Witam mam pytanie odnośnie krajówki, dokładniej na jakie minimalne zarobki mogę się zgodzić podejmując pracę na Kraju. System Poniedziałek-Piątek. Jak na ten moment oscylują widełki zarobkowe Podstawa +km ewentualnie inny sposób naliczania. Pozdrawiam
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy
Cytuj:
Czyli nie ma dla mnie pracy na kraju
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
praca pewnie jest tylko nie ma za nią odpowiedniego do aspiracji i oczkiwań wynagrodzenia.
ja szukam ogarniętego konserwatora to telewizji w budynku oraz ślusarza konserwatora i jakos nie mogę znaleźć może ci będzie taka praca pasować.
jak cos daj znać na priv.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
3300 to takie minimum. Są firmy co i w okolicach 4k płacą.
Zacznijmy, że to zależy od pracy i regionu.
_________________ "Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm daje jakość, a jakość to luksus w życiu." ~ Jacek Walkiewicz
"Wyobraźcie sobie jajecznicę na boczku. W przypadku jajecznicy na boczku kura była zaangażowana, a świnia się poświęciła."
~ Jacek Walkiewicz
region też ma znaczenie ale i wiele zależy od specyfiki obsługiwanych zleceń, najlepsze warunki oferują te firmy co mają transport na potrzeby własne i tam jak to mawia mój kolega jak się zepnie pośladki to piątkę się ma na kraju ( jazda zgodna z tacho bez kombinacji) ale niestety 45h wypada w tygodniu często a sobota i niedziela jest pracująca
3300 to takie minimum. Są firmy co i w okolicach 4k płacą.
Zacznijmy, że to zależy od pracy i regionu.
W jednym regionie dostanie 4000, w drugim 2700 i wyjdzie mu średnia 3300
Autor nie podał regionu, z którego pochodzi, a zapytał tylko o średnią na kraju.
_________________ Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
Oficjalnie 5500 + oszczędności z kółka + za magneto szef dołoży i wychodzi 7000 , ale o tym na parkingach nikt nie mówi.
Za to na radiu słychać, że co drugi szef to dziad
Jeżdżąc na kontenerach, w temacie wypłaty, nie mogłem powiedzieć o byłym szefie "dziad". Jednak zbyt wiele innych kwestii nas poróżniło, by jeździć za przyzwoite pieniądze. Bo o ile co miesiąc miałem pewną czwórkę, tak były miesiące, że 4 200, 4 300 wychodziło. Ale żeby pod pewną spedycją zrobić więcej niż 8 000 km po kraju było ciężko.
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę