Odszkodowanie z OC sprawcy

Pzu chce mi dać najtańsze zamienniki z intercarsu - zderzak, stopnie, reflektory, halogeny itd . Nie podoba mi się to bo TGA miałem w super stanie (514tyś przebiegu) w 100% wszystko oryginał, a teraz mam dostać podróby ... Reflektory to oczywiste,że świecić nie będą - zderzak pewnie 2kg szpachlu będzie potrzebował przed lakierowaniem, o nie pasujących zaślepkach itd mówić nie trzeba ... Co począć?? Po prostu pisemnie napisać o oryginały, bo takie były czy jakoś to trzeba przepisami podpierać ??

masz wyjście -
1.informujesz PZU ze sie nie zgadzasz na podróbki i kupisz części w serwisie powołując sie na przepisy że pojazd ma byc przywrócony do stanu sprzed zdarzenia.
2. wstawiasz pojazd do serwisu bierzesz zastepczy (przysługuje ci) serwis robi i rozlicza sie bezgotówkowo z PZU.
ja robiłem na druga opcję - dostałem pojazd z przebiegiem 30 tyś i jeździłem do czasu wykonania naprawy.

Przerabiałem temat tylko z osobówką ale zasada działania ta sama. Dać jak najmniej i liczyć, że jeleń się zgodzi. Jak poprzednik mówi postaw ich przed faktem, że skoro tak uważają to zaprowadzasz auto na serwis. Jak im wywalą fakturę na kilkadziesiąt tysięcy złoty to się przebudzą. Odwołuj się i sprawdź dokładnie kosztorys. U siostry pominęli parę istotnych podzepołów. Chyba łudzili się nadzieją, że się nie dopatrzymy. Ostatecznie zapłacili prawie dwukrotność tego co oferowali na początku.

Ewentualnie możesz zgłosić się z pomocą do gościa, który specjalizuje się w uzyskiwaniu odszkodowań z OC sprawcy. Będzie działał w Twoim imieniu i będzie miał wgląd do wszystkich dokumentów.

Wstawiaj do autoryzowanego serwisu i żyj bez stresu. PZU zapłaci bez gadania.

Albo bierz firmę pomagającą przy odszkodowaniach i się boksujcie

Lechmot w sumie niby tak ale po pierwsze: będziesz z nimi darł koty, przesyłanie pism, potyczki papierkowe no i firma swoją prowizje zabierze od odszkodowania.

A tu jednak prosta zagrywka auto na serwis a PZU niech sypie sianem.

Pol roku temu gość śmieciarką zdjal mi lustro. Chcieli mi dać 700 zł. Podroba jest za 500, zaraz by nie grzala, albo sie nie składała.
Zaprowadziłem na serwis Volvo Radom. 2 godz, 1900 netto musieli rzygnąć. Doplacilem Vat i faktura kosztowa na była mnie .

Bawiliśmy się na studiach programami do wyceny i po prostu jakie okienko zaznaczysz, na takich częściach Ci program zrobi wycenę naprawy. W międzyczasie słyszałem też jak facet mówił, że mają obowiązek naprawy na częściach oryginalnych lub o takiej samej jakości.

Cytuj:

(...)W konsekwencji zastępowanie występujących uprzednio w pojeździe części oryginalnych częściami alternatywnymi jest dopuszczalne, ale pod bezwzględnym warunkiem, że poszkodowany wyrazi na to zgodę.(...)

http://rf.gov.pl/pytania-i-odpowiedzi/u ... aca__20298

Po prostu negocjują, a nuż zgodzisz się na taką wycenę. Odpisuj im czym prędzej, że się nie zgadzasz z wyceną i albo zrobią wycenę na oryginalnych częściach, albo zaprowadzasz samochód do ASO i bierzesz zastępczy. Straszenie zastępczym to dobry sposób, bo stawki za te auta są dla ubezpieczycieli horrendalne i są w stanie zrobić wiele, żeby tego uniknąć.

Tak jak koledzy piszą wstaw do ASO i zapomni o problemach oni załatwią wszystko.

Mi PZU zrobiło śmieszną wycenę ale co śmieszniejsze mimo że miałem zaznaczone że naprawa bedzie w aso to nim się obejrzałem miałem już śmieszna kwotę na koncie... Próbują wydymać jak tylko mogą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Mi PZU zrobiło śmieszną wycenę ale co śmieszniejsze mimo że miałem zaznaczone że naprawa bedzie w aso to nim się obejrzałem miałem już śmieszna kwotę na koncie... Próbują wydymać jak tylko mogą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wpłata pieniędzy na konto nie zamyka drogi naprawy w serwisie.

Cytuj:

Cytuj:

Mi PZU zrobiło śmieszną wycenę ale co śmieszniejsze mimo że miałem zaznaczone że naprawa bedzie w aso to nim się obejrzałem miałem już śmieszna kwotę na koncie... Próbują wydymać jak tylko mogą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

wpłata pieniędzy na konto nie zamyka drogi naprawy w serwisie.

To się nazywa kwota bezsporna. Albo Ci pasuje, albo walczysz o więcej hajsu dalej.

Zanim pieniądze wpływają na konto ubezpieczyciel pyta nas jaka jest nasza decyzja, czy naprawiamy na własny rachunek czy oddajemy klamota do serwisu czy bierzemy hajs.*

Nie rozumiem dlaczego ubezpieczyciel miałby bez mojej zgody wypłacić mi odszkodowanie skoro nie akceptuje jej wysokości bądź nie godzę się na przelanie kwoty a na remont w autoryzowanym serwisie.

*tak było w moim przypadku.

Ty tego nie rozumiesz, ale PZU ma swój rozum. W Scani gadałem mam dać do nich, mają umowę do 20000 zl jakaś z PZU i niby dostaną cała różnicę ponać częsty proceder z ta ubezpieczalnia...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk