Umiarkowany stopień niepełnosprawności a kierowca zawodowy

Witam wszystkich, mam na imię Tomasz. Postanowiłem troszkę pojeździć dużymi w międzynarodówce. Posiadam umiarkowany stopień niepełnosprawności, jestem już po badaniach lekarskich i psychotechnicznych (ważne 5 lat), dziś też dostałem już PKK. Moje pytanie czy któryś z kolegów zgłaszał do pracodawcy, że posiada (oczywiści jeśli ma:) takie orzeczenie? Czy dostaje dodatkowe 10 dni urlopu? Jak wygląda sprawa z czasem pracy? Czy w ogóle mówić przyszłemu pracodawcy, że jest się osobą niepełnosprawną. Dziękuję za podpowiedzi.

jak patrzę na niektórych kierowców to sie czasami zastanawiam gdzie lekarz miał oczy.
nie bierz tego do siebie, ale w mojej ocenie kierowca powinien byc sprawny na ciele i umyśle.
dziś sytuacja na rynku pracy jest taka, że przyjmują każdego kto ma papiery byle by samochód nie stał na bazie.

zzx, a jak nie będzie miał palca u nogi i będzie miał stopień niepełnosprawności, to też się do niczego nie nadaje? jeśli się czuje na siłach i da sobie radę, a pracodawca nie będzie miał nic przeciwko, to czemu ma nie probować

Ja bym powiedział pracodawcy - raz żeby nie było później jakichś niedomówień, dwa - za niepełnosprawnego pracodawca ma profity

Cytuj:

zzx, a jak nie będzie miał palca u nogi i będzie miał stopień niepełnosprawności, to też się do niczego nie nadaje? jeśli się czuje na siłach i da sobie radę, a pracodawca nie będzie miał nic przeciwko, to czemu ma nie probować

Ja bym powiedział pracodawcy - raz żeby nie było później jakichś niedomówień, dwa - za niepełnosprawnego pracodawca ma profity

nie mówimy o braku palca, ale o np. 'kulawym" widuję czesto własnie takiego kierowcę ledwo chodzi więc jaka ma sprawność w kierowaniu pojazdem?

Cytuj:

Cytuj:

zzx, a jak nie będzie miał palca u nogi i będzie miał stopień niepełnosprawności, to też się do niczego nie nadaje? jeśli się czuje na siłach i da sobie radę, a pracodawca nie będzie miał nic przeciwko, to czemu ma nie probować

Ja bym powiedział pracodawcy - raz żeby nie było później jakichś niedomówień, dwa - za niepełnosprawnego pracodawca ma profity

nie mówimy o braku palca, ale o np. 'kulawym" widuję czesto własnie takiego kierowcę ledwo chodzi więc jaka ma sprawność w kierowaniu pojazdem?

Nie no rozumiem, chodziło mi o jakąś niesprawność która nie jest specjalnie widoczna.. Choć jak pisałem , jeśli gość nie ma problemów z różnymi czynnościami i chce to robić, to myślę że nie ma powodów by mu odmówić

zzx ze mną 2 gości "stare wygi" doświadczeni kierowcy, pełnosprawni byli u Pani psycholog chyba im się badania kończyły.Jeden 2 razy testy pisemne robił a drugi manuala "ręka, noga, światełko ..." A ja za 1 razem wszystko zaliczyłem. A pracodawca za mnie dostanie zwrot 1150 zł (może się któryś w końcu podzieli a ja mam 36 dni urlopu i chyba nadgodziny bo mi tylko 7 godzin wedle prawa można pracować.

Cytuj:

zzx ze mną 2 gości "stare wygi" doświadczeni kierowcy, pełnosprawni byli u Pani psycholog chyba im się badania kończyły.Jeden 2 razy testy pisemne robił a drugi manuala "ręka, noga, światełko ..." A ja za 1 razem wszystko zaliczyłem. A pracodawca za mnie dostanie zwrot 1150 zł (może się któryś w końcu podzieli a ja mam 36 dni urlopu i chyba nadgodziny bo mi tylko 7 godzin wedle prawa można pracować.

kierowca na 7 godzin? i później nadgodziny?
chyba dla żony prezesa - by zawiózł ją po zakupy do sklepu.

Hahha, dobre sobie, kierowca pracujący 7 godzin