Offline
Użytkownik
Rejestracja: 21 gru 2021, 18:35
Posty: 3
Witam, auto axor (solówka z hds) 270, 2007r. Problem jest taki że gdy jest zimno, wilgotno to na postoju na jalowym biegu pyka przekaźnik i wskazówka obrotomierza spada na zero i od razu podnosi się na obroty i temp zewnętrzna wyskakuje np - 55, na początku jazdy słychać jak pyka ten przekaźnik i nagle auto schodzi z obrotów (nawet gdy gaz jest wciśnięty w podłogę) żeby ponownie weszło na obroty trzeba puścić nogę z gazu i ponownie wcisnąć gaz, problem w tym że teraz gdy jest zimno to podczas trasy 20km non stop jest tak samo i nie da się praktycznie jechac, po dłuższym czasie jazdy jest już ok i problemu nie ma. Po podłączeniu pod kompa (star diagnoza) wyszedł czujnik wilgotności powietrza, czujnik założony nowy po czym kolejna diagnoza, błędów brak, ale po odpaleniu (na warsztacie, więc temperatura nie jest tak niska) auto chwilę pochodziło normalnie i znowu pykniecie przekaźnika, wskazówka obrotów na zero i spowrotem pokazuje dobrze i temp znów na sekunde szaleje, znów komputer i wyskakuje ze brak połączenia z modułem fr, sprawdziłem 3 czy 4 piny które teoretycznie odpowiadają za połączenie modułu fr z can, przejście jest a cały czas brak połączenia z modułem. Może ktoś podpowie gdzie szukać przyczyny tego zjawiska? Dodam że przekaźnik który wtedy pyka to przekaźnik z dołożonej instalacji hdsu (dolozonej fabrycznie przez Mercedesa). I teraz nie wiem czy szukać bardziej przyczyny w module fr czy na instalacji od hdsa robi gdzieś zwarcie i dlatego takie coś? Pomocy.