Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 28 cze 2018, 9:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

każdy podczas kursu dostaje pewne podstawy i kierunki postępowania.

jak wiesz żaden z większości obecnych kierowców robiąc prawo jazdy nie uczył się na ciągniku z naczepą, to skąd między nimi różnice w umiejętnościach?
nie chodzi o powołanie, ale o chęci doskonalenia się i ilość włożonej pracy.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 cze 2018, 15:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Trzeba było kupić TGXa w manualu i by nie było teraz problemu.
Tylko Cyryl nie wmawiaj że nie można dostać TGXa w manualu.

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 28 cze 2018, 21:27

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 wrz 2009, 10:09
Posty: 1137
GG: 0
Samochód: brak
Lokalizacja: KWI

Przeczytałem ten temat trochę pobieżnie i nie bardzo wiem o co tu chodzi :?: Rozpisujecie się na temat kształcenia kierowców zawodowych, ale każdy z nas wie dobrze że jakość tych szkoleń jest prawie żadna (i nie chodzi o to by atakować Kolegę Cyryla) bo to widać na drogach. Gros z nas douczało się we własnym zakresie by ta praca jako kierowcy była powiedzmy nie prostsza, ale chociaż trochę bezpieczniejsza i przynosiła nam nie tylko pieniądze, ale też jakieś zadowolenie (które na każdym kroku jest psuta przez kiepskie firmy, nonszalancje na za i wyładunkach itp. sprawy). Jeśli chodzi o pojazdy to ja uczyłem się w czasach gdy wchodziły nowoczesne pojazdy, a na szkołach jeszcze panowały Stary z przyczepami na obrotnicy. Przez przypadek udało mi się uczyć na ciągniku siodłowym Iveco z naczepą jednoosiową (krótką ze Zrembu) nie obciążoną i dodatkowo Starem z przyczepą. Już na początku lat 2000 w Krakowie można było po prosić o pojazd którym się jeździło na szkoleniu do egzaminów, ale było jeden haczyk że nadal spinanie i rozpinanie było na Starze i jeśli pojazd typu C.S. by się zepsuł w czasie egzaminu to dalej wsiadało się na Stara z przyczepą typu obrotnica. Tym wstępem dożę do tego że po takim szkoleniu na tych pojazdach w czasie egzaminów i późniejszej pracy nie miałem większych problemów z jazdą wszelakimi wynalazkami często w opłakanym stanie. Dochodząc do meritum nie róbcie z kursantów ludzi specjalnej troski którzy mają jeździć w czasie szkolenia cudami techniki bo jak wyjdą na rynek pracy to dostaną kubeł zimnej wody na głowę jak przyjdzie jechać czymś innym niż wyuczonym pojazdem (z automatem).
Druga sprawa całe te szkolenia dodatkowe jak K.W. i K.O. (którą sam robiłem nie tak dawno) to jest czyste wyciąganie kasy i każdy z nas o tym dobrze wie. Pamiętam że ja jeszcze robiłem szkolenie na przewóz rzeczy, które powiedzmy po części uczyło ludzi wchodzących w zawód podstawowych zachowań w sposób łopatologiczny (czasu pracy, zabezpieczenia ładunku, napraw itp.) a teraz K.O. to e-larning, czytanie i klikanie na komputerze informacji jakie są statystyki z ostatnich kilku lat na drogach. Tylko smutna prawda jest taka że Kolega Cyryl i wielu innych instruktorów nie ma wpływu na szkolenia bo muszą trzymać się ustaw.

_________________
Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 8) .


Post Wysłano: 28 cze 2018, 21:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

z tego co tutaj powiedziane wynika, że:

- lepiej uczyć się na przyczepie, bo wtedy łatwiej przejść na naczepę,
- zamiast próbować coś zmienić (nawet jeżeli nie będzie to doskonałe rozwiązanie) lepiej nic nie robić,
- każdy wie gdzie i jak kupić ciągnik lepszy,
- wygląda na to, że część kolegów poświęciłaby na to większe pieniądze, ale nie swoje.

można było kupić TGX w manualu, ale trafienie na takie auto w przyszłej pracy będzie rzadkością.
chodziło nam o to, aby z jednej strony kandydaci uczyli się na pojeździe maksymalnie zbliżonym do tego z czym się spotkają w przyszłej pracy, a z drugiej aby pojazdem tym można byłby szkolić i zdawać egzamin.
bo uczenie się na zespole z klasyczną naczepą, a zdawanie na samochodzie z przyczepą jest bez sensu.
a dla większości zdających po egzaminie z przyczepą, płacenie drugie tyle, aby pojeździć i pomanewrować z naczepą, będzie poza zasięgiem finansowym.

ale widzę, że takie rozwiązanie kolegom będącym już w zawodzie, w żadnym wypadku nie odpowiada.
na szczęście ta usługa skierowana jest dla tych co dopiero mają zdobyć uprawnienia.

jest ryzyko, że nie wypali ten pomysł, ale myślę, że warto zaryzykować.

z tego co wiem, jak na razie jest jeden taki zespół pojazdów (ciągnik Iveco) do szkolenia oraz zdawania w Krakowie i tam się sprawdza, to dlaczego więc nie spróbować we Wrocławiu?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 28 cze 2018, 23:45

Wilku,nie zgodzę się,że jakość szkoleń jest żadna.Nie mam zasadzie żadnych zastrzeżeń do sposobu egzaminowania przyszłych kierowców.Kurs ma być po prostu podstawą do rozpoczęcia nowego zawodu i jako podstawa spełnia swoje zadanie.Nie zauważyłem niczego strasznego na Polskich drogach.

Co do Kwalifikacji wstępnej to oczywiście,że jest to wyciąganie kasy z ludzi,a całość nigdy nie trwa tych przepisowych 280 godzin dla młodego i 140 dla starszego(od 23 lat chyba).Co gorsza w szkole w której zdawałem kwalifikacja wstępna pełna,przyśpieszona,uzupełniająca,różowa i niebieska to były te same zajęcia.I tutaj jestem ciekaw czy szkoła kasowała młodego,który miał wysiedzieć niby te 280 godzin dwa razy drożej niż tego co miał robić 140.Jeżeli tak to jest to po prostu wyłudzanie pieniędzy od młodych ludzi.Powinien nadal obowiązywać kurs na przewóz rzeczy/osób za 700 zł-w zupełności wystarczył by przygotować kandydata do pracy.

Co do traktowania młodych ludzi jak upośledzonych to tu się zgodzę i to mnie naprawdę boli.To co się dzieje w tej chwili to jest obłęd.Ustawodawca robi wszystko,żeby zniechęcić i utrudnić młodym ludziom zdobycie uprawnień.Jakieś kretyńskie kursy doszkalające za 300 zł bo stracisz prawko,jakieś debilne limity i ograniczenia przez pierwsze 2 lata,jakieś zielone listki za przednią szybą co wygląda jak jakaś stygmatyzacja-uwaga jestem świeżym kierowcą,nie umiem jeździć,uważajcie na mnie bo zaraz kogoś rozjadę.I kolejna ważna sprawa-zakaz pracy jako kierowca przez pierwsze 8 miesięcy po odebrania prawka kat.B.Czyli jeżeli ktoś zbierał truskawki całe lato,albo zapożyczył się u rodziny żeby opłacić kurs,to teraz zabrania mu się pracy jako dostarczyciel pizzy przez 8 miesięcy.Jesteś studentem,chcesz sobie dorobić? Nie,nie wolno.

Pozwólmy młodym ludziom być dorosłymi,bo naprawdę dobrze sobie radzą w dzisiejszych czasach-studiują i pracują jednocześnie,potrafią się sami utrzymać,szybko awansują.Czyli są odpowiedzialni.

Ubezpieczyciele traktują z kolei młodych kierowców jednocześnie jak dzieci i jak dorosłych.Kumpel za oc za 15 letnią lagunę musiał zapłacić 3000 zł.Ubezpieczyciel zaproponował cenę dla dorosłego,odpowiedzialnego człowieka.I jednocześnie dla upośledzonego dziecka-w końcu każdy młody kierowca powoduje 10 stłuczek w ciągu rok i nic nie umie dlatego ma tyle zapłacić.Jakoś po roku kumpel zapłacił już 1600 zł.To w końcu umie jeździć tym samochodem czy nie?

