Czas pracy kierowców

Nic z automatu nie jest traktowane. Ostatnio pojechałem się załadować rano, godzinę dosłownie mi to zajęło, a potem zagadałem się z kolegą i stałem 9 godzin bez ruchu. Następnie przejechałem 100km czyli około półtora godziny i uświadomiłem sobie, że to moja ostatnia 9, której stracić nie chciałem. Z racji tego, że razem z tą pauzą i kolejną 9 nie przekroczyłem 24h, tą pierwszą, całkiem prawidłowo potraktowałem jako 3 godziny i razem wyszedł mi regularny odpoczynek

Panowie, potrzebuje szybkiej odpowiedzi:
Ndz. Praca 11h, jazda 8h, odp 11h;
pon. praca 15h, czyli odp 9h, (choć stałem 13h), jazda 8.5h;
wt. praca 13h, jazda 9h, odp skrócony 9h;
śr. praca 12h, jazda 8h, odp norm 11h;
czw praca 10h, jazda 7h.
I chce dziś zrobić odp. skrócony 9h, a żeby w piątek bez problemu zmieścić się w 15h pracy.
Pytanie czy mogę zrobić dziś 9h odpoczynek, czy nie wyeliminuje mi to czasem jutrzejszych 15h pracy?
W piątek po pracy staje na wydłużony odp tygodniowy.

Cytuj:

możesz się radować

Będę musiał poszperać w przepisać bo gdzieś czytałem że pauza np dobowa musi trwać co najmniej 11 lub 3x w tygodniu 9h ale nie więcej niż 24h.A dalej że powyżej 24 jest uważane za skrócona tygodniową chyba że mamy zaległe godziny i sobie wtedy je oddajemy .

Jeszcze jedno pytanko czy tacho liczy czas jazdy dwutygodniowy na czasie UTC? czy na lokalnym?

Z 24h to chodzi o to, że musisz się w tym czasie od rozpoczęcia pracy zmieścić zrobić 9/11h pauzy.

Tacho liczy wszystko co tylko po UTC, godziny kasują się o 1 albo 2 w poniedziałek w nocy, czas lokalny na dobrą sprawę żeby wiedzieć która godzina.

Cytuj:

Z 24h to chodzi o to, że musisz się w tym czasie od rozpoczęcia pracy zmieścić zrobić 9/11h pauzy.

Tacho liczy wszystko co tylko po UTC, godziny kasują się o 1 albo 2 w poniedziałek w nocy, czas lokalny na dobrą sprawę żeby wiedzieć która godzina.

czyli jak zjadę i mam 90 h jazdy dwutygodniowej tzn.że mam 88h?
Bo jak ruszę o 00:01 z niedzieli na poniedziałek to będzie biło powyżej 90 h

Nie mogę tego załapać..

Tzn. że jak tacho pokazuje, że ma masz 90h, to tak jest i jest to wyliczone z czasu UTC.
Jak ruszysz o 00.01, to przekroczysz te godziny. Musisz stać do 2.00 czasu lokalnego, np. Polski.

W nocy z piątku na sobotę w radiowej jedynce była audycja m.in. o czasie pracy kierowców. Pani bodajże z ZMPD wypowiadała się, że trwają prace nad zmianą rozporządzenia i uelastycznienia czasu pracy. Niestety nie mogłem dosłuchać. Może wiecie coś więcej na ten temat?

Cytuj:

W nocy z piątku na sobotę w radiowej jedynce była audycja m.in. o czasie pracy kierowców. Pani bodajże z ZMPD wypowiadała się, że trwają prace nad zmianą rozporządzenia i uelastycznienia czasu pracy. Niestety nie mogłem dosłuchać. Może wiecie coś więcej na ten temat?

nie słucham radia reżimowego, ale wiecznie grzebią coś w przepisach co wcale nie znaczy że ta "elstyczność" będzie dobra dla kierowców.

Szybkie pytanie. Jechałem dzisiaj w podwójnej. Zrobiłem zakończenie w NL. Muszę dojechać do Francji teraz i pytanie jak to zrobić by było dobrze. Czas pracy pojedynczej przekroczony będzie jak włoze kartę do auta we FR i zrobię wpis z dojazdem. Jak to zrobić by było dobrze. Może karty nie wkładać od razu po przyjeździe, tylko rano , zrobić wpis i tyle.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Teraz to juz po ptakach. Jak takie transgraniczne wałki to się robi zakonczenie EU.
To że karte włożyć później to raczej oczywiste.

