Witam wszystkich, to moj pierwszy post ale od razu mam pewna uwage:
chodzi o to, ze nalezy rozroznic dwa podstawowe pojecia czyli czas kierowania i czas pracy, ktore niekoniecznie sie pokrywaja. Czas kierowania zalicza sie do czasu pracy. Czyli jesli chodzi o te slynne korki lub kolejki przed granica to przewaznie jest tak, ze wiecej stoimy niz jedziemy a tachograf rejestruje stanie w korku jako inna prace (przerwe lub czas oczekiwania w zaleznosci od nastawu tacho) a nie jako jazde (czyli kierowanie). Jazda jest liczona jak pojazd sie porusza, wiec jesli nie stoimy (jedziemy) w korku wiecej niz dopuszczalny czas pracy to wszystko jest OK. Oczywiscie trzeba uwazac zeby nie przekroczyc 4.5h jazdy (a 6h pracy) bez 45minut przerwy. Czyli na przykladzie:
Stoimy i jedziemy w korku na zmiane 3 godziny, z czego faktycznie stoimy 2 godziny i jedziemy 1 godzine to tacho liczy nam godzine jazdy i w zaleznosci od nastawu 2h innej pracy, przerwy lub czasu oczekiwania. Wiec po takim korku nadal mozemy jechac 3.5h i potem zrobic 45min przerwy. No chyba ze stanie w korku mielismy zaznaczone jako inna praca wiec wyszlo nam w sumie 3h pracy czyli mozemy jechac (lub pracowac) po takim korku max 3h i musimy zrobic 45min przerwy.
Jesli stanie w korku mamy liczone jako przerwa to jesli stoimy w miejscu conajmniej 15 min to mozemy to zaliczyc do oficjalnej przerwy. Wiec w naszym przypadku z 3h w korku mamy 1h jazdy, 15min przerwy i 1:45h przerw, ale ze kazda byla krotsza niz 15min to nie mozemy ich oficjalnie uznac za przerwe. Czyli dalej mozemy jechac (kierowac) przez 3.5h a potem wystarczy 0.5h przerwy i mozemy znowu kierowac przez nastepne 4.5h.
Jesli sie myle, niech mnie ktos poprawi