Cytuj:
to może napisze jak byc może to wyglądało ze strony Mystycznego - ma byc może jeden samochód, który stanowi jedne źródło utrzymania, by zrobić trzeba jechać i specjalnie nie zastanawiać sie "co dalej" licząc że jeszcze sie uda tym razem zrobić kółko.
Być może i tak było ale nawet jeśli już, to miał chłopak wystarczająco dużo czasu, by zbadać usterkę i ją wyeliminować. Zamiast tego jeździł dalej. Nawet jak chłopaki ostrzegali, że sprzęgło niebawem zakończy swoj żywot i się wysra to ową poradę zignorował, zatem tłumaczenie się, że chłopa nie mógł zrobić tego wcześniej bo to jedyne źródło jego utrzymania jest słabe bo to jawne proszenie się o problemy. I co na tym chłopak zyskał? Nic. Zamiast poświęcić dzień czy dwa na ogarnięcie gruza pojechał zrobić "jeszcze jedno kółko" i koniec końców wyniesie go to więcej niż ta dniówka jazdy albo i lepiej. jakby mu obsługa auta (wymiana oleju) wypadła pół roku wcześniej niż planowany wolny termin na wjechanie na kanał to co ma jeździć nadal na starym oleju?
Cytuj:
ty na pewno robisz wszystko jak tylko usłyszysz że coś nie działa prawidłowo - tak popatrzyłem że chyba mieszkasz u naszego sąsiada i może to by wiele wyjaśniało.
CebulaMode: ON. Właśnie to rozróżnia dziada od normalnego człowieka, że jak coś nie działa prawidłowo to się to sprawdza a jeśli usterka może pociągnąć poważniejsze uszkodzenia to się to robi po to by nie ponosić dodatkowych kosztów. Proste? Proste. Jeśli karcisz chłopaka za takie zachowanie to jesteś czystokrwistym DZIADEM, który będzie tłukł żelastwo do końca, aż mu korba bokiem wyjdzie. Prosty przykład z firmy. Mówiliśmy chłopakowi, żeby podjechał na warsztat i powiedział chłopakom by mu zajrzeli bo chyba turbina się kończy. Jeździł dalej. Jeszcze jedno kółko. Turbina mu wyzionęła ducha u Niemca i zamiast zapłacić za część i robociznę to doszły koszty lawety z Polski, drugiego auta i kierowcy, żeby dostarczył ładunek a, że olej poszedł do wydechu to 2 sondy NOX także do wymiany. I tak wychodzi oszczędzanie, dziadowanie i lenistwo, żeby poświęcić chwilę czasu by sprawdzić czy coś się nie sypie a jeśli już to zrobić a nie katować. A Ty wypominasz komuś, że dba o auto bo robi u Niemca. Wali cebulą, że aż oczy szczypią.