Cytuj:
Jak jest w praktyce, to nie wiem i też obiło mi się o uszy, że Czesi tego nie lubią.
Pepiki wykasowali jednego od nas za tego OUTa na terenie firmy. Drugi dowiózł mu kasę na sztraf i jego tez skasowali za to.
Inna sprawa, że te mongoły od razu zgodziły się płacić.
Ja zawsze powtarzam - teren firmy to nie droga publiczna. Po placu to może sobie dozorca w nocy psa sadzać i niech ten pies kręci kółka na placu na włączonym OUT`cie.
Poza tym, wiele osób niepotrzebnie zaprząta sobie głowę "czasem jazdy/pracy auta".
Przecież każdy dba o swój czas jazdy/pracy/odpoczynku, i nie ma po co wnikać co wtedy robi samochód i kto nim i jak jeździ...
Jeżeli ja mam urlopówkę/wpis manualny że odbierałem odpoczynek to mnie mogą przy kontroli w dzyndzel połechtać jeżeli w tym czasie ktoś jadąc tym autem złamał jakieś przepisy lub jeździł na OUT`cie po terenie firmy. Ja w tym czasie miałem wolne i mam na to dowody.