Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 04 maja 2016, 23:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2016, 22:24
Posty: 5
Lokalizacja: Rzeszów

Cześć wszystkim

Przede wszystkim witam wszystkich forumowiczów, forum znam z pół roku, ale przeglądałem do tej pory jako gość - to będzie mój pierwszy post.

Potrzebuję Waszej pomocy - firma z Am. Płd. zakupiła w Polsce auto i poprosiła mnie o odebranie i dostarczenie go do portu w Antwerpii lub Hamburgu. Konkretnie chodzi o Scanię 124 360, 6x4, wywrotka, z hds, rok 1999, Euro 2, skrzynia ręczna, paka długa na 5,30.

I teraz zaczynają się pytania:

- jaki koszt dostarczenia do portu w Hamburgu/Antwerpii - opłaty drogowe, paliwo, co jeszcze muszę wziąć pod uwagę?
- będąc dumnym posiadaczem karty rowerowej i prawa jazdy kategorii B muszę wynająć kierowcę, który mi to auto zawiezie do portu. Ile czasu potrzeba, aby dostarczyć ciężarówkę do portu w Hamburgu lub Antwerpii wliczając w to wszystkie wymagane prawem przerwy.
-ile zapłacić kierowcy, jakie są stawki?
- a może transport na kołach to zły pomysł i lepiej to zawieźć na lawecie? Jaki koszt za taki transport?

Dużo tego jest - będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.


Post Wysłano: 04 maja 2016, 23:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3610
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Nadaj to jako ładunek, bo sobie problemów narobisz.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 05 maja 2016, 0:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2016, 22:24
Posty: 5
Lokalizacja: Rzeszów

Tak by było najwygodniej - nadać to na lawecie, pojechać do portu na rozładunek, przypilnować papierów i tyle. Tyle, że podejrzewam, że wyjdzie sporo drożej niż jechać nią na kołach? W 2000zł się zmieszczę paliwo plus opłaty drogowe?


Post Wysłano: 05 maja 2016, 10:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1878
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Zależy w jakim to jest stanie... Bo jak wszystko porobione na druty to daleko od Świecka tym nie zajedziesz. Policz paliwo, kierowce, opłaty drogowe (E2 troche pochłonie), ty sam tez musisz poganiać osobówką, bo ktoś musi tego kierowce odebrać... I licz sie z tym, że "wypożyczenie" jednorazowo kierowcy zawsze drożej kosztuje niż jakby miał tam jechać zatrudniony na stałe w firmie.

_________________
C, CE, KW :)


Post Wysłano: 05 maja 2016, 10:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2016, 22:24
Posty: 5
Lokalizacja: Rzeszów

Dziękuję bardzo za odpowiedzi.

Paliwo do Berlina liczę 1300-1400zł (32l/100km), kierowcę liczę 150zł/dzień - to chyba normalna stawka, nie mam pojęcia ile mogą wynieść opłaty drogowe. do tego trzeba doliczyć spanie, bo kabina krótka i kierowca musi wypocząć, maksymalnie na legalu chcę to zrobić...

Myślałem żeby Niemcy nocą przeskoczyć, ale mówią, że trzyośkę na obcych blachach nie ma opcji, żeby nie zatrzymali do kontroli, nawet w nocy - szkoda ryzykować.

Podpowie ktoś czy te moje wyliczenia są dobre? Ile tych opłat po jednej i drugiej stronie moge sie spodziewać?


Post Wysłano: 05 maja 2016, 12:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 sie 2013, 23:20
Posty: 30

Cytuj:
kierowcę liczę 150zł/dzień - to chyba normalna stawka,
ale sie uśmiałem :lol:


Post Wysłano: 05 maja 2016, 12:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2010, 18:26
Posty: 1921
Samochód: Żółtek
Lokalizacja: Warszawa/Żychlin

Za 150 zł taką partyzantkę starym trupem?!
Do Hamburga to dwa pełne dni, zależy skąd z Polski jesteś, ale za 300 zł + 300 zł nawet za powrót z Tobą autem to bym w życiu nie poszedł na coś takiego. Tysiąca zł za operację taką bym krzyczał.
Nie wiem jak inni, ale jest ryzyko.

Myślę, że taniej wyjdzie lawetą, tym bardziej przy dzisiejszych stawkach.


Post Wysłano: 05 maja 2016, 12:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sie 2008, 18:18
Posty: 220
GG: 6002013
Samochód: z chłodnią
Lokalizacja: Łódź

Dolicz coś jeszcze dla kierowcy bo nie znam nikogo żeby za 150zł rupciem po Niemczech chciał jechać.
Myto ok 150E
Jechałem pare razy do portu w Antwerpi jakimiś złomem i powrót samolotem z Brukseli do wawy.

Tak jak piszę wszyscy nadaj to na niskopodwozie bo w przypadku kontroli auto nie pojedzie dalej i tylko problemy będziesz miał.

ps. Ja za odebranie pojazdy w PL i odstawienie w Antwerpi łącznie 3-4 dni 1000zł ustaliłem pare lat temu


Post Wysłano: 05 maja 2016, 14:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2016, 22:24
Posty: 5
Lokalizacja: Rzeszów

No to się wygłupiłem z tymi cenami. Wiem wszystko. Dziękuję bardzo za podpowiedzi.


Post Wysłano: 06 maja 2016, 8:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2008, 12:59
Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV

Za tą stawkę co podajesz, to tyle biorą chłopaki, co ściągają osobówki z Zachodu. :)
Dlaczego nie przeleci 3-ośką w Niemczech nocą bez kontroli? Najgorszej będzie miał od Frankfurtu do Orianenburga, dalej już na Hamburg będzie spokój w nocy.
W zeszłym roku z Belgii (wpadałem do Niemiec w Bad Bentheim), 4 osiową wywrotką na polskich blachach, z zepsutą skrzynią biegów przeleciałem do Polski bez problemów. Jeżeli maut się zgadza (a to podstawa), są tablice z ważnym przeglądem oraz ubezpieczeniem, samochód wygląda normalnie (a nie zbiornik albo błotnik tylny podwieszony pasem), to co oni mogą chcieć od tego? Nie do końca pewien, jak jest z tachografem, czy musi prowadzić ewidencję czy też nie, bo różnie się na to zapatrują (według BAG, jako kierowca samochodu, który idzie na handel i mam niemieckie tablice, to nie muszę - informacja z pierwszej ręki, bo się pytałem BAG'owca, z kolei ITD twierdzi, że muszę, bo to jest unijne prawo. Swoją drogą to różnie interpretują to prawo Niemcy, Duńczycy (w Danii jak ciężarówka idzie na export, to nie musisz mieć wykupionej Eurowiniety), Austriacy, Holendrzy, a jeszcze inaczej Polacy).
Jedno jest pewne - musisz mieć kierowcę takiego, który choć trochę gada po niemiecku. Uwierz mi, w wielu sytuacjach, ratuje znajomość języka tyłek.


Post Wysłano: 06 maja 2016, 10:36
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3589
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

Do hamburga autem na tarczki 2 dni z PL :D
Dobra nocka i "na rano" jesteś :]

Jedna rzecz mnie dziwi, czemu się połasiłeś na dostarczenie auta do portu, tyle jest handlarzyn którzy sami odbierają auta z placu z pocałowaniem ręki...
Myśmy też parę aut sprzedawali, lawetka pod dom, albo przyjeżdzał facet sam ze swoim kierowcą i zabierał auto z placu....

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Post Wysłano: 06 maja 2016, 14:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Dasz dobre pieniądze, zawiozę Ci to osobiście jako kierowca, zrobię tak, że zminimalizujemy opłaty do minimum i temat załatwiam w dwa dni. Dzisiaj zabieram, jutro rano masz auto w Hamburgu. Kwestia ustalenia terminu, bo musiałbym załatwić sobie wolne w pracy.

Skąd w Polsce wyjazd?

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 06 maja 2016, 15:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Daj temu gosciowi ta robote a bedzie Pan zadowlony ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Post Wysłano: 06 maja 2016, 20:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

moim zdaniem szkoda czasu na rozmowy z indywidualnym kierowcą, bo jeżeli auto zostanie uszkodzone w skutek wypadku, na parkingu itp. kto wtedy za to odpowie i w jakie sposób?
lepiej wynająć, firmę nadać, jak radził Rossi. jeżeli będziesz najmował kierowcę to umowa z nim musi mieć dwie części:
1. Twoje zobowiązania - czyli kasa jaką dajesz.
2. zobowiązania kierowcy - czyli co, jak i ile w razie nie wywiązania się z podjętego zadania, z przyczyn kierowcy lub losowych.

jeżeli to będzie ściśle określone, a kierowca albo wypłacalny, albo odpowiednio ubezpieczony, to OK.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 07 maja 2016, 11:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 sie 2008, 18:18
Posty: 220
GG: 6002013
Samochód: z chłodnią
Lokalizacja: Łódź

Cytuj:
Za tą stawkę co podajesz, to tyle biorą chłopaki, co ściągają osobówki z Zachodu. :)
Dlaczego nie przeleci 3-ośką w Niemczech nocą bez kontroli? Najgorszej będzie miał od Frankfurtu do Orianenburga, dalej już na Hamburg będzie spokój w nocy.
W zeszłym roku z Belgii (wpadałem do Niemiec w Bad Bentheim), 4 osiową wywrotką na polskich blachach, z zepsutą skrzynią biegów przeleciałem do Polski bez problemów. Jeżeli maut się zgadza (a to podstawa), są tablice z ważnym przeglądem oraz ubezpieczeniem, samochód wygląda normalnie (a nie zbiornik albo błotnik tylny podwieszony pasem), to co oni mogą chcieć od tego? Nie do końca pewien, jak jest z tachografem, czy musi prowadzić ewidencję czy też nie, bo różnie się na to zapatrują (według BAG, jako kierowca samochodu, który idzie na handel i mam niemieckie tablice, to nie muszę - informacja z pierwszej ręki, bo się pytałem BAG'owca, z kolei ITD twierdzi, że muszę, bo to jest unijne prawo. Swoją drogą to różnie interpretują to prawo Niemcy, Duńczycy (w Danii jak ciężarówka idzie na export, to nie musisz mieć wykupionej Eurowiniety), Austriacy, Holendrzy, a jeszcze inaczej Polacy).
Jedno jest pewne - musisz mieć kierowcę takiego, który choć trochę gada po niemiecku. Uwierz mi, w wielu sytuacjach, ratuje znajomość języka tyłek.
A znasz roznice miedzy autem sprowadzonym do PL a autem sprzedanym do Afryki ?


Post Wysłano: 07 maja 2016, 11:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3610
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Nie chodzi w którą stronę ma jechać, tylko na czym ma jechać, bo na szarana z lawetą tego nie włożysz.

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Post Wysłano: 07 maja 2016, 17:52

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2008, 12:59
Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV

Cytuj:
A znasz roznice miedzy autem sprowadzonym do PL a autem sprzedanym do Afryki ?
Znam. Czasem ludzie gorsze g*wna sprowadzają do Polski, aniżeli wyprowadzają z PL. To tak na marginesie...
Wspomniałem w swojej wypowiedzi o kierowcy, który gada po niemiecku. Wbrew opiniom z UP, ani BAG ani Polizei nie gryzie i naprawdę udaje się wybrnąć z niektórych (podkreślam niektórych) sytuacji (sam wiem to po sobie), dzięki gadaniu po niemiecku. Te chłopaki, które "latają" do Niemiec, doskonale wiedzą o czym mówię.
Druga sprawa, jeżeli pojazd (w tym przypadku wywrotka 6x4) wybiera się do HH, to raczej nie wyśle się go z mniejszą ilością kół albo z brakującym oświetleniem, bez drzwi, luster itp. (Te elementy i tak zaginą lub zostaną podmienione w porcie lub na statku). Wiem, że nasza nacja jest w stanie zrobić praktycznie wszystko z samochodami, ale tamci chyba widzieli, co kupowali (przynajmniej na zdjęciach).
Zresztą, co za problem ten samochód sprawdzić przez wyjazdem - podnieść kabinę, zobaczyć czy gdzieś olej nie kapie, jak z płynem chłodniczym/do wspomagania, skontrolować luz na kierownicy itp.
Nawet, jeśli brakuje mu jakiś elementów (lustra, nakrętki na szpilkę - chodzi mi o "drobnicę"), to co za problem kupić jakąś najtańszą używkę? Przecież chyba nie kupili tego samochodu bez połowy kabiny, zderzaka, lamp itp.

