giełda ładunków trans eu

witam ktoś korzystał z tej giełdy jakie wasze opinie? ładunki na kraj na wanne warto próbować z tą giełdą?

Cytuj:

witam ktoś korzystał z tej giełdy jakie wasze opinie? ładunki na kraj na wanne warto próbować z tą giełdą?

A jakie opinie chciałbyś usłyszeć? Trans to tylko platforma dla spedycji do wystawiania ładunków, ewentualnie dla przewoźników do zgłaszania aut. Możesz se wziąć na próbę, chyba na 30 dni za darmoszkę.
A potem czekać 30 do 60 dni, aż ci spedycja zapłaci za fracht...

60 dni od daty dostarczenia dokumentow. Kiedys jeden ladunek bralem z Transa. W listopadzie. Pani ostatnio mnie poinformowala ze zaplca w maju. Takze pozdro


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nigdy nie miałem takiej sytuacji więc nie mam o tym pojęcia, ale zawsze zastanawia mnie czemu po takim tekście nie ma zabawy w jakąś windykację od razu? Strata dużego procentu od frachtu przy czymś takim?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Firma windykacyjna, z którą współpracuję bierze od 5 do 9% odzyskanej kwoty. W zależności od kwoty długu.

Co do Transa- jako wyjście awaryjne, tudzież narzędzie mające służyć minimalizacji pustych przebiegów to spoko. Ale całej działalności na robocie z giełdy raczej bym nie opierał.

Cytuj:

Nigdy nie miałem takiej sytuacji więc nie mam o tym pojęcia, ale zawsze zastanawia mnie czemu po takim tekście nie ma zabawy w jakąś windykację od razu? Strata dużego procentu od frachtu przy czymś takim?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Firma windykacyjna to fikcja, ktorej przestraszy sie prosty kowalski kub nowak. Niestety bardzo ciezko walczy sie o swoje pieniadze. Jezeli ktos chce byc nieuczciwy to polskie prawo daje mu szerokie pole do popisu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Firma windykacyjna, z którą współpracuję bierze od 5 do 9% odzyskanej kwoty. W zależności od kwoty długu.

Tak to polskie prawo jest skonstruowane, że w zasadzie nie ma znaczenia czy ktoś zapłaci w terminie czy już po terminie bo zapłaci tyle samo. Jakby koszty windykacji szły na dłużnika, to liczba dłużników rychło by zmalała.

Cytuj:

Cytuj:

Firma windykacyjna, z którą współpracuję bierze od 5 do 9% odzyskanej kwoty. W zależności od kwoty długu.

Tak to polskie prawo jest skonstruowane, że w zasadzie nie ma znaczenia czy ktoś zapłaci w terminie czy już po terminie bo zapłaci tyle samo. Jakby koszty windykacji szły na dłużnika, to liczba dłużników rychło by zmalała.

Ustawowe lub umowne odsetki tylko.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

{...} ktoś zapłaci w terminie czy już po terminie bo zapłaci tyle samo. Jakby koszty windykacji szły na dłużnika, to liczba dłużników rychło by zmalała.

Przecież tak jest. Ja po odzyskaniu długu przez firmę windykacyjną, zgodnie zresztą za radą tejże firmy wystosowałem pisemną notę obciążającą dłużnika {poszły w to wszelkie koszta, jakie poniosłem odzyskując swoje pieniądze, fakt nie były to % za zwłokę}. Trochę tego było, na początku mój dłużnik podskakiwał i zwlekał, ale później ta kwota była również windykowana, jak poprzedni dług i kasa wróciła do mnie.Potrzeba trochę wytrwałości a napewno się uda. Co mnie natomiast wk....ia? W środowisku jakim się obracam, firmy prosperują b.dobrze i wcale nie widać, by wiązały ledwo koniec z końcem. Obracają bezprawnie kasą, która od dawna powinna być na koncie moim i kolejnych takich jak ja.