Kwalifikacja wstępna i sposób jej organizacji to generalnie jedna wielka ściema a zdanie końcowego egzaminu można w sumie nazwać formalnością.
Ja robiłem przyśpieszoną na przewóz osób w niby najlepszej szkole nauki jazdy w mieście.Czas i tematy przewidzaine do ómówienia zawarte w rozporządzeniu/przepisach czy jak to tam się zwie nijak się mają do rzeczywistości i w sumie...dobrze.Zamiast 140 godzin trwało to może 50-60 i może z połowa tego to były naprawdę przydatne rzeczy jak przepisy,czas pracy ,obsługa tachografu itp.Zdarzały się zajęcia gdzie oglądaliśmy filmiki reklamowe ciężarówek albo wykladowca-inspektor ITD opowiadał różne anegdoty.Kolejna sprawa-Kurs na przewóz osób,rzeczy kwalifikacja pełna,przyspieszona,szkolenie okresowe,kwalifikacja uzupełniająca na kurs przewóz i rzeczy to były JEDNE I TE SAME ZAJĘCIA
,szkoda że jeszcze nie wrzucili tu kursu szydełkowania albo obsługi komputera.Więc nawet młodzik który robił KW pełną która powinna trwać 240 godzin po 50 i zdaniu egzaminu dostawał papier a tam nakłamane że wysiedział 240 godzin i był jeszcze na symulatorze
-a za te śmieszne zajęcia i tak skasowali go dwa razy drożej niż mnie.Obecność nie jest obowiązkowa więc jak były zajęcia o spinaniu ładunków to szedłem do domu-wożę ludzi to nie moja broszka.Przychodzisz na szkolenie okresowe a tam leci filmik albo inspektor opowiada anegdotki,posiedzisz tak pięć dni i możesz jeździć znowu pięć lat,w sumie to nie musisz siedzieć bo to marnowanie czasu więc prosisz kolegę żeby podpisał jakąś niby listę obecności że byłeś.No po prostu ludzie JEDNA WIELKA ŚCIEMA.I powiem wam że.....dobrze że tak to wygląda bo wszystkie niezbędne rzeczy dotyczące pracy kierowcy można omówić w krótszym czasie.Ja sam byłem na kilku ważnych zajęciach,resztę doczytałem w internecie i z literatury fachowej i na luziku zdałem egzamin.I cała reszta oprócz jednej osoby też zdała.Tylko skoro cała ta KW jest traktowana mocno umownie to po co ten cały super poważny egzamin z rozsadzaniem ludzi żeby nie ściągali i 3-osobową najwyższą komisją? Albo robimy coś na serio 140 godzin,płytę poślizgową,symulatory itd.albo robimy tak jak wyżej i każdy dostaje papier bez żadnego egzaminu i jakiś komisji.
W sumie chodzi o pieniądze bo całe te zajęcia nie wymagają aż tyle czasu i zachodu więc:
-Dzień dobry chcę się zapisać na KW przyspieszoną
-3000 poproszę
-Obecność jest obowiązkowa?
-to jest Pana sprawa czy Pan chodzi
-A kiedy jest egzamin?
-za miesiąc 14 listopada
-to ja przyjdę tylko na egzamin.
-dobrze
-dziękuję,do widzenia.