Scania 124l topline + FH12 380 Globetrotter

Zdjęcie zielonej eFki ze zlotu w Bdg mam powieszone nad łóżkiem w internacie

Cytuj:

Zdjęcie zielonej eFki ze zlotu w Bdg mam powieszone nad łóżkiem w internacie

Miło takie rzeczy się czyta

Cytuj:

Jak na to co mówiłeś to bryczka prezentuje się naprawdę pięknie. No i oby dalej przysparzała Ci tylko uśmiechu na twarzy.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt Kamil

Hehe na tą chwilę to są momenty że krew mnie zalewa jak patrze na niektóre " patenty " jakie zastosowała ta łajza która miała auto przedemną ... ale są też chwilę że mam uśmiech na twarzy jak np liczę spalanie na trasie : byd > wałbrzych > wrocław > lublin > bydgoszcz = 32,5l/100 przy jeździe praktycznie cały czas na tempomacie 85-90 km/h i ładunkiem po około 20t . Ślicznie podziękował za życzonka i również zdrowych i pogodnych

Cytuj:

Proszę o jakiś aktual

będzie tylko muszę go umyć bo po ostatniej trasie to jest do auta niepodobne ... Zresztą dużo się nie zmieniło od ostatnich zdjęć - doszły diody z logiem VOLVO na ścianie z tyłu i jakieś tam dywaniki

Cytuj:

W porównaniu z tym jaki był a jaki jest widać różnicę, choć reanimacja zajmie jeszcze trochę czasu. Z jednej strony to było do przewidzenia, że auto zostanie rozszabrowane przed sprzedażą, ale nie aż tak. Kawał pały ten handlarz.

Szerokości życzę.

P.S. Daj jakieś foty ze środka.

O sprzedającym to nie chcę już lepiej sobie przed świętami przypominać ... Fotki wewnątrz będą przy następnym aktualu .

Pozdrawiam i wszystkim życzę zdrowia , szczęścia i najważniejsze dużo pracy , bezawaryjnych , i dobrych frachtów - co by się wszystko jakoś kręciło

pozdrawiam

W związku z chwilowym przestojem wziąłem się wraz z kolegą lakiernikiem za porządki na kabinie fh - polerka , spasowanie atrapy z przodu która i tak musi iść w rzeźbę i kolor , wymiana trąbki , zlikwidowanie tira z atrapy i kawałków dziwnych naklejek które tam zostały , jakieś tam zaprawki i studyjnie pomalowanie kierunków na srebrno ( świecą normalnie ) nareszcie zaczyna to powoli przypominać samochód ... : fotki z prac :



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

Nowy nabytek pojawi się na zlocie w Bydgoszczy?

Bardzo bym chciał jednak nie wiem czy będzie z czym jechać - muszę wszystkie defekty polikwidować a na to niekoniecznie jest czas ... auto cały czas jeździ ale myślę że do maja uda się i razem z efką będzie można jechać

Barwy Volvo podobne do firmy Salari.

Będziesz zakładał szerokie kapcie?

A polerujecie samą szczotką, czy jakąś pastę dajecie, tempo czy coś ? Z tego co widzę, to pod okularem trochę obstukane jest i szpachlą zabite. Poza tym zaczyna nabierać blasku, tylko takie pierdółki polikwidować.

Cytuj:

Będziesz zakładał szerokie kapcie?

Sam nie wiem - miałem w magnumce na próbę założone na tydzień czasu to poza tym że fajnie wyglądała nic dobrego z nich nie było ... czuję że w za 2-3 miechy będzie trzeba nowe gumy założyć i skończy się pewnie na nowych oponach na te felgi .

Cytuj:

A polerujecie samą szczotką, czy jakąś pastę dajecie, tempo czy coś ? Z tego co widzę, to pod okularem trochę obstukane jest i szpachlą zabite. Poza tym zaczyna nabierać blasku, tylko takie pierdółki polikwidować.

Jeśli chodzi o polerkę to pasta g3 + woda a w bardziej sponiewieranych miejscach papier 2000 na mokro . - Ta polerka która była robiona miała za zadanie oddzielić te elementy które uratowały się po polerce i te które będzie trzeba malować - a trochę ich doszło ... zaczynam się powoli zastanawiać ale to już w dalszej przyszłości odnośnie pomalowania całego na kolor fki - zielony ale to jeśli dojdzie do skutku to najprędzej za rok może 1,5 jeśli auto się spiszę .

Na tą chwilę trochę już jeździ i ostatnim czasy zaczął się żarzyć check ale to przy wyższych obrotach - tak jak by gdzieś masy nie było - auto normalnie chodzi , normalnie pali , nie kopci także pewnie jakaś duperela

pozdro

No powoli autko zaczyna wyglądać, lecz sporo pracy Cię jeszcze czeka. A co do malowania jeśli by miałko kiedyś dojść do skutku to nie maluj go na taki zielony jak eFkę oczywiście to jest twoja indywidualna sprawa na jaki kolor będziesz malował ale FH nie wyglądałoby w tym kolorze. Ładnie by było jakbyś pomalował je w niebieski metalic lub coś w tym stylu lub mieszanka srebrnego z niebieskim i przy okazji pasowałoby po naczepę No i do zobaczenie w Bydgoszczy mam nadzieje że wpadniesz

Jeśli chodzi o zielony to myślałem o tym ze względu że widziałem dużo fh z eltransu dawno temu w okolicach berlina jak jeszcze się w tamte strony wybierałem .



Koledzy a kto mi powie gdzie poza serwisem znajdę ten listek pod zderzak bo na allegro patrzyłem i nigdzie go nie widziałem , podobnie jak półki na kubek w miejsce bezpieczników - tak jak miały nowsze fh . ?

Pisz do handlarzy od rozbitych padlin, oni Ci wyciągną ten uchwyt. Co prawda krzykną co swoje.

Z małego uaktualnienia - FH dostało nową a właściwie zregenerowaną własnoręcznie ( w terenie ) sprężarkę powietrza ... Walnęło focha ...

