Cześć.
Nasz cudowny mechanik chciał pomóc kierowcy i zastanawiam się czy nie pomógł mu za bardzo
Auto (MAN TGS) miało wyładowane akumulatory, więc podpięli na kable "zestaw startowy" (2 akumulatory 12v spięte mostkiem).
Podpinali tak że odwrócili bieguny - zamiast ++ zrobili +-
Z tego co mówili to lampka od kierunkowskazu się świeciła (nie mrugała) i tyle. W aucie się nie zapaliły kontrolki ... W sumie nic dziwnego.
Po podłączeniu normalnie prostownika nic się nie dzieje
kontrolki po przekręceniu kluczyka się nie zapalaja.
Pytanie proste - co na 100% ch"j strzelił a co może ??
Główny komputer ma jakieś zabezpieczenia czy nie ?? Sterowanie skrzynia itp ??
Bezpieczniki wszystkie całe, nie mam jak zweryfikować przekaźników.
Dzięki za odpowiedź.