Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 16 cze 2020, 21:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Czołem!

Część z Was już wie Actros w sprzedaży i szukam czegoś na zastępstwo co by sprostało moim wymaganiom.

Czyli jazda na swoim co by się jako tako opłacało. (70 000km/rok)
Niestety wolność mam we krwi, więc do kogoś nie pójdę jeździć.

Z 40t rezygnuję, bo koszty w stosunku do stawek od dwóch lat i mojego przebiegu są mordercze.

Ze wstępnego rozeznania wybrałem

1. Iveco 7.2T paka 610x250x280 + winda.
2. Solo do 12T 770x250x3000 + winda.

Za busem przemawia:
+ brak opłat w DE
+ podobna ładowność do solo 12t
+ brak zakazów.

Na minus:
- awaryjność (aczkolwiek nie mam doświadczenia)
- zasięg na zbiorniku
- mniejsza paka
- utrata wartości ogromna

Nie wiem ile w takim Iveco wytrzymują silniki, ale patrząc po ogłoszeniach nie są zbyt trwałe.
Do tego ogromna utrata wartości.

Solo 12T
Plusy:
- ciut większa ładowność
- więcej miejsca w środku
- większa paka.
- Opłaty w PL/CZ/SK itp takie same jak na busa.
- Wydaje mi się, że powinna być też mniej awaryjna.

Auto przez rok/dwa wykorzystywane na międzynarodówce, później możliwe że krajówka + bliska zagranica.

Budżet powiedzmy 100-150tys netto.

Nie mam totalnie doświadczenia w takich samochodach więc chętnie przyjmę na co zwracać uwagę. Co jest ważne w takim transporcie. Czego unikać oraz w jakich markach szukać.

Póki co jestem z wiadomych względów nastawiony na Mercedesa Atego 2011-2013 1224, ale powiedzmy, że dobrymi argumentami jest się w stanie przekonać mnie do wszystkiego.


Post Wysłano: 16 cze 2020, 21:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Ja powiem tylko tyle, że to zupełnie różne auta, jak plandeka i betoniarka.
Bus, to bus, nawet ciężki. Iveca raczej słyną z dobrych ram, które znoszą przeładowanie, a i reszta musi jako tako działać, skoro tyle ludzi je kupuje. 12t to już małe, ale ciężarówki, inna konstrukcja, inny segment, inni producenci.
Najpierw musiałbyś określić co chcesz kupić, a później ewentualnie przebierać w markach.


Post Wysłano: 17 cze 2020, 6:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

busa nigdy nie miałem, ale już solówkę do 12 ton dmc z windą używałem i dałem sobie spokój nawet jak dokupiłem do nie przyczepę. będziesz miał koszty trochę niższe na paliwie a reszta praktycznie bez zmian. wydawało mi się że z winda będą lepsze pieniądze i były ale koszty większe (przegląd, obsługa, udt itd),a klientom wydawało się że ....... no bo muszę mieć.

moja opinia jest na pewno mało pomocna ponieważ ocena jest sprzed 15 -20 lat, ale przyzwyczajenia klientów i płatników się nie zmieniają.

nie napisałeś nic o ładownościach,a dziś jest to bardzo ważne - przy takich zestawieniach ( w przypadku plandeki) z winda to będzie realnie 2,5 tony (bus) i ok.5 ton (solówka) także pojazdy do wożenia pierza lub pszczół luzem.
zresztą te wielkości to łapią już charty i biorą jako częściówkę na naczepy - i jadą.

ja bym szukał czegoś niszowego nie wiem chłodnia ????? czy coś innego, znajomi co mieli solówki powoli je wyprzedają jak już nie sprzedali bo kiepsko jest z robotą na tą wielkość no chyba że w dystrybucji,ale to nie te pieniądze które chcesz włożyć.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 17 cze 2020, 9:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

5 ton to niektórzy ładują na busy zarejestrowane na 3,5, 500 zł mandatu i jedzie dalej. Trudno z takimi konkurować.


Post Wysłano: 17 cze 2020, 10:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 paź 2010, 17:16
Posty: 816

Nie wiem jak atego ale tgl to taki osiołek do pracy i przeładowania :roll: :evil:


Post Wysłano: 17 cze 2020, 10:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Co złego jest w załadowaniu dwóch tematów po 5ton 5LDM na naczepe i doladowaniu jeszcze jakiegos smiecia do tego ? To jakaś ujma na honorze bo tylko FTLe sa spoko? Troche nie skumałem :) a stawki w doładunkach czasem sa skopane przez Panów w solówkach co opłat nie maja, paliwa mniej potrzebują.

Serio Grzesiu mając spłacone zestaw, konia jak twierdzisz w dobrym stanie, szukasz jakiś wrażeń w postaci solóweczek? Moze musisz głębiej podrążyć i znajdziesz jakieś tematy Ciebie satysfakcjonujące :)


Post Wysłano: 17 cze 2020, 14:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

nie ma nic zdrożnego w takim ładowaniu bardziej chodziło mi o to by pokazać że takie ładunki łapią bardzo często naczepy.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 17 cze 2020, 16:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Serio Grzesiu mając spłacone zestaw, konia jak twierdzisz w dobrym stanie, szukasz jakiś wrażeń w postaci solóweczek? Moze musisz głębiej podrążyć i znajdziesz jakieś tematy Ciebie satysfakcjonujące :)
Nie wiem, może źle myślę może źle kalkuluję, ALE.
Ja robię rocznie 70 000km przebiegu.
Koszt 1km wychodzi mi 0,75e PL - D/B/NL 2 tygodnie - PL
Koszty stałe to: 67 000zł. Czyli 180zł/dzień nie ważne czy stoi czy jeździ.

Stawki jakie są każdy widzi. Na kraju spedycje płacą 2,7-2,85. Mi na kraju koszty wychodzą coś koło 2,4PLN.
na UE w tamtym roku wyszło mi zaledwie 0,9e.

Więc sensu to dla mnie nie ma totalnie.

Dlatego chcę przejść na mniejsze auto bo:
Koszty stałe zejdą mi na 44 000zł.

Stawki dopiero zacząłem poznawać, ale póki co wychodzi jeden grzyb z zestawu zostaje tyle samo co z solówki, za to wydaje mi się, że będę miał dużo niższe koszty postoju. 180PLN vs 120PLN.

Może nie potrafię roboty poszukać, biorę to na klatę. Dzwoniłem po różnych firmach. Po młynach (wannę rozważałem kupić) po okolicznych firmach. Ostatnio gość do mnie dzwonił, żeby mu ADRy wozić. Łódź - Żyrardów. 5 kursów kółka. Ja naczepę sprzedałem, ale zaproponowałem znajomemu tutaj z forum. On zaproponował całkiem normalną stawkę wg mnie bo 800 od kółka, gość go wyśmiał i na 600zł marudził. Dlatego ja odpadam z CS + N. Tu nawet z pierwszej ręki ludzie płacą kiepskie pieniądze.

Z PL owszem miałbym wyloty po 1,1e, tylko co z tego, jak powroty są po 0,4...
Przyznaję, widocznie się do takiej roboty nie nadaję.

Cytuj:
5 ton to niektórzy ładują na busy zarejestrowane na 3,5, 500 zł mandatu i jedzie dalej. Trudno z takimi konkurować.
Z jednej strony tak, ale to bardziej na kraju. Po drugie część firm jednak już tego trochę pilnuje.
Cytuj:
nie napisałeś nic o ładownościach,a dziś jest to bardzo ważne - przy takich zestawieniach ( w przypadku plandeki) z winda to będzie realnie 2,5 tony (bus) i ok.5 ton (solówka) także pojazdy do wożenia pierza lub pszczół luzem.
zresztą te wielkości to łapią już charty i biorą jako częściówkę na naczepy - i jadą.
Orientacyjnie Iveco 7,2t. Realnej ładowności powinno być około 3200-3700
Solo 12t. Realnie 4200kg.
Cytuj:
ja bym szukał czegoś niszowego nie wiem chłodnia ????? czy coś innego, znajomi co mieli solówki powoli je wyprzedają jak już nie sprzedali bo kiepsko jest z robotą na tą wielkość no chyba że w dystrybucji,ale to nie te pieniądze które chcesz włożyć.
Chłodnia to już wg mnie musi być 16T+. Bo w busie to realnie będzie miało pewnie z 2,5t ładowności w solo podobnie.
Taki sprzęt to już pod konkretną robotę dystrybucyjną.


Post Wysłano: 17 cze 2020, 17:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2016, 21:20
Posty: 320
Samochód: Daf

Dmc 12t to wydaje mi się ze ok 4-5t ładowności osiągniesz przy chłodni


Post Wysłano: 17 cze 2020, 20:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 6015
Samochód: Volvo FH

Mnie się wydaje, że taka solówka to może i ma sens, ale pod sprawdzoną, uzgodnioną wcześniej robotę, w odpowiedniej do tej pracy specyfikacji.

Kupowanie tego typu grota, i zastanawianie się "to gdzie by tu teraz jechać" to przepis na przypał.
Jeśli nie masz dogranej przyzwoitej, stałej pracy na takie solo, odpuść.

Ten Mieczyk to pewnie dobry wóz i nie jedne dalekie Niemcy jeszcze obskoczy. Kup jakąś naczepine, i grajdol się dalej. Szału nie zrobisz, ale zawsze coś się obliże...
Z tym że, w tym transportowym burdlu, cykanie typu raz pojade, raz nie, czekam na dobry piniondz, 6000km/miesiąc, to widzisz sam po sobie czym się kończy.
Tu żeby cokolwiek zostawało, żebyś po roku jazdy widział że zarobiłeś więcej niż na etacie, to musi być dobra orka, czasem za dobre, częściej za kiepskie piniondze.
To chyba tyle z przypowieści dziadotransa :wink: .

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 17 cze 2020, 20:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5996

Cytuj:
a stawki w doładunkach czasem sa skopane przez Panów w solówkach co opłat nie maja, paliwa mniej potrzebują.
Ty, no jakim cudem? Bo ja akurat mam solówki, a wychodzi mi, że te większe nie generują dużo większych kosztów, za to sporo wyższe przychody. A najbardziej opłaca mi się zbierać drobne roboty z małych aut i robić je większymi. To jak ty bierzesz 3-4 ładunki z solówki, za stawkę 3x solo, przy niewiele wyższych kosztach niż 1x solo, to jak to możliwe, że ci się nie opłaca?
Może wręcz przeciwnie, zestawami zbierają każde g**** jako doładunek, bo i tak "po drodze" i jedzie za taką stawkę, że solówki się nie opłaca odpalać?


Post Wysłano: 18 cze 2020, 7:10
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Mnie się wydaje, że taka solówka to może i ma sens, ale pod sprawdzoną, uzgodnioną wcześniej robotę, w odpowiedniej do tej pracy specyfikacji.

Kupowanie tego typu grota, i zastanawianie się "to gdzie by tu teraz jechać" to przepis na przypał.
Jeśli nie masz dogranej przyzwoitej, stałej pracy na takie solo, odpuść.
To tak samo jak i przy zestawie :)
Cytuj:
Z tym że, w tym transportowym burdlu, cykanie typu raz pojade, raz nie, czekam na dobry piniondz, 6000km/miesiąc, to widzisz sam po sobie czym się kończy.
Tu żeby cokolwiek zostawało, żebyś po roku jazdy widział że zarobiłeś więcej niż na etacie, to musi być dobra orka, czasem za dobre, częściej za kiepskie piniondze.
To chyba tyle z przypowieści dziadotransa :wink: .
Pełna zgoda, ale na dobrą orkę już trochę za stary jestem i priorytety też inne, szczególnie teraz przy synu.
Powroty z D to totalna kpina. Już jak kończyłem jeździć to starałem się ładować 2 doładunki, bo więcej wychodziło niż za FTLe, ale ogólnie więcej wnerwiania z wyjazdami i powrotami jak to warte.

Od wczoraj patrzę sobie na giełdzie ładunki na busa i solo, robię taką wirtualną jazdę
Dawniej jak na 40t szukałem wylotu to się schodziło kilka dni, zanim ktoś dał normalny piniądz.

Wczoraj "załadowałem" busa do F i solówkę do D. W zasadzie przy 3 ofercie stawka już była opłacalna.
Na Poniedziałek też już mam dla nich roboty
Bus z F wraca do NL. Solo robi przerzut po D.

Narazie tylko plany. Zobaczę jak to w dłuższej perspektywie będzie.

Chciałem tylko dopytać ewentualnie na co zwracać uwagę przy takich samochodach. Typu takiej paki nie kupuj bo i tak jej nie wykorzystasz, to za krótkie to za długie :) Winda taka a nie inna.


Post Wysłano: 18 cze 2020, 12:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 wrz 2009, 14:36
Posty: 415
GG: 2487564
Lokalizacja: Wilkowice k. Bielska-Białej

Co do windy to im dłuższa tym lepsza, udźwig 1,5t powinno być okey, 2t raczej nie wykorzystasz. Co do długości platformy to się przydaje przy "dziwnych" ładunkach. U siebie mam 1,6m i żałuje że nie wziąłem 1,8.


Post Wysłano: 19 cze 2020, 21:03
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lut 2007, 16:06
Posty: 2140
GG: 6845711
Samochód: prawo fotelowiec
Lokalizacja: Gryfino

To tak z ciekawości to powiedz jakie to były te stawki na tą solówkę i busa.

_________________
www.flickr.com/marekjastrzebski


Post Wysłano: 19 cze 2020, 21:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 kwie 2020, 16:25
Posty: 36

Tak to czytam i wrażenie jest „rzeźbienia w gównie”. Może zamiast transportu, pieniądze ze sprzedaży Mercedesa i zaskórniaki przeznacz na przebranżowienie. Coś typu warsztat samochodowy. Ale nie dla ciężarowych aut, bo gratów potrzeba więcej i drogo. Bardziej samochody osobowe, proste naprawy, typu wymiana oleju, klocków, jakaś mała wulkanizacja, napełnianie klimatyzacji etc.
Warsztat to tylko taki przykład.


Post Wysłano: 20 cze 2020, 0:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Z transpoeru to hukk nie zarobek. Ale w okolu transportu a i owszem. Uzywane oponki z niemiec. To jest zycie! Piekne ceny, platnosx tylko gotoweczka. To jest zycie!


Post Wysłano: 20 cze 2020, 7:45
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
To tak z ciekawości to powiedz jakie to były te stawki na tą solówkę i busa.
Po co? Żeby zaraz mądraki pisały, że za taki piniądz to się nie opłaca? Przecież wiadomo, że transport poniżej 2e od bezpośredniego klienta się nie opłaca :mrgreen:

Napiszę Ci tak.
BUS:
Wyjazd PL => 1700km Paryż 0,19e ponad koszty
Paryż => 600km NL 0,1e ponad koszty

Solo UE
PL => D 900km/ 0,15e ponad koszty
3x D => 1xD 700km/ 0,25e ponad koszty

Solo PL
175km/1,75 ponad koszty
510km/0,68gr ponad koszty
600km/0,33gr ponad koszty
Cytuj:
Tak to czytam i wrażenie jest „rzeźbienia w gównie”. Może zamiast transportu, pieniądze ze sprzedaży Mercedesa i zaskórniaki przeznacz na przebranżowienie.
Jest jeden problem. Ja lubię swoją pracę. Od małego chciałem to robić i to jest cząstka mnie.
Nie jestem typem w stylu, że za 8 000 to mogę być cieciem na bramie.

A poza tym to co Edler napisał. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.


Post Wysłano: 20 cze 2020, 10:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 paź 2005, 23:08
Posty: 1697
Lokalizacja: Chełmek

Ja miałem Dailaka zanim zacząłem jeździć CS. Szczerze mówiąc to był okres w życiu gdzie najwięcej się narobiłem a najmniej zarobiłem....
Roboty na to nie było prawie wcale, się człowiek cieszył jak 50 zeta zarobił z dniowki... Masakra. Fakt były to lata `99-`01 więc inne realia. To była izoterma z windą na bliźniaku co na pusto ważyła 3300.... Oczywiście 3,5t DMC. Bez problemu ładowało się po 4t i się jeździło....
Szwagier już jeździł Turbostarem po kraju i jak z nim pojechałem raz może dwa odrazu poczułem że to zupełnie inna robota.
Także od 2001 już śmigałem po PL i naprawdę była to jakaś ulga, człowiek czuł że wkoncu robota idzie do przodu, bo wcześniej to było takie męczennictwo...
Ale pisze że mój przypadek był 20 lat temu prawie, więc dużo się zmieniło ale pewnie kolorowiej nie jest, wtedy nikt się nie czepiał choćby przeładowania co na małych autach jest zmorą.....


Post Wysłano: 20 cze 2020, 23:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 21 wrz 2009, 14:36
Posty: 415
GG: 2487564
Lokalizacja: Wilkowice k. Bielska-Białej

Cytuj:
Ale pisze że mój przypadek był 20 lat temu prawie, więc dużo się zmieniło ale pewnie kolorowiej nie jest, wtedy nikt się nie czepiał choćby przeładowania co na małych autach jest zmorą.....
Wcale nie ma lepiej :) Jeżdże pod marketem budowlanym Casto BB/Oświęcim i trzeba zapier*** żeby coś z tego było. Jazda od rana do nocy, dźwiganie itp i +/- 20k obrotu zrobisz, zimą to walka o każdy kurs. Łącząc to ze studiami dziennymi ma jakiś sens... w najbliższym czasie obrona i uciekam z tego tematu. Bus się dawno odrobił, przyda się zawsze.


Post Wysłano: 22 cze 2020, 20:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 kwie 2020, 16:25
Posty: 36

Cytuj:
Jest jeden problem. Ja lubię swoją pracę. Od małego chciałem to robić i to jest cząstka mnie.
Nie jestem typem w stylu, że za 8 000 to mogę być cieciem na bramie.
To jest mały problem. Transport jak większość branży usługowej zarabia na efekcie skali. Im więcej pracujesz tym więcej zarabiasz, im więcej narzędzi do pracy=więcej €$£. Tak to niestety działa w zdecydowanej większości firm z jakimi miałem do czynienia. Nie zazdroszczę zagadki, musisz intensywnie myśleć nad sensownym rozwiązaniem. Powodzenia


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Pawel_Elblag i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: