Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]
Autor
Wiadomość

Witam.

Mam pytanie odnośnie retarderów w autobusach miejskich.

Najczęściej jeżdżę Volvami 7000 i Mercedesami Citaro które są wyposażone w retardery zintegrowane z hamulcem roboczym.Przy lekkim wciśnięciu pedału hamulca zaczyna hamować tylko retarder,przy zwiększaniu nacisku na pedał hamować zaczynają również hamulce.Retarder możemy wyłączyć guzikiem-wówczas hamujemy tylko hamulcami.W Mercedesie wygląda to tak jak powyżej z tą różnicą że retarder zaczyna działać zawsze przy wciskaniu pedału hamulca i nie ma możliwości jego wyłączenia.Wciśnięcie guzika retardera powoduje dodatkowo-czego nie ma w Volvie że retarder zaczyna hamować nawet bez użycia hamulca roboczego -wystarczy zdjąć nogę z gazu.

I teraz moje pytanie-jak wiadomo nie wolno używać retardera na oblodzonej/śliskiej nawierzchni gdyż grozi to zerwaniem przyczepności i wpadnięciem w poślizg.Skoro w Mercedesie jest on zawsze włączony to czy takie rozwiązanie nie jest sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa?


Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 lut 2012, 17:34
Posty: 1936
Samochód: w ETS'ie
Lokalizacja: Sthlm

Pewnie jest jak w Jelczu xf jak "poczuje" ze go bierze to hamuje bez retardera


Wysłane z Noki 3310

_________________
Jeździłem na swoim zanim to było modne
Żyj tak żeby na starość powiedzieć: kuurła kiedyś to było


Czyli w przypadku wykrycia poślizgu komputer sam odłączy na chwilę retarder?


Mercedes jest "tępym" sprzętem na jakąkolwiek ingerencję ze strony kierowcy. O ile w MANie, DAFie, Volvo można z powodzeniem wyłączyć retarder/zwalniacz za pomocą klawisza/dźwigni, o tyle w Mercedesie - zapomnij, nie ma zmiłuj. Generalnie elektronika, z chwilą wykrycia uślizgu osi hamowanej (mowa tu o zwalniaczu), odłącza zwalniacz. A przynajmniej tak powinna robić. Cóż - producent firmujący swoje pojazdy logiem gwiazdy ma dość specyficzną definicję bezpieczeństwa, co przekłada się na możliwość odłączenia niektórych systemów.
Tekst zasłyszany od "konsultatna eco-driving'u" w M-B: Panie, weź pan i powiedz kierowcy, żeby zaczął jeździć na systemach bo wychodzi na to, że kierowca jest lepszy od komputera..." - komentarz chyba zbędny.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 paź 2005, 23:08
Posty: 1697
Lokalizacja: Chełmek

Mialem Telme, Intarder, teraz zwykly Turbo Brake, i kazdy z nich wylaczal sie jak wykryl poslizg osi.
Nawet probowalem na zakretach kiedy byla szklanka od mniejszych predkosci do wiekszych i nie uda sie zrobic scyzoryka...wylacza sie odrazu, ale lepiej miec to na uwadze i uzywac z glowa...

Teraz mi sie przypomnialo o tych systemach.....
Kolega jezdzi w firmie jakiejs tam X na autobusach. Ostatnio kupili 2 Scanie po 2 miliony kazda. Oczywiscie dostali je najstarsi kierowcy ktorzy zeby zjedli na jezdzie :lol:
Jedna ulegla wypadkowi bo: kierowca powylaczal wszystkie systemy, twierdzil ze w Autosanach tego nie bylo i sie jezdzilo...
Okazalo sie ze oko mu polecialo, gdyby nie dezaktywowal asystenta pasa ruchu to wibracje na kierownicy + sygnal by go ocucil, a tak.....zjechal z autobany i cala strona o bariery.....


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...jak wiadomo nie wolno używać retardera na oblodzonej/śliskiej nawierzchni gdyż grozi to zerwaniem przyczepności i wpadnięciem w poślizg.Skoro w Mercedesie jest on zawsze włączony to czy takie rozwiązanie nie jest sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa?
1. kto powiedział, że nie wolno? problem w tym, że w zwalniaczu nie masz tak stopniowanego hamowania jak w hamulcu zasadniczym i nie możesz tak szybko zareagować zwolnieniem hamowania jak nogą na pedale hamulca.
jednak jeżeli retarder ma kilka stopni (niektóre nawet 6), to podczas jazdy na śliskim włączenie na pierwszym czy nawet drugim stopniu nie wiele zaszkodzi. jeżeli jednak jedziesz szybko i przełączysz dźwignie na maksymalną moc hamowania zwalniacza, to wtedy mogą być niespodzianki. w komunikacji miejskiej raczej szybko nie jeździ się, więc zagrożenie jest minimalne lub żadne, bo przy wciśnięciu pedału hamulca zasadniczego retarder nie włącza się z maksymalną mocą.
2. jeżeli pojazd jest wyposażony w retarder i ABS, to w momencie zadziałania ABS, retarder jest automatycznie odłączony.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6017
Samochód: Volvo FH

Dodam jeszcze, że abs na pewno wcześniej wyłączy retarder niż średnio rozgarnięty kierowczyk jornie się, że coś się uslizguje.

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 mar 2017, 15:42
Posty: 1
GG: 26500

Generalnie elektronika, z chwilą wykrycia uślizgu osi hamowanej (mowa tu o zwalniaczu), odłącza zwalniacz. A przynajmniej tak powinna robić.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 8 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: