trochę informacji, może się komuś przydadzą.
pierwsze trzeba przypomnieć dopuszczalne naciski na oś:
jakie mamy środki mocowania ładunków:
przeciętny pas na wyposażeniu pojazdu ciężarowego ma wytrzymałość 2-2,5t na rozrywanie, a wszelkie dane są umieszczone na metce.
do czego nie wolno używać pasa:
mocowanie ładunków jest to niwelowanie sił z jakimi ładunek będzie oddziaływał podczas jazdy;
jakie mamy sposoby użycia pasów:
problem jest w tym, że większość polskich kierowców zna tylko jedną metodę użycia pasa przez opasanie, która jest najmniej wydajna, bo przeciętny pas jeżeli przyciśniemy paletę do podłogi skrzyni ładunkowej (powyżej 60st i bez mat) zabezpiecza tą paletę przez przesunięciem z siłą tylko 400kg.
natomiast przy metodach bezpośrednich jeden pas zabezpiecza z siłą jaką jest odporny na rozrywanie, więc 2-2,5t.
metoda przez opasanie:
metoda zaczepienia stosowana głównie do maszyn:
metoda nałożenia czołowego:
metoda przez owinięcie najlepsza metoda przy przewozie wiązek profili, prętów, gdzie pas przy opasaniu ma bardzo mały kąt, a przy tej metodzie każdy pas można policzyć jako 2,5t, a wysokość ładunku nie ma znaczenia. musi być parzysta ilość pasów powyżej 4.
jeżeli to czerwone przyjmiemy jako wiązkę prętów zbrojeniowych o wadze 15 ton, to opierając o ścianę przednia gubimy 5t, jeżeli zastosujemy krawędziaki lub paletę jako nałożenie czołowe + 2t i 3 pasy przez owinięcie 3 x 2t = 6t w sumie 15ton.
kiedyś w latach '90-tych ładowałem się stalą na Śląsku z kolegą z innej firmy. ja zabezpieczyłem przez owinięcie, kolega przypiął ładunek do podłogi, stosując dwa razy więcej pasów.
na granicy - plandeka w górę i u mnie OK, a on miał trudności.
gdy spotkaliśmy się na rozładunku zapytał: ile dałeś w łapę, że Cię puścił?
kolejna sprawa jest wytrzymałość punktów mocowania w skrzyni ładunkowej:
ważne jest jakie siły mogą wytrzymać ściany skrzyni ładunkowej:
ale żeby uznać te siły, między ładunkiem, a ścianami nie może być nadmiernego luzu:
to takie najważniejsze rzeczy.