Witam
Ostatnio rozmawiałem z Panem ze spedycji Pomeranus i mówił o stawkach na trasach woj.lubelskie Bodaczów - Słowacja - Węgry, że płatności są powyżej 1euro za kilometr..
Powiedzcie koledzy, czy mieliście styczność z tą spedycją?
Czy faktycznie są realne taki stawki jak kraj wychodzi 2.50 - 2.40 ?
Podaj jeszcze numer do spedzia
Na pewno wejdziesz w tą robotę jaka by nie była spedycja
Za 2.50, to się nawet w piątek z drugiej strony kraju nie żjezdza byle do domu...
Choć 3 tyg temu miałem super ofertę WLKP-Sląsk 2.3 stawka, wszystkimi możliwymi skrótami...
_________________ STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.
Witam
Ostatnio rozmawiałem z Panem ze spedycji Pomeranus i mówił o stawkach na trasach woj.lubelskie Bodaczów - Słowacja - Węgry, że płatności są powyżej 1euro za kilometr..
Powiedzcie koledzy, czy mieliście styczność z tą spedycją?
Czy faktycznie są realne taki stawki jak kraj wychodzi 2.50 - 2.40 ?
Pozdrawiam
Ta spedycje kojarzę jak jeszcze sam prowadziłem auto przez transa. Zawsze mieli takie stawki, że lepiej było stać. Na priv wyślę Ci sensowną spedycję po kraju.
Do Lubelskiego daleko ni masz, 2-3 deski w górę na szmitsy i ziarko, wungiel i pellety można szarpać
_________________ STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.
Wiem ile dadzą, też takie mieliśmy, łacha sobie ciągłem
_________________ STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.
Rejestracja:05 mar 2011, 20:10 Posty: 654
Lokalizacja: Poznan
Stawki są niestety kiepskie, to tzw. zdrowa konkurencja dla zleceniodawcy . Sam jestem pełen podziwu jak za około 2.20 2.60/km jestem w stanie znaleźć przewoźnika, który wraca z zachodu i aż prosi się żeby chwycić płatny powrót. Nie raz w takich pieniądzach, a czasami nawet mniejszych wynajmowałem całą naczepę albo tandem z towarem nie najprostszym do jazdy i załadunku (różnego rodzaju samochody, motocykle, przyczepy itp.). Więc długo jeszcze lepiej nie będzie.
Witam
Kontaktowałem się ze spedycjami i jest lipa..
Ogólnie nikt nie chce Nas ze względu, że jesteśmy z LUBELSZCZYZNY...
Widzę wyjście z tej sytuacji. Ja bankrut Ci to mówię doświadczony życiem: to idealna opcja dla Ciebie aby założyć własną spedycję i zawładnąć tym rynkiem!
Rejestracja:27 sie 2009, 22:52 Posty: 206
Samochód: VW
Lokalizacja: Polska
Zapraszam w moje okolice, niedługo rusza budowa zakopianki w mojej miejscowości, cała lokalna społeczność kupuje tyry z wywrotkom na potęge to i może ty się załapiesz
Rejestracja:14 sie 2008, 12:59 Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV
Cytuj:
...
Już się sporo lokalnych przewoźników napalało na budowę S7. Miało być pięknie i super, a wyszła d*pa zbita - dziwne zasady "podwykonawstwa", przeciągany termin płatności oraz ciągłe poganianie kierowców (w razie oporu któregoś z szefów, to mieli "motywować" go słowami: "A na Pana miejsce, mamy kolejnego przewoźnika..."). Nie daj Boże, żeby samochód nawalił, wtedy dniówka w plecy.
Finalnie nikt z "tubylców" nie jeździ już na tejże budowie.
A to chyba standard. U nas też przy dużych inwestycjach gdzieś zaczynali jeździć lokalni, a później już obcy. I też zazwyczaj przez jakiś czas i następni. Męczeniem wielu przewoźników, ale robota została zrobiona.
Rejestracja:27 sie 2009, 22:52 Posty: 206
Samochód: VW
Lokalizacja: Polska
Cytuj:
Cytuj:
...
Już się sporo lokalnych przewoźników napalało na budowę S7. Miało być pięknie i super, a wyszła d*pa zbita - dziwne zasady "podwykonawstwa", przeciągany termin płatności oraz ciągłe poganianie kierowców (w razie oporu któregoś z szefów, to mieli "motywować" go słowami: "A na Pana miejsce, mamy kolejnego przewoźnika..."). Nie daj Boże, żeby samochód nawalił, wtedy dniówka w plecy.
Finalnie nikt z "tubylców" nie jeździ już na tejże budowie.
Dokładnie tego samego argumentu użył mój szef gdy go zapytałem czy planuje się tam wkręcic z jazda ... Powiedział że jest dość swojej roboty i tego się trzyma, dodał jeszcze że wcale się nie zdziwi jak podwykonawcy nawet kasy nie zobaczą ....
Hoho widze ze to nie tylko na zachodzie lipa z patelniami:)U nas S3 buduja i termin platnosci uwaga...90dni wiec miodu nie ma. Takiego kryzysu w zyciu nie bylo,wozimy zboze i stawki sa takie ze ledwo na wyplaty starcza.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 3 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę