oczywiście możemy sobie tu dywagować to takim czy innym obowiązku, ale należy pamiętać, że przewoźnik drogowy jest często tylko ogniwem w łąńcuchu transportowym co dokłanie określają procedury Incoterms 2000.
jest to podział kosztów i ryzyka transportu.
na chłopski rozum jest to za co kto płaci.
i tak jeżeli firma Rokita Brzeg Dolny pracowało dotychczas według procedury EXW co oznacza "z zakładu w oznaczone miejsce" i opłaca to kupujący towar, który płaci za transport i ubezpieczenie towaru. i jakby sie uprzeć to producent (sprzedający towar) może wystawić ładunek na rampę i zamknąć magazyn. zaś rozładunek jest w gestii przewoźnika.
natomiast w tej chwili firma ta przeszła na procedurę DDU (dostarczone do miesjca przeznaczenia). czyli Rokita opłaca cały tarnsport i ubezpieczenie, zaś rozładunek jest w gestii kupującego.
oczywiście jest to teoria, bo przecież kierowca nie załaduje sobie sam 24ton materiałów na przykład ADR, lub ciekłych bądź sypkich luzem. i nie rozładuje sam, ale takie są ustalenia w transporcie.
jeżeli ktoś potrzebuje zapoznać się bliżej z Incoterm 2000, co powinien znać każdy spedytor (a tak nie jest), może się zapoznac z tym tutaj
http://www.exporter.pl/zarzadzanie/eksp ... terms.html, a tutaj mozna obejrzeć tabelę określającą zakres kosztów i ryzyk co na pewno będzie bardziej czytelne dla użytkowników
http://www.euro-logistics.pl/index4.htm trzeba wejść w link "INCOTERMS 2000 (pobierz)" i w PDF-ie jest bardzo czytelna grafika.