza autostradą nie używam tego, no chyba że jedzie miejscowy i poza terenem zabudowanym jedzie dalej 50 km/h to włączę by się nie stresować. Przeważnie nie ma jak go wyprzedzić i potrzeba uzbroić się w cierpliwość, a system ten pomaga, pilnuje bardzo dobrze przy małych prędkościach.

Oto kilka przykładów jak to inni odbierają:
- "co za ***stwo nie działa w ogóle, badziewie jakieś",
- "ha teraz to przynajmniej film cały oglądnę",
- "ja to wyłączam, nie wierzę elektronice" (tu akurat kolega ma rację nie wolno wierzyć na 100%).

Pozdrawiam...

Rozpocząłem jeździć zawodowo dokładnie 14 lipca 2009 roku wkradł mi się błąd za co przepraszam, ponieważ w 2008 roku to ja dopiero wróciłem do kraju i robiłem kat. C+E.

Korzystając z okazji że jeszcze w domu jestem, tzn od 11 grudnia 2015 roku, to może napiszę jak to zaczynałem.

Więc tak, nie było łatwo, ponieważ w tych czasach to akurat było dużo kierowców i ciężko było załapać się gdzieś bez doświadczenia. Próbowałem wszędzie chyba gdzie mogłem, gdzie słyszałem o jakiejś firmie. Szukałem w mojej okolicy, tzn powiat krośnieński i odwiedziłem nawet NOWY SĄCZ, DĘBICE jak i PILZNO np. w Omega Pilzno usłyszałem min. 2 lata doświadczenia, w innych firmach przeważnie rok wystarczał im, nikt nie brał pod uwagę kierowcy bez doświadczenia (nie to co teraz się wyprawia, młody od razu nówkę dostaje, oferty pracy wiszą w szkołach nauki jazdy).
Po długim szukaniu znalazłem firmę w powiecie brzozowskim, byłem tam w poniedziałek 13 lipiec i akurat trafiłem na "Szefa" to od razu rozmowa była, na pytanie kiedy mogę zacząć odpowiedziałem że mogę od jutra, ale nie sam bo nigdy nie jeździłem. "Szef" powiedział że się jeszcze zastanowi i mi da znać. Więc pojechałem do domu. Około godziny 20 dostaję telefon żebym był na bazie około 4 jadę na podwójnej do PORTUGALII, myślę sobie no dobra pojadę. Przecież nie będę sam jechał.
Stawiłem się rano tak jak umawialiśmy się "Szef" był i podpisaliśmy umowy, (tak podpisaliśmy, liczba mnoga, było nas dwóch, drugi kierowca też nowy ale z doświadczeniem przynajmniej). Przyjęcie auta i załadunek w NOWY STYL w Warzycach, jak do tej pory kierował doświadczony kierowca, załadowaliśmy nawet to jakoś poszło, wiec (nie pamiętam imienia więc będę pisał drugi) drugi ciągnął dalej do końca tacha. Rozmawialiśmy trochę, tyle że nie zapytał mnie czy jeździłem, ponieważ przy załadunku to nawet ogarniałem, ponieważ dwa razy byłem z kuzynem w trasie to trochę wiedziałem coś na ten temat, ale nie na tyle by samemu jechać. To kończy mu się czas i moja kolej. Wsiadam za kierownicę,
a drugi pyta: kierowałeś już kiedyś?
Ja: No na nauce jazdy.
D: o ku@#a.
J: nie bój się, popraw najwyżej jak coś będę bardzo źle robił.
D: jak odje@#$%z coś to Cię wyrzucę z auta.
J: chyba nie będzie tak źle.
D: dobrze że nie wiedziałem na bazie, na pewno bym się nie zgodził.
I tak jakoś jechaliśmy drugi nie spał, ale się nie dziwie sam bym nie usnął...

CDN...

Cytuj:

a drugi pyta: kierowałeś już kiedyś?
Ja: No na nauce jazdy.
D: o ku@#a.
J: nie bój się, popraw najwyżej jak coś będę bardzo źle robił.
D: jak odje@#$%z coś to Cię wyrzucę z auta.
J: chyba nie będzie tak źle.
D: dobrze że nie wiedziałem na bazie, na pewno bym się nie zgodził.
I tak jakoś jechaliśmy drugi nie spał, ale się nie dziwie sam bym nie usnął...

Słyszałem o takim przypadku jakiś czas temu jak 2 Polaków w podwójnej pojechało na zagramanice, o coś się tam pokłócili, jeden drugiemu rzeczy z auta wywalił i stwierdził, że dalej z nim nie jedzie już nie pamiętam jak to się zakończyło.
Osobiście na podwójną obsadę bym się nie zgodził, nie wiadomo na kogo się trafi

To chyba z mojej firmy przypadek słyszałeś:D

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Raczej nie
Sytuacja miała miejsce w Hz transport.

Ale najwyraźniej nie był to wyjątek i takie rzeczy się zdarzają hehe.

Cytuj:

Cytuj:

a drugi pyta: kierowałeś już kiedyś?
Ja: No na nauce jazdy.
D: o ku@#a.
J: nie bój się, popraw najwyżej jak coś będę bardzo źle robił.
D: jak odje@#$%z coś to Cię wyrzucę z auta.
J: chyba nie będzie tak źle.
D: dobrze że nie wiedziałem na bazie, na pewno bym się nie zgodził.
I tak jakoś jechaliśmy drugi nie spał, ale się nie dziwie sam bym nie usnął...

Słyszałem o takim przypadku jakiś czas temu jak 2 Polaków w podwójnej pojechało na zagramanice, o coś się tam pokłócili, jeden drugiemu rzeczy z auta wywalił i stwierdził, że dalej z nim nie jedzie już nie pamiętam jak to się zakończyło.
Osobiście na podwójną obsadę bym się nie zgodził, nie wiadomo na kogo się trafi

bo do podwójnej najlepiej jak się znajomi/kumple dobirą, wtedy jest i śmiesznie i czas jakoś szybciej leci. a jak 20latek siada z kierowcą 50+ to nasłucha się że książke chce o tym później napisać

Jak odchodzilem w lutym w tamtym roku to proponowali mi dział chłodni W avatarze masz zdjęcie z Hiszpanii? Wygląda znajomo, tamtędy wyjeżdżalo się do espanii, ale nie pamiętam numeru drogi

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

a drugi pyta: kierowałeś już kiedyś?
Ja: No na nauce jazdy.
D: o ku@#a.
J: nie bój się, popraw najwyżej jak coś będę bardzo źle robił.
D: jak odje@#$%z coś to Cię wyrzucę z auta.
J: chyba nie będzie tak źle.
D: dobrze że nie wiedziałem na bazie, na pewno bym się nie zgodził.
I tak jakoś jechaliśmy drugi nie spał, ale się nie dziwie sam bym nie usnął...

Słyszałem o takim przypadku jakiś czas temu jak 2 Polaków w podwójnej pojechało na zagramanice, o coś się tam pokłócili, jeden drugiemu rzeczy z auta wywalił i stwierdził, że dalej z nim nie jedzie już nie pamiętam jak to się zakończyło.
Osobiście na podwójną obsadę bym się nie zgodził, nie wiadomo na kogo się trafi

bo do podwójnej najlepiej jak się znajomi/kumple dobirą, wtedy jest i śmiesznie i czas jakoś szybciej leci. a jak 20latek siada z kierowcą 50+ to nasłucha się że książke chce o tym później napisać

A ja powiem że miesiąc w podwójnej to i z najlepszym kolegą można nie wytrzymać. Miałem taki przypadek, zdarzyło mi się właśnie raz, w tej firmie co opisuje. I nigdy więcej!!! Żeby nie wiem jak bardzo dobrymi kumplami były te dwie osoby, to nie wytrzymają miesiąca na przerzutach w tak małym pomieszczeniu jak kabina Mercedesa... A byłem z kolegą 2 lub 3 lata starszym ode mnie, ale ze stażem takim samym. NIE POLECAM w ostatnim tygodniu mało my się nie pozabijali...

Cytuj:

Raczej nie
Sytuacja miała miejsce w Hz transport.

Ale najwyraźniej nie był to wyjątek i takie rzeczy się zdarzają hehe.

Nie pamiętam dokładnie nazwy firmy, ale raz miałem przypadek że pauzowałem na granicy Olszyna i wracałem do domu. W sumie już po pauzie byłem, zasłony odsunięte, piję kawę i podszedł do mnie kierowca, oczywiście nie wiedziałem że to kierowca, ale po dłuższej rozmowie wszystko mi opowiedział. Pokazał prawo jazdy, że ma kat. C+E i poprosił bym go podwiózł do Wrocławia ponieważ jechał na podwójnej w drugą stronę i tak się nasłuchał o tej firmie co miał pracować tzn. pracował przez jeden dzień, że się sam wypakował na granicy i stwierdził że wraca do domu, nie będzie tam pracował. Jako że mi się zdarzyło jeździć na stopa trochę do domu to sobie pomyślałem pomogę mu. Wiadomo, jak dwóch kierowców zacznie rozmawiać o pracy to przeważnie jest tak że każdy chwali swoją robotę, albo wręcz odwrotnie...

Cytuj:

Jak odchodzilem w lutym w tamtym roku to proponowali mi dział chłodni W avatarze masz zdjęcie z Hiszpanii? Wygląda znajomo, tamtędy wyjeżdżalo się do espanii, ale nie pamiętam numeru drogi

Tak kolego Hiszpania droga CL-101 kierunek Madryt. Zdjęcie zrobiłem jak już w Omega Pilno pracowałem.