30 minut pauzy max po 6h pracy. Przy tacho analogowym masz sprawe prosta bardzo. Używasz jednej tarczy na 1 dzień. Rysujesz czynności na rewersie tarczy ręcznie długopisem. Jeśli nie jeździsz w dany dzień wogole to nie baw się w żadne wkladanie tarczy do tacha bo nie będziesz gonił i selektora zmieniac. Wypełniasz sobie porostu w ten dzień tarczke z przebiegiem 0 k. Miejsce startu i zakończenia wpisujesz to samo. Licznik przed i po ten sam. Kilometry Ci wychodzą na zero. Odwraca tarcze i Rysujesz przykładowo jeśli przychodzisz do roboty na 8 rano to od 0:00 do 8:00 kreskę w pozycji łóżka. Potem kreskę na młotki tyle ile robisz na magazynie i od zakończenia roboty na o 17 rysujesz od 17 do 0:00 znowu kreskę na łóżku. Oczywiście nie rób tego do przodu tylko zawsze dzień do tyłu bo jak będziesz musiał w dany dzień niespodziewanie wsiąść i włożyć ta sama tarczke to nie może być wyrysowana w tym samym czasie z dwoch stron
Grunt żebyś miał ciągłośc i pokrywaly się kilometry. Jak sam jeździsz autem to już wogole bajka bo na wszystko masz pokrycie w kilometrach. Na weekendy możesz urlopowke mieć albo pisać tak samo tarczki 0 i z tyłu rysujesz pauze przez 24h.
A i taka dobra rada. Nie bądź nadgorliwy i nie staraj się rysować każdej pracy z tyłu bo się z tym zamotasz później. Tego i tak Ci nikt nie sprawdzi ile robiłeś na magazynie a ile nie. Rysuje tak, żeby w razie kontroli widzieli, że też tego wogole pilnujesz jak pracujesz na dwóch stanowiskach...
Podsumowując, rysuj tak żebyś miał ciągłośc tzn od pon do piątku żeby każda tarcza pokrywala się z poprzednią i następna bez żadnych dziur.