/mobil

Nie bylo takich planów, bo wiadomo że wtedy rozegrał bym to inaczej. Niestety była sytuacja awaryjna i dlatego tak wyszło.
Zostaje tylko mieć nadzieję, że do końca miesiąca zanim pójdę na urlop, nie będzie żadnej kontroli.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

[Anonymous]

Cytuj:

Cytuj:

W nocy z piątku na sobotę w radiowej jedynce była audycja m.in. o czasie pracy kierowców. Pani bodajże z ZMPD wypowiadała się, że trwają prace nad zmianą rozporządzenia i uelastycznienia czasu pracy. Niestety nie mogłem dosłuchać. Może wiecie coś więcej na ten temat?

nie słucham radia reżimowego, ale wiecznie grzebią coś w przepisach co wcale nie znaczy że ta "elstyczność" będzie dobra dla kierowców.

Odbiegając od tematu... ZZX co, od ostatnich wyborów parlamentarnych, zabrała Ci "reżimowa" władza? Bo ja jakoś nie odczuwam różnicy. Państwowa telewizja przez parę lat pokazywała małego rudego sepleniącego uja. Nawet nie wiadomo czy to jest Prusak, Niemiec czy jakiś inny [xxx] obywatel Freie Stadt Danzig. Zmieniła się władza. Mamy Jarka ( nie wiem co z nim nie tak, ale pewnie [xxx] skoro rodziny nie założył ). Dla mnie to żadna dobra zmiana, bo jest jak było. Przynajmniej nie pokazują w publicznej TV Palikota - [xxx] kreującego się na [xxx] i [xxx], którym nie jest. O Grodzkim i tym [xxx] co został prezydentem chyba Sopotu nie wspomnę. Wracając do sedna. Ja osobiście nie odczułem zmiany władzy. Ani na plus, ani na minus.

[Anonymous]

Cytuj:

(...)

eeee to chyba żyjemy w różnych krajach, ale jak już wyrwałeś mnie do tablicy to odpowiem.
wieczna katastrofa smoleńska - rzygać się chce,
rozdawanie pieniędzy na prawo i lewo,
kolejny raz (na razie próba) zabrania pieniędzy z OFE i zrównanie wszystkich do jednego poziomu,
zawłaszczenie wszystkich mediów publicznych (nawet trójki) i wsadzanie prawicowych gadek,
grzebanie na siłę przy TK,
gdzie jest teczka z ustawami szydło tyle ich miało być,
obietnice prezydenta - gdzie sie zgubiły?,
program mieszkanie + dla ludzi bez zdolonści kredytowej itd....- propozycja budowy w Warszawie mieszkań w kwadracie Żelazna-Chmielna-Al.Jerozolimskie - jak masz mapę to popatrz gdzie to jest i pomyśl jaka jest tam cena ziemi - mieszkanie ma kosztować (czynsz 10-20 zł/m2),
brak samodzielnej zdolności poszczególnych ministrów do podwejmowania jakiejkolwiek decyzji bez konsultacji z "żoliborzem",
wsadzanie wszędzie "apelu smoleńskiego",
przypisywanie sobie zasług poprzedników - ładnie się grzać w blasku nie robiąc nic,
armia pod wodzą antka - dążenie do konfrontacji z rosją - z motyką na słońce,
finansowanie imperium ojca dyrektora to tak z grubsza bo inne parafie też dostają kasę,
zmierza to między innymi do państwa wyznaniowego lub totalitarnego - poczytaj historię jak takie państwa powstawały,
TVpislamu jest spółką publiczną i ma zarabiać pieniądze co jakoś kurskiemu się nie udaje (umoczył na euro 2016),
szykanie pieniędzy na siłę - to przedsiębiorcy finansuję zabawę w państwo pislamskie i jak się wkurzą to zabiorą zabawki i pójdą szukać innego kraju gdzie będą szanowani, a nie tylko gnębieni,
o reformowaniu wszystkiego i cofaniu się w rozwoju nie piszę bo pewnie i tak tego nie zrozumiesz
to wszystko w dużym skrócie choć nie twierdzę że część zmian ( mikra ) jest dobra.

Panowie politykę zostawcie sobie na uniwersytet parkingowy, nie na forum..

Mam takie zapytanie, jeżdżę obecnie na tachografie analogowym , czyli tzw. tarczki. Czy czas pracy zaczyna się od momentu włożenia tarczki do jej wyciągnięcia, tj. zakończenia ? czy tarczka może być włożona maksymalnie 15h, czy jednak lepiej zostawić ją aby się kręciła krecha z pauzą ? jak to jest? Jedni kierowcy radzili tak, inni tak, szef jeszcze inaczej 'doradza', ale wiadomo że szef to doradza jechać 24/7.. Jeśli ktoś się orientuje to proszę o odpowiedź.

