Witam wiem, że spory odkop ale temat dalej aktualny. Auto stało prawie 3 lata i od wczoraj próbuje je doprowadzić do użyteczności. Wiec od początku.
Odpaliłem auto z prostownika później już ledwo ledwo ale odpalało samo.
Kabel plusowy sprawdzony ok wyczyszczone styki przy rozruszniku i przy akumulatorze nowa klema.
Pominięty wyłącznik prądu który jak się dopatrzyłem pochodzi ze stara 1142
Nowy mostek między akumulatorami i nowe klemy
Kabel masowy sprawdzony wyczyszczone klemy
Masa na skrzyni również sprawdzona wszystko wyczyszczone na żywego metalu
Dodatkowo dałem masę ze skrzyni prosto na rozrusznik
Baterie złomy wiec podmianka na nowe troszkę lepiej ale dalej słabo kręci
W akcie desperacji założyłem nawet kable rozruchowe z aku prosto do rozrusznika i dalej poprawy brak.
Rozrusznik naprawiałem kiedyś gość mówił że jest jak najbardziej ok. Ale dziś dopatrzyłem się jednej rzeczy. Mój rozrusznika ma moc 5kw a z tego co wyczytałem man d2866 6 cio cylindrowy powinien mieć 6,6 kw. Czy możliwe że ktoś podmienił rozrusznik i ten jest bardzo słaby i dlatego tak słabo kręci? Chcę auto doprowadzić do użytku i zaczynam od tego nieszczęsnego odpalania które prześladuje mnie od samego zakupu auta. Z góry dzięki za pomoc