Ogolnie co do Dafa nie mam jeszcze wyrobionego zdania, powód... hm, te złomy ATi sąsiad zaczynał własną działalność od ATi i najczęściej było tak że w tyg co najmniej 2 dni spedzał na naprawach, może był to jednostkowy przypadek, ale nie spotkałem nigdy osoby kótra mówiłaby o tym modelu w superlatywach.
Co do XFa to już nieco inna sprawa.
Odrazu widać zalety Dafa: wzorowa jakość montażu, duża pojemność kabiny SSC, bo SC to wydaje mi się na międzynarodówke troche zamala, mimo że ma dobrze pomyslane schowki. Natomiast SSC dominuje nad innymi kabinami.
Niektórzy twiedzą, że użytkownicy dzielą się na tych co eksploatowali XFa i nidgy nie powiedzą o nim zlego słowa i na tych co jeszcze nie używali XFa.
Ja należe do tych drugich, lecz w najbliżeszej okolicy są 4 firmy które eksloatują XFy, znam z nich 3 właścicieli i 5 kierowców.
Jeden z właścicieli eksploatował 2 XFy 430, 99 rok, po roku dokupił Scanie 124 420 99r i zatrudnil kierowce, i stwierdził że "Scania to kopciuch, 4 litry więcej od DAFa."
Zdanie zmienił po tym jak poprzesadzał kierowców między autami, wowczas wyszło że Scania jest o 2 litry lepsza od Dafa. Czyli przyczyna większego zużycia paliwa stała po stronie kierowcy( którego nakrył na podkradaniu paliwa) a nie auta. No i trochę za cięzki ten XF.
Pochwała należy się konstruktorom XFa za duży zbiornik paliwa, o ile się nie myle to 920litrów. Ale jak przyjdzie włożyć hydraulike czy kompresor to już nie jest tak kolorowo.
Kierowcy chwalą DAFa za cichą i spokojną prace, jedyną wadą jest dla nich silnik 380konny mówią że "słabełusz" natomiast co do 430KM to same superlatywy sypią, powód do narzekania to także duży tunel. Był jeszcze kiedyś 530KM i latał nonstop Kielce-Nowy Sącz z 28tonami ładunku, kierowca powiedział że brały go tylko osobówki.