Tak po krótce : akcja miała miejsce w zeszłym tygodniu w środę w gdyni na końcu obwodnicy , wiozłem maszyny do mierzenia wstrząsów sejsmologicznych do wejherowa , zjeżdżam z obwodnicy trójmiasta , daje na wejherowo a tutaj nagle pipczyk od niskiego ciśnienia w butlach zaczyna hałasować , tak więc ogień do pierwszego miejsca gdzie da się zatrzymać żeby zobaczyć co się stało , początkowo myślałem że pękł jakiś wąż i obejdzie się na szybkozłączce i ogień dalej , jednak po wstępnych oględzinach wyszło na to że sprężarka odmówiła posłuszeństwa ... , dzięki uprzejmości w postaci podania powietrza od kolegi z prześlicznej erki ( ANWIL ) udało mi się zjechać na parking tesco i tam zacząć regenerację ... , telefon do ojca który całe szczęście był na miejscu i już 4 godzinki później Efka razem z ojcem i moim przyjacielem lakiernikiem do zadań specjalnych przyleciała z bydgoszczy zabrała naczepę poleciała ją rozładować i załadować ponieważ początkowo nie było do końca wiadomo co zastanę po zdjęciu czapy sprężarki a ze względu na wartość sprzętu na naczepie ludzie którzy czekali na rozładunek zaczęli się pieklić i straszyć karami ... , jednak nie było tak groźnie jak by się mogło wydawać - popękały blaszki ( zaworki w głowicy ) i przez to nie dawała wiatru w układ . Po rozbiórce do 4 nad ranem cztery godzinki snu i ogień na hutniczą z buta po zestaw naprawczy ( całe szczęście był na miejscu ) i ogień do auta składać sprężarę ... o godzinie 16 sprężarkę mieliśmy zregenerowaną i ogień do gniewu gdzie ustawiliśmy się z ojcem żeby odebrać moją załadowaną torfem naczepę , i lecieć z nią dalej w świat . Tak więc wystartowaliśmy z pod tesco w okolicach godziny 18:30 , mijamy tczew , dolatujemy do gniewu , gdzie mieliśmy uczcić w trójkę regenerację , stajemy na stacji idziemy na szamę , mówię zadzwonię i zapytam jak daleko odemnie jest moja naczepa z tatą , i się zaczęło ... słyszę : "jestem przed tczewem i mam kapcia ... ", po chwili telefon " nie idzie ruszyć szpilek "... Odpaliłem komputer , znalazłem w necie wulkanizację czynną do 18 ... , ugadałem gościa żeby idnywidualnie obsłużył poza godzinami temat mojej naczepy ,( firma :" TIR GUM TCZEW ul. przemysłowa ") dzwonie i mówię ojcu żeby tam leciał powoli i tam zadziałają we dwójkę ... minęło 10 min telefon . " jestem na przemysłowej i mam drugiego kapcia i dalej nie jadę bo będzie jeszcze większy kibel " ... w rezultacie zamiast być w gniewie o 21-22 ojciec dojechał o 4 nad ranem i tutaj wielkie podziękowania za poświęcony czas i wykonaną robotę dla pana z "TIR GUMU" . My w tym czasie uderzyliśmy w drzemkę krótkoterminową która przerodziła się w dobre 4 godziny zaje.... snu nagle o 4 słyszę pukanie w drzwi patrze a tam stoi gremlin z moją naczepą sprawną , z kompletem sprawnego ogumienia Szybka akcja przechaczyliśmy naczepę , ja poleciałem sobie dalej a ojciec do domu wraz z moim człowiekiem do zadań specjalnych i niemożliwych do domu ... Następnego dnia przyjąłem jeszcze na zderzak od naczepy jakiegoś młodego gniewnego w pseudo sportowym fiacie uno który jednak nie miał ceramicznych hamulców z ferrari ... i nie podołał moim hamulcom rezultat : zostałem biedniejszy o klosz od lampy na naczepie ale bogatszy o kilka set złotówek

Tak więc Fh dało mi troszkę popalić ale cóż takie są uroki starych aut ...

pozdro

Autko nie stało dziś koło 5 rano na Orlenie w Pniewach?

Raczej nie dziś o 5 rano smacznie spałem pod włocławkiem - jak narazie namierzyłem jeszcze jedno identyczne jak moje - pod kontenerem na stacji w Gniewie - to może był on

To, które widziałem było pod jakąś zniszczoną burtofiranką, ale jechałem jakieś 15 godzin więc mogłem źle "rzucić okiem".

Naprawdę miło czytało się cały Twój temat . Bardzo zaciekawiła mnie historia Twoja i Twoich samochodów, więc napewno będę powracał do tego tematu.

Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze relacje.

Witam

Z nowości ... Temat efki po wielu latach w naszych rękach dobiegł końca ... - Efka sprzedana ... , odrazu odpowiadam na pytania jakie padną - Nie do arabów ... tylko będzie miała spokojną starość w Berlinie pod wiatą jako wizytówka firmy : www.steingraeber-gruppe.de . Od nowego właściciela dostaliśmy zaproszenie na przyszło roczne targi do monachium gdzie efka ma być odrestaurowana i zczepiona z silosem z 67 roku ... Będzie odpoczywała w towarzystwie Volvo koziołka , starych manów itp - kupił to pozytywnie zakręcony człowiek na punkcie starych ciężarówek który rozbiera ją do każdej śrubki i od nowa będzie składał . Cóż takie życie auto zostało sprzedane z jednego prostego powodu : DOBRA KASA




pozdrawiam

Przynajmniej możesz spać spokojnie wiedząc ,że poszła w dobre ręce A jak kasa dobra to nie ma się co oglądać.Planujesz jakiś zakup czy dalsze inwestycje w FH? Pozdrawiam

Szukam jakiegoś sensownego fh