Podsumowując, gdybym widział że ten samochód jest w dobrym stanie, nie rozlatuje się, nie znaczy znacznie terenu którego pokonał i trzyma się przysłowiowej "kupy", to bym go wysłał "na kołach". Dałbym kierowcy (o ile będzie wiedział, co i jak użyć) bańkę oleju i płynu chłodniczego, zestaw kluczy, kable rozruchowe (na 99,9% akumulatory będą szroty, więc warto to wziąć) i przewód do pompowania powietrza - na wszelki wypadek szczególnie, że wraca on ze mną osobówką, więc kierowca nie będzie musiał się z tym "tarmosić" po pociągach czy autobusach. Przynajmniej taki "ekwipunek" dostaje każdy z nas, kierowców, jak jedziemy po te właśnie "super samochody" na Zachód (nauczeni przykrą praktyką, że wszystko się może zdarzyć).
Jeżeli ten samochód by się nie nadawał do tej wyprawy (wszystkie 10 kół byłyby mocno zużyte), olej by się "ciurkiem" lał albo by przypominał o tym, że on ma już XXX lat za sobą, to zdecydowanie wrzuciłbym go na "lohrę". Niby większość ciężarówek, które opuszczają "Ojczyznę Ludową" jedzie na burtówkach lub lohrach, ale zdarzają się też takie, które o własnych siłach jadą do portu przeznaczenia gdzieś na Zachodzie.
Tylko kwestia jest jedna - w jakim stanie jest samochód. Ale na to pytanie, autor musi sobie sam odpowiedzieć.


Post Wysłano: 07 maja 2016, 18:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6017
Samochód: Volvo FH

Ja osobiście nie pisał bym sie na ten interes. Chyba ze kasa z góry, cos mi to grubymi nicmi szyte sie wydaje.
A jak wpadniesz do portu a tam nie będzie bookingu? A jak trzeba będzie ze dwa dni postać w dziennej kabinie? A jak trzeba będzie toto przyprowadzić z powrotem?

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 07 maja 2016, 19:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 maja 2007, 17:40
Posty: 2084
GG: 1
Samochód: Jelcz 105 ;P
Lokalizacja: DK94

Zleć to komuś kto ma lorę do ciężarówek, kumpel czasem takim wynalazkiem na pusto do Hamburga goni po szroty to może akurat by zabrali wynalazka w tamtą stronę, podejrzewam że jako doładunek cena transportu nie przekroczy 650 €

_________________
Wysłano z budki telefonicznej...

Za Roburem wszyscy sznurem...


Post Wysłano: 07 maja 2016, 19:47
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 kwie 2005, 23:22
Posty: 2454
Samochód: Scania
Lokalizacja: Jelcz Laskowice

Cytuj:
Zleć to komuś kto ma lorę do ciężarówek, kumpel czasem takim wynalazkiem na pusto do Hamburga goni po szroty to może akurat by zabrali wynalazka w tamtą stronę, podejrzewam że jako doładunek cena transportu nie przekroczy 650 €
650 w moich okolicach biorą za ciągnik. Jako, że to solo może być nieco drożej. Aczkolwiek jest to zdecydowanie najrozsadniejsze rozwiązanie nurtującego Cię problemu.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: