Mercedes 2544 solo jakie spalanie ??

witam.moze ktos sie wypowie na temat spalania 2544 solo? pytam poniewaz zastanawiam sie nad zakupem takiego pojazdu.Trasa jaka bedzie robil to Katowice - Liberec CZ czyli autostrada i troche gorek . zaladowany max 4t w 1 strone a w druga 600kg.czasami bedzie podpieta mniejsza przyczepa 10t dmc. z gory dzieki za odpowiedzi poparte uzytkowaniem takiego pojazdu. Nadmienię ze chodzi o model mp3 euro 5.

a po co 3 osiowe auto do takich lekkich ładunków?

też Mercedes MP 3 tylko 1841 -
jazda pusto solo autostradą 16,4 (niemcy) 16,8 (polska) z klimatyzacją 17,8 (polska).
jazda z przyczepą - dookoła komina miasto + przeloty trasą po 100 km ładunki 16 ton , powrót 3-5 ton trasą 100 km średnie spalanie na razie w/g wskaźnika 29,2.

z obserwacji wynika że mocno na spalanie wpływa przyczepa, ale może muszę się nauczyć jeździć.

3 osiowe bo akurat takie sie trafilo a 3 os podnoszona tak wiec przy 4t raczej sie nie opusci.zastanawia mnie to zuzycie na poziomie 16-17l na pusto.to mniej niz atego 1224 na pusto!! i nie sadze ze przy tym silniku 410km klima podniosla zuzycie o 1L - raczej ten litr zrobil wiatr

Kup sobie Iveco Daily 7,2 DMC będzie miało koło 4T ładowności a o wiele tańsza exploatacja

raz juz mielismy i podziekuje to po pierwsze.po drugie towar jest w miare przestrzenny i musi byc wysokosc rampowa.chcemy zastapic mercedesy atego poniewaz na dzien dzisiejszy w 30% samochody zaczely ciagnac przyczepy rowniez ladowane po 4t i atego wymieka na gorkach a troche ich maja nz kółku

Cytuj:

3 osiowe bo akurat takie sie trafilo a 3 os podnoszona tak wiec przy 4t raczej sie nie opusci.zastanawia mnie to zuzycie na poziomie 16-17l na pusto.to mniej niz atego 1224 na pusto!! i nie sadze ze przy tym silniku 410km klima podniosla zuzycie o 1L - raczej ten litr zrobil wiatr

tak pokazywał komputer na wyświetlaczu - jazda na tempomacie.
to chyba nie wiatr bardziej jazda na odcinku łódź - warszawa - mniejsza płynność

Cytuj:

3 osiowe bo akurat takie sie trafilo a 3 os podnoszona tak wiec przy 4t raczej sie nie opusci

jak dla mnie słaby argument, to nie te czasy że bierze się co jest, aut jest w opór, ale "wolność tomku w swoim domku"

masz racje aut jest do oporu ale jak chcesz kupić coś konkretnego to po prostu niema, albo kasa z kosmosu i kula ziemska 150 razy objechana dokoła w ciągu roku - ja szukałem 3 osiowego z przyczepą przejazdową (do swojej roboty) owszem były ale .......

Opór????? chyba wyplakowanych cofnietych padlin ktore czekaja na naiwnego co je kupi i potem bedzie wtykal ich rownowartosc a w zaglebiu o ktorym wspominasz(bo jest najwiecej ofert-chyba nie musze mowic jaki region) raz mialem bardzo nikłą przyjemnosc ogladac pare i nie zamierzam wydac 1zł na paliwo by jechac cokolwiek ogladac nie mowiac juz o kulturze sprzedajacych ...

Cytuj:

nie mowiac juz o kulturze sprzedajacych ...

Kultura sprzedających ?? Jakbyś się troli na przyjmował na placu po paru dziennie to po pewnym czasie kulturę byś między książki włożył ... Jaki klient ...

Mój znajomy handlarz poprostu daje kluczyki i pokazuje palcem który to jest.

Jak klient chce kupić, wtedy z nim gada .

A trole, którzy w niedzielę zamiast do kościoła jadą oglądać wozy (oglądać nie kupować) są zmorą. I 10letnia premiumka, albo Tg za 40tys, ma byc jak nowy!

Webasto włączy, pogazuje na włączonej pompie i pojedzie do domu, bo on ma same Scanie i MAN'a to on nie chce...

Jak się chce, to się kupi. Jak jeszcze nie mus to się przesmradza!

Cytuj:

Cytuj:

nie mowiac juz o kulturze sprzedajacych ...

Kultura sprzedających ?? Jakbyś się troli na przyjmował na placu po paru dziennie to po pewnym czasie kulturę byś między książki włożył ... Jaki klient ...

To jest ich robota i to nie klient ma wchodzić w doopę sprzedającemu.Swego czasu szukałem ciężarówki dla siebie.Pojechałem z ogłoszenia do Radomska.Plac znalazłem i owszem.Biuro ze 200m2, przerobione ze starego baru GS-owskiego, w środku siedzą 4 wygolone karki i tera ujj wie,ograbią, ojebioo z kasy, czy będą próbowali wcisnąć jakiegoś klamota. Wszyscy z nosami w lapkach, niewiele zainteresowani potencjalnym kupcem.Jeden znudzony rzucił kluczyki- "to ten w rogu" usłyszałem. Auto zupełnie inne, niż w ogłoszeniu z którego jechałem.Pojechałem kawał drogi, posiedziałem chwilę i do dom.Radom i Radomsko to moje dwa pewne miejsca, w których moja noga nie postanie podczas szukania auta, bodajże byłyby za darmo.

Cytuj:

To jest ich robota i to nie klient ma wchodzić w doopę sprzedającemu.

No własnie, w doopach się poprzewracało kupującym - nie chcesz kupić nie kupuj, nie Ty to kto inny. Najlepiej jak ktoś mi gada przez tel (mam pare ogłoszeń prawie zawsze wystawionych) "panie, bo tam gdzieś jest tańszy(tańsza itd ) " bez kitu ,ale paru osobom już powiedziałem dosłownie " to po .uj dzwonisz do mnie ?? ". Albo propozycje cenowe o 1/3 lub 1/2 mniejsze niż wystawione ceny w ogłoszeniu ... Przyjedzie, obejrzy, 5h Ci zmarnuje, ropy wypali i na końcu powie, że gdyby był czerwony to by kupił (a wiedział ,że jedzie oglącać białego) - no kur&a tacy też są ! No nóż się otwiera ...