Cytuj:
Fajki śmierdzą przeokrutnie, a zapach w autach, gdzie jest palone regularnie to jest dramat jakiś. Ja ten nieszczęsny zapach wyczuwam aż za dobrze...
Mam to samo, wyczulony jestem na to aż za bardzo, niektórzy twierdzą, że jak palą jadąc przy otwartym oknie to nic nie ma czuć, mnie wtedy krew zalewa. Oczywiście gość ma swoje, bardzo ładne auto i może robić w nim co chce, spoko, ale w moich oczach to auto traci bardzo dużo na wartości gdy się w nim pali, zdania nie zmienię, ale i nie będę go próbował nawracać
Co do samych aut, to na zloty jak najbardziej, ale do lasu w moich okolicach bym takim w życiu nie wjechał, ja mam tylko rurkę z halogenami na dachu i stroboskopy i niekiedy mi się na płacz zbiera a co dopiero takim cudem