Cytuj:

Panowie politykę zostawcie sobie na uniwersytet parkingowy, nie na forum..

czy tarczka może być włożona maksymalnie 15h, czy jednak lepiej zostawić ją aby się kręciła krecha z pauzą ?

I to jest poprawne i to jest poprawne. Najważniejsze abyś trzymał się jednego schematu. Pauza może zajść na inne czynności bo nikt w środku nocy nie wstaje wrzucić czystą tarczkę. Takie coś traktowane jest jak przerwanie odpoczynku

Jak zaczynasz np. pracę o 3 nad ranem w poniedziałek i wkładasz tarczkę, we wtorek powiedzmy zaczynasz o 8, to jak chce Ci się wstawać w nocy zmienić tarczę, to możesz trzymać 24h. Ja bym wyjął na zakończenie pracy, poszedł spać. Rano włożył kolejną, wyrysował pauze na odwrocie i tyle.

Wysłane z mojego SM-J500F przy użyciu Tapatalka

Dzięki, tak też robię. Z tyłu kreśle ręcznie i myślę że tak jest najlepiej.

A orientujecie się może jak to jest z przeprawą promową gdzie musi być wyrysowana ta godzina wjazdu i zjazdu z promu ? gdzie potem trzeba tą godzinę oddać w pauzie i stać 12h. w sumie, to teraz lepiej aby jedna tarczka była w środku? czy wjazd i zjazd bez tarczki, tylko wtedy jak udowodnić kontrolującym że się miało tylko tą godzine? dla mnie te przeprawy promowe jeśli chodzi o czas są skomplikowane.. Prom którym pływam płynie 7h. Świnoujście-Trelleborg lub Świnoujście-Ystad, czasem TTLine się płynie to ta menda tylko 6h.

Co prawda jezdze na cyfrowym jednak czas pracy licze sobie od momentu rozpoczecia jazdy a nie od momentu wlozenia karty te 5 czy 10 min wczesniej. To samo tyczy sie chyba tarczki. Od zawsze tak robie i przy kontroli nikt mi nic nie powiedzial. Jednak oczywiscie moge sie mylic.

Cytuj:

Dzięki, tak też robię. Z tyłu kreśle ręcznie i myślę że tak jest najlepiej.

A orientujecie się może jak to jest z przeprawą promową gdzie musi być wyrysowana ta godzina wjazdu i zjazdu z promu ? gdzie potem trzeba tą godzinę oddać w pauzie i stać 12h. w sumie, to teraz lepiej aby jedna tarczka była w środku? czy wjazd i zjazd bez tarczki, tylko wtedy jak udowodnić kontrolującym że się miało tylko tą godzine? dla mnie te przeprawy promowe jeśli chodzi o czas są skomplikowane.. Prom którym pływam płynie 7h. Świnoujście-Trelleborg lub Świnoujście-Ystad, czasem TTLine się płynie to ta menda tylko 6h.

Nic nie musisz oddawać (a właściwie to odbierać). Odpoczynek tzw promowy po prostu możesz przerwać dwa razy.

Cytuj:

w przypadku gdy kierowca towarzyszy pojazdowi transportowanemu promem (?) i wykorzystuje regularny dzienny okres odpoczynku, okres ten można przerwać nie więcej niż dwukrotnie innymi czynnościami trwającymi łącznie nie dłużej niż godzinę.

Regularny to 11h, a skrócony to minimum 9h...

Np:
2 godziny na terminalu w PL
---- przerwa odpoczynku spowodowana wjazdem na prom (powiedzmy 20 minut)
7 godzin pauzy podczas podróży promem
---- przerwa odpoczynku spowodowana wyjazdem z promu (powiedzmy 30 minut)
2 godziny pauzy na terminalu w S


http://jazdaprawna.pl/2015/06/03/odpocz ... oosobowej/

Panowie i Panie.
Pytanje jak rozwiązać taki problem narazie hipotetyczny ale w przysłym tygodniu dość realny.
Otóż kierowca podpisuje umowe o dzieło na jeden strzał. Wyjazd w poniedziałek. Wyjzad samochodem bez Tacho. Po tygodniu pracy zamiana na powrot do bazy na samochod z Tacho. Autobus - tacho na tarczki.
Gdyby było tacho bylo na karte kierowcy robie wpis.
Jak udokumentowac kilka dni jazdy bez tacho (samochod bedzie jezdzil po calej Polsce), a potem przebieranka na tacho? Tak żeby ITD sie nie przyczepiło?.

P.s. opcja z robieniem "porzadkow w wozie" odpada.
P.s. uprawnienia i karta kierowcy jest.