Pamiętam jak sam zdawałem kat.B.Połowa ludzi trzęsła się ze strachu czekając na praktyczny i ja ich rozumiałem.Wydali pewnie swoje ciężko zarobione pieniądze na kurs a zaraz jakiś za przeproszeniem stary dziad-instruktor ich obleje.Najbardziej zniesmaczyło mnie to że na sali w oczekiwaniu na egzamin na telewizorze zamiast jakiegoś filmiku o przepisach,albo slajdów dotyczących zasad bezpiecznej jazdy puścili ku przestrodze filmik w którym dziecko wypada przez przednią szybę podczas zderzenia czołowego.Tak w ramach uspokojenia przed egzaminem praktycznym.To jest naprawdę szczyt chamstwa ze strony WORD-u i naprawdę można odnieść wrażenie,że robią wszystko żebyś nie zdał.

Jak to powinno wyglądać? Kat.B od 16 lat,pozostałe kategorie od 18 lat,likwidacja kat.A1,A2,B1,C1 i D1 i innych wynalazków.Powrót do kursu na przewóz rzeczy na starych zasadach.


Post Wysłano: 29 cze 2018, 8:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2822
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Jest unreal. Jest powrot do prl.

Swoja droga debatujecie o utrudnieniu szkolenia aby zwiekszyc poziom nowych kierowców a zapewne wiekszosc z was na kursie kombinowala jakby tu zagadac aby wszystkich godzin nie wyjezdzac tylko juz zdawac i pedzic w kierunku dzanglery

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 29 cze 2018, 14:56

Cytuj:
Jak to powinno wyglądać? Kat.B od 16 lat,pozostałe kategorie od 18 lat,likwidacja kat.A1,A2,B1,C1 i D1 i innych wynalazków.Powrót do kursu na przewóz rzeczy na starych zasadach.
Ja proponuję B dawać w przedszkolu, żeby dzieci już dorastały za kierownica :twisted:
Na logikę to kategorią która powinna być dawana najwcześniej jest kategoria A. Najmniejsza masa pojazdu, dwa koła, brak możliwości wożenia dużej ilości pasażerów i największa szansa, że głupota zabije tylko jej posiadacza. Niech głupi ludzie eliminują się sami :] Dawanie B 18 latkowi w dzisiejszych czasach, gdzie dla łebków ważniejszy ekran telefonu od całego świata jest po prostu idiotyzmem. Byłem ostatnio w WORD Bielsko to to co się dzieje na egzaminach na B to jest jakiś żart i rewia mody. Gówniarze nie potrafią się nawet ubrać w miarę normalnie na egzamin który bądź co bądź jest egzaminem państwowym. Lekceważenie wszystkiego.
A zdawalność niska wynika podobno przede wszystkim z tego kretynizmu, że WORDy podobno utrzymują się same a nie akurat z podatków przez co im więcej egzaminów tym większa kasa. Biznes i tyle.


Post Wysłano: 29 cze 2018, 20:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...całość nigdy nie trwa tych przepisowych 280 godzin dla młodego i 140 dla starszego(od 23 lat chyba)...
przypomnę, że miałem KW dla wrocławskiego MPK. w większości zajęć miałem wizytację, albo z działu szkolenia, albo dyr. zajezdni Obornickiej.
jeżeli miałbym być w 100% zgodny z programem wymaganym przez ustawodawcę, to musiałbym przez 7 (słownie - siedem) godzin opowiadać kierowcom autobusów jeżdżącym na co dzień automatycznymi skrzyniami biegów, jak powinno się zmieniać biegi.
jeżeli postąpiłbym w ten sposób podejrzewam, że po godzinie większość słuchaczy powiesiłaby się z rozpaczy.
dlatego dość swobodnie modernizuję program tak, aby ludzie nie nudzili się i coś skorzystali.
ale to już zależy od prowadzącego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 30 cze 2018, 14:17

Właśnie,że dawanie 18 latkowi prawa jazdy jest dzisiaj koniecznością.Bez tego wielu ludzi nie jest w stanie w ogóle funkcjonować.Jak młody człowiek mieszkający na wsi ma dojechać do pracy? W wielu miejscowościach nie ma żadnej komunikacji zbiorowej.Bez prawa jazdy nie jest w stanie podjąć jakiejkolwiek pracy.

Wbrew temu co się mówi,młodzi nie jeżdżą samochodami dla zabawy bo przy obecnych cenach paliwa ich po prostu na to nie stać.Sam codziennie jestem świadkiem takich sytuacji.Na pętli żony/matki/dzieci wysiadają z autobusu i przesiadają się do samochodów którym dopiero jadą do domu.Na początku wydawało mi się to śmieszne,ale tak naprawdę to jest tragiczne i przykre.Ludzi nie stać,żeby odebrać samochodem własne dzieci z przedszkola bo trzeba zrobić dziennie te 15 kilometrów więcej.

Znaczy jak przychodzą ubrani na ten egzamin? mają przyjść w garniturze i krawacie? To w końcu znienawidzony WORD.


Post Wysłano: 30 cze 2018, 14:46

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

jesteś nie zastąpiony - takich nam trzeba xxx+.
w wieku 18 lat to sie jeszcze chodzi do szkoły i zap... komunikacją - pamiętaj że jak sie wszyscy przesiądą do samochodów to ty będziesz na zielonej trawce odpoczywał.
wielu nie jeździ samochodami do miasta bo potrafią tylko jeździc po własnej wiosce a nie dlatego że ich nie stać.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 30 cze 2018, 14:55
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2822
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Zawsze myslalem ze po to jest komunikacja miejska aby to nia po miejscie sie poruszac. Na zachodzie kazde miasto ma na obrzeżach przy przystankach parkingi dla osobowek aby ja tak bezpiecznie zostawic i do centrum jechac komunikacja miejska

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 01 lip 2018, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

rozumiem, że ci młodzi, którzy w sobotnio-niedzielne noce rozbijają się na przydrożnych drzewach jeżdżą z konieczności, bo jaki autobus przyjedzie po nich o 4:00 nad ranem pod dyskotekę.
do tego zawsze muszą jeździć bardzo szybko, aby wyspać się i wstać świeżutko na niedzielną mszę.

bardzo dużo ludzi przychodzi na jazdy doszkalające po Wrocławiu (podejrzewam, że w innych dużych miastach podobnie).
jeżdżą Dobrzykowice, Mędłów - najbliższy parking we Wrocławiu, tak jak napisał Zzx dlatego, że obawiają się jeździć po dużym mieście.
dodatkowo są kierowcy, którzy rezygnują z jazdy tam gdzie jeżdżą tramwaje.

w piątek dzwoniła do mnie koleżanka (rok prawa jazdy) czy jechać do Sycowa S8 (czego obawia się najbardziej), starą drogą (druga trasa po Dzierżoniowie), czy autobusem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 01 lip 2018, 21:10

Cytuj:
Właśnie,że dawanie 18 latkowi prawa jazdy jest dzisiaj koniecznością.Bez tego wielu ludzi nie jest w stanie w ogóle funkcjonować.Jak młody człowiek mieszkający na wsi ma dojechać do pracy? W wielu miejscowościach nie ma żadnej komunikacji zbiorowej.Bez prawa jazdy nie jest w stanie podjąć jakiejkolwiek pracy
Wez pomysl zanim coś napiszesz czasem. Do 18 jest w stanie funkcjonować bez prawa jazdy a po 18 nagle nie jest ?
W tym wieku poprostu człowiek ma siano we łbie, jest bardzo podatny na otoczenie itd. Do pewnych rzeczy w życiu trzeba dorosnąć. Ja z perspektywy czasu patrząc na swoje życie za młodu uważam, że żyje napewno dzięki temu, że po zdaniu prawa jazdy w wieku 19lat ani mnie ani moich rodziców nie było stać na samochód dla mnie. Patrząc na towarzystwo i rzeczy które wtedy robiłem napewno źle by się to skończyło :twisted:


Post Wysłano: 01 lip 2018, 22:03
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lip 2008, 9:52
Posty: 1626
GG: 1
Samochód: osobowy

Cytuj:
Cytuj:
Właśnie,że dawanie 18 latkowi prawa jazdy jest dzisiaj koniecznością.Bez tego wielu ludzi nie jest w stanie w ogóle funkcjonować.Jak młody człowiek mieszkający na wsi ma dojechać do pracy? W wielu miejscowościach nie ma żadnej komunikacji zbiorowej.Bez prawa jazdy nie jest w stanie podjąć jakiejkolwiek pracy
Wez pomysl zanim coś napiszesz czasem. Do 18 jest w stanie funkcjonować bez prawa jazdy a po 18 nagle nie jest ?
W tym wieku poprostu człowiek ma siano we łbie, jest bardzo podatny na otoczenie itd. Do pewnych rzeczy w życiu trzeba dorosnąć. Ja z perspektywy czasu patrząc na swoje życie za młodu uważam, że żyje napewno dzięki temu, że po zdaniu prawa jazdy w wieku 19lat ani mnie ani moich rodziców nie było stać na samochód dla mnie. Patrząc na towarzystwo i rzeczy które wtedy robiłem napewno źle by się to skończyło :twisted:
Jak ktoś ma g**** zamiast mózgu to i w bardziej zaawansowanym wieku źle się dla niego skończy jazda autem. Ja w wieku 19 lat kupiłem pierwsze ( prawie ) 200 konne BMW i jakoś żyję, i nie przypominam sobie też jakichś dziwnych sytuacji na drodze w moim wykonaniu. Wystarczy myśleć co się robi, a nie dawać się podpuszczać koluniom i odpie*dalać szajs na drodze. Śmieszy mnie i to bardzo zwalanie wszystkiego na wiek.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=hpiIWMWWVco


Post Wysłano: 01 lip 2018, 22:35

Cytuj:
Wystarczy myśleć co się robi, a nie dawać się podpuszczać koluniom i odpie*dalać szajs na drodze. Śmieszy mnie i to bardzo zwalanie wszystkiego na wiek.
No widzisz, Ty myślałeś. Niektórzy zabija siebie, kolegów i koleżanki albo przypadkowych ludzi. Mozna dyskutować o wielu rzeczach. Ja wyraziłem tylko swoje zdanie na ten temat. Według mnie 18 lat czy 19 to nie jest odpowiedni wiek na kierowanie samochodem. Takie moje zdanie. Ja napewno w tym wieku moim dzieciom nie pomogę prawka zrobić. Niech się tluka pksem i z buta do szkoły. Ważne żeby ją skończyły. Jak sobie zarobia to zrobia :)


Post Wysłano: 01 lip 2018, 23:48
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lip 2008, 9:52
Posty: 1626
GG: 1
Samochód: osobowy

Zamiast planować takie rzeczy to się zajmij lepiej odpowiednim wychowaniem tych dzieci :)

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=hpiIWMWWVco


Post Wysłano: 02 lip 2018, 0:07

Śmieszy,mnie wasz zamordyzm.

Zmartwię was ale wypadków i pijanych młodych kierowców będzie co raz więcej.Społeczeństwo się bogaci i coraz więcej ludzi będzie miało własne samochody.Nawet,żeby dojeżdżać do pracy pół kilometra.W zachodnich,bogatych społeczeństwach do których aspirujemy auto jest traktowane jak podstawowa rzecz niezbędna człowiekowi.

Najłatwiej jest pokazywać pijaną młodzież za kierownicą i zwalać wszystko na brak wyobraźni.

Tak,absolwent zawodówki w wieku 18 lat nie jest często w stanie funkcjonować,bo już zaczyna pracę.Wiem,że dzisiaj trudno uwierzyć w to,że ktoś zamiast studiować trzeci kierunek,chlać i palić trawę do 25 roku życia(jak wielu moich znajomych),idzie po osiemnastych urodzinach grzecznie do pracy.I przepraszam bardzo-ale skoro pracuje ciężko fizycznie,to taki okropny "luksus" jak samochód mu się należy jak nikomu innemu.I nie utrudniajcie mu życia kretyńskimi przepisami bo ma więcej oleju w głowie niż studenciaki rozwalające samochody rodziców.

Ja pracuję od 19 roku życia i były momenty,że musiałem uzupełniać braki kadrowe w drugim zakładzie pracodawcy.I musiałem mieć samochód,żeby móc normalnie funkcjonować.

Jumas-wybacz ale ty jesteś ostatni od prawienia kazań młodym kierowcom.Sam jeździłeś na dwóch kartach,przeładowanym złomem stwarzając GIGANTYCZNE zagrożenie dla siebie i innych uczestników drogi i śmiesz pouczać osiemnastolatka,który się ledwo toczy po drodze swoim tico? Młodzi mają syf w mózgu,a ty jesteś święty?


Post Wysłano: 02 lip 2018, 5:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

bardzo ciekawa wypowiedź.

1. wydaje mi się, że bogacenie się społeczeństwa nie jest jednoznaczne z zwiększaniem liczby samochodów w dużych metropoliach.
przykład: Amsterdam, no i nasze miasto - ile osób dzisiaj korzysta z rowerów w stosunku do powiedzmy sytuacji z przed 10 lat?

2. pierwszy raz dowiedziałem się: aby uchronić dzieciaka przed alkoholem i prochami wystarczy wysłać go do zawodówki, które tu prezentujesz jak klasztor, a studiowanie (wielokrotne) jest jednoznaczne z nałogiem.

3. ja nikomu nie bronię dostępu do uprawnień zgodnie z Ustawą o Kierujących Pojazdami, ale trudno zaprzeczyć, że wśród nastolatków jest znacznie więcej sprawców wypadków niż wśród osób dojrzałych, a firmy ubezpieczeniowe bronią się przed ponoszeniem większych kosztów poprzez większe stawki dla grup o większym stopniu ryzyka.

4. samochód się nie należy, bo to nie program 500+, chcesz to sobie kup, chyba że masz bogatego tatusia, żonę, teścia itp.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 02 lip 2018, 11:13

Cytuj:
Tak,absolwent zawodówki w wieku 18 lat nie jest często w stanie funkcjonować,bo już zaczyna pracę.Wiem,że dzisiaj trudno uwierzyć w to,że ktoś zamiast studiować trzeci kierunek,chlać i palić trawę do 25 roku życia(jak wielu moich znajomych),idzie po osiemnastych urodzinach grzecznie do pracy.
Ty człowieku jesteś normalnie tak oderwany od rzeczywistości, że powinni Cię wysłać na jakieś badania psychiatryczne, tym bardziej że podobno ludzi wozisz. Chyba że od tej jazdy 40 km/h między przystankaami jesteś tak przytrzymany bo twoje wypowiedzi czytam po 3 razy żeby uwierzyć że faktycznie to jest tam napisane :twisted: Ty ewidentnie, zyjesz PRLem. Gdzie tych absolwentów zawodowek widzisz ?
Do reszty wypowiedzi się nie odniosę bo szkoda off topu.


Post Wysłano: 09 lip 2018, 16:33

Czytam wypowiedzi "unreala" i oczom nie wierzę. No czysty populizm w połączeniu z rozdwojeniem jaźni. Najpierw pisze o niewrzucaniu wszystkich nastolatków do jednego worka, że są odpowiedzialni itp. A za chwilę mówi o wypadkach powodowanych przez świeżych, pijanych kierowców. A na domiar wszystkiego - mierzy wszystkich swoją miarą.
Młodzież (zwłaszcza dzisiejsza) ma pstro w głowie, myśli kategoriami gier komputerowych. Nieśmiertelności i niezniszczalności. A później widzi się przy drodze "pomniki umiejętności" posiadacza prawa jazdy. Też byłem młody. Gdy 22 lata temu dostałem prawo jazdy myślałem, że jestem mistrzem kierownicy. Myślałem. I dobrze, że nie miałem swojego auta, bo nie wiem jakbym zakończył "karierę" za kółkiem.
Unreal - ogarnij się, weź zimny prysznic i przestań śnić. Bo póki co to masz opowieści cudnej treści.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: