Cytuj:
Ja myslalem o wlasnym aucie zeby robic na siebie. Zawsze chcialem miec wlasna dzialalnosc, strasznie mnie frustruje i dusi praca u kogos.
Jak nie masz dobrej spedycji to sobie daruj.
Idź lepiej pracować do kogoś 2/2.
Cytuj:
Jazda na tym smisznym transie jak sie ma jedno auto to tez, podobno polowa nie placi, a ci ci placa to po 3 miesiachac
i bujaj sie z takimi
Płacić płacą jak dobrze dobierasz firmy. Ale jak chcesz jeździć za normalne stawki to nie tędy droga. Ja ostatnio właśnie więcej śmigam po kraju, bo moja stara spedycja roboty na zachodzie nie potrafi ogarnąć. Często śmigam po 3,5-5zł/km. I niby brzmi super, tylko co z tego jak trasy 100-200km i cały dzień w dupę
W dodatku dobra robota jest zazwyczaj w poniedziałki i wtorki... Jak to liczyłem, to przy moim składzie (nie wcale takim młodym) to realnie może na kraju zarobiłbym 4000-5000 w miesięcu. A za tyle to wolę iść do kogoś.
Cytuj:
Handlowalem kiedys troche czesciami do tirow, gadalem z tymi wielkimi przessiebiorcami 1-20 aut
i oczywiscie KURRRŁŁA zamykam byznes to sie nic nie oplaca tylko dokladam
a pod domem białe bejce a za dwa dni dzwoni przywiez 2x obsluge do scani bo wlasnie dwie przyprowadzilem
Z boku patrząc to faktycznie można odnieść takie wrażenie, ale moim zdaniem.
Pkt 1. Są to osoby które zaczynały dużo wcześniej kiedy to był na tym dobry hajs
Pkt 2. Ty widzisz tylko te bejce, a nie widzisz masy kredytów leasingów i innych tragedii tych ludzi (moim zdaniem są niewolnikami)
Podsumowując. Możesz zacząć spróbować o ile nie weźmiesz kredytów i nie zostaniesz kolejnym niewolnikiem który będzie zaniżał stawki. Z perspektywy czasu wg mnie nie warto, bez dobrej roboty lub dobrej spedycji na początek.
P.S Jak czytałeś cały temat to pewnie widziałeś moje wcześniejsze wypowiedzi
Możesz sobie zweryfikować moje poglądu z perspektywy 1,5 roku prowadzenia tego burdelu.