Witam, man tgx xxl 580 trzy osiowy od dłuższego czasu trzepie kabina na prawo i lewo wymienione były amortyzatory zbytnio niepomogło,może miał ktoś podobny problem?co to może być?poduszki lub tuleje zawieszenia?auto ma ok 275 tys przebiegu wozi głównie gabaryty,duża część rozładunków na budowach niemam już sił na to auto jazda nim to męczarnia strach wchodzić nim w zakręty dodatkowo przy skręcie w lewo słychać dudnienie, w prawo nie i w ogóle łatwiej wykonać zakręt w prawo niż w lewo,czekam na wasze opinie
Takich tematów, tu na forum było conajmniej kilka. Poszukaj sobie.
Ja niezmiennie twierdzę, że to wina zespołu opona + felga + piasta, zaczynamy od opon.
Dopuszczalne bicie to max 2mm, przy założeniu że koło jest wyważone na zero, I to wyważenie jest sprawdzone w innym zakładzie. Bo wbrew pozorom, gumiorze wyważarki miewają stare, lub poprostu popsute.
Serwis twierdzi że jest ok wszystko ale jak skoro auto zrobi 200 m po placu?
Tutaj nie trzeba servisy. 1 rusza za uchwyt lusterka ,drugi spaglada na zawieszenie kabiny czy nie ma widocznych luzów.5 min i zrobisz samodzielnie diagnostykę luzów kabiny. Z zawieszeniem pojazdu jest nieco trudniej jedziesz na szarpaki patrzysz na sworznie zwrotnice gałki .potem ewentualnie wyważenie kół
Kabinę przewrócić i rozbujać,w zawieszeniu też zobaczy luzy,tgx 6x2 tandem którym jeździłem strzelał przy skrętach jak miałem zaladowane 10t na aucie,szarpaki nic nie pokazały,wsiadł inny i się irytuje
Opony nowe na osi prowadzącej wyważone więc chyba problem tkwi w zawieszeniu
Nowych, krzywych opon, wyważonych na popsutych wyważarkach jeździ dużo.
Poczytaj podobne tematy. Prawie zawsze winne były opony.
Chyba dramatyzujesz .Z logiki nie wierze że da się wyważyć koła na popsutej wywazarce.Wywazarka to dość precyzyjne urządzenie .Pokazuje dokładne miejsce gdzie przyłożyć odważnik i jaki dobrać masę odważnika. Na koniec musi przejść test i bicie musi się skasować by wyważarka dała zielone światło na zdjęcie koła .Jakby wyważarka była uszkodzona dokładanie kolejnych odważników tylko pogłębiało by bicie kola a nie je likwidowało.Po prostu dużo ludzi przypisuje usterki opon wyważarce a nie brakiem diagnostyki zawieszenia.i twierdzi np człowieku ja amortyzatory mam idealne nie przegnite więc po co wymieniać a opony zjeb ...o no bo chyba wyważarka źle wywazyla.winny musi być.....
Wyważarka wyważa koło wraz z całym układem mocowania itp. w zepsutej - zużytej wyważarce wyważy się cały układ a nie samo koło wystarczy niewielkie przesunięcie koła od osi obrotu i mamy cyrk. Trzeba by było koło obrócić o 90-180 stopni i sprawdzać ponownie.
Wystarczy pościć wyważarka bez koła czy sama nie ma bicia.a koło można obrócić .wyważarka powinna uchwycić koło sztywno by było wyosiowane. zresztą można przełożyć i spróbować przekręcić i sprawdzić wywazenie
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy
kiedyś w firmie która już nie istnieje na jedno koło 17,5" ( nowa opona) założyli mi 1,5 kg ciężarków - wyważarka była po remoncie, naprawie (techniki podobno był dnia poprzedniego).
odpuściliśmy robotę pojechałem gdzie indziej skończyło się na 50 g z jednej strony - jak dla mnie wynik super.
nie wiem jakie masz oko ale czasami wyważarkę trzeba skalibrować nawet po prostej zmianie wału tego na który zakładasz felgę, a co do osiowania to najlepsze wyważanie jakie widziałem to było na końcówce imitującej piastę czyli mocowanie felgi co najmniej w 5 punktach wyważanie na podstawie klinowej jest obarczone sporym błędem ale to zależy od magika co wyważarkę obsługuje niektórzy naprawdę maja talent, a inni najnormalniej w świecie olewaja sprawę.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
przy wawazaniu tez trzeba tez cos dac od siebie wywazajacy , felge wypada deokladnie wyczyscic ,posciagac stare odwazniki . owszem wywazarka wszystko pokazuje ale wywazajacy musi sie postarac i prawidlowo pokleic czy mocowac odwazniki. jak robi to na brud czy byle jak mocuje to moze sie zdarzyc ze poglebi tylko zle wywazanie.ale nie jest to wina wywazarki .zreszta jak ktos nie wiezy wywazeniu na maszynie zawsze moze dac wywazyc proszkiem.
To po co się kalibruje parę razy w roku wyważarki?
kalibracja przeciez to jest normalna czynnosc obsugowa wywazarki . a robic to powinni co jakis czas pracownicy warsztatu.by prawidowo rozpoznawaly ciezarki do wywazenia .bodajze ciezarek testowy do kalibrowania jest na wyposazeniu wywazarki
Rejestracja:10 sie 2007, 23:29 Posty: 1617
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
ale nie jest to wina wywazarki
To po co się kalibruje parę razy w roku wyważarki?
kalibracja przeciez to jest normalna czynnosc obsugowa wywazarki . a robic to powinni co jakis czas pracownicy warsztatu.by prawidowo rozpoznawaly ciezarki do wywazenia .bodajze ciezarek testowy do kalibrowania jest na wyposazeniu wywazarki
No i o to chodzi, że się tego nie robi + zużycie maszyny i wychodzą bzdury, a ty szukasz dziury w całym.
To po co się kalibruje parę razy w roku wyważarki?
kalibracja przeciez to jest normalna czynnosc obsugowa wywazarki . a robic to powinni co jakis czas pracownicy warsztatu.by prawidowo rozpoznawaly ciezarki do wywazenia .bodajze ciezarek testowy do kalibrowania jest na wyposazeniu wywazarki
No i o to chodzi, że się tego nie robi + zużycie maszyny i wychodzą bzdury, a ty szukasz dziury w całym.
Przeciez ja nie szukam dziury w całym .to nie ja stwierdzałem że tłucznie zawieszenia przez zle wyważarki Juz pisałem że jak ktoś twierdzi że wyważarki są złe może dać wyważyć proszkiem.....
Rejestracja:10 sie 2007, 23:29 Posty: 1617
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
kalibracja przeciez to jest normalna czynnosc obsugowa wywazarki . a robic to powinni co jakis czas pracownicy warsztatu.by prawidowo rozpoznawaly ciezarki do wywazenia .bodajze ciezarek testowy do kalibrowania jest na wyposazeniu wywazarki
No i o to chodzi, że się tego nie robi + zużycie maszyny i wychodzą bzdury, a ty szukasz dziury w całym.
Przeciez ja nie szukam dziury w całym .to nie ja stwierdzałem że tłucznie zawieszenia przez zle wyważarki Juz pisałem że jak ktoś twierdzi że wyważarki są złe może dać wyważyć proszkiem.....
Dziury w całym nie tyczyło się Ciebie tylko posiadacza/własciela pojazdu który myśli,że ma nufki koła a szuka i pół auta wymieni
Tył też może być, ba nawet miałem w naczepie oponę rozwaloną i autem trzęsło.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę