Witam.
Jestem tu nowy wiec na poczatku chciałbym pozdrowic wszystkich driverów
Pracowałem na tzw "gruszce" Mercedes 3240 zabudowa Liebheer 9m3 z napędem 8x4 ponad 2 lata i chciałbym sie podzielic z wami paroma info.
Była to moja pierwsza praca jako kierowca świezo po zdaniu kat C. Pierwsze co mnie zdziwiło to wysokosc kabiny. Kursowy Man był jak przy tym jak mały dostawczak, a tu siedzimy na wysokosci kierowców tzw "tirów"
Co do pierwszej jazdy to w miescie nie było problemów. Schodki zaczeły sie gdy przyjechałem na budowe a tam błoto po deszczu nierówny teren i 21ton betonu wysoko nad ziemia i co przechył film ze zaraz sie wywróce
Jezeli chodzi o zarobki to na początku dostałem 2 mozliwosci rozliczania sie za prace tj czasówka lub akord. Czasówka 11zł/h a akord 5zł za kazdy przewieziony metr( z tym ze transport liczony jest od 6m3 czyli nawet wiaząc 0,5 badz 2,5m3 płacone masz jak za 6m3) Razem z kolegami ustalilsmy ze robimy na godziny zeby nie było kłotni. Znam chłopaków z innej firmy co woża na metry i prawie co dzien jest dym na węźle o metry i o jak najkrótsze trasy.
W dobrym miesiacu gdy trafia sie np wiatraki badz posadzka w jakims duzym centrum handlowym jezdzimy czesto po 16-20h na dobe. Trafiały sie roboty ze 38h pod rzad sie jezdziło na 5 tarczkach 4 wymyslonych osób.
Od listopada do marca jest natomiast tzw przestój i wtedy siedzisz w domu za 1200zł/mc i masz byc do godziny 15 pod telefonem bo moze zjawi sie klient i wyskoczysz na jeden strzał.
Acha i jeszcze jedno do zarobków dochodza tzw "premie" w zaleznosci od szczescia 300-1200zł/msc tzn sytuacje gdzie na budowie juz wszystko wylali ale panowie majstrzy zle wyliczyli ile potrzeba im betonu a ty stoisz z 2-3m3 betonu. Gdy nie maja co z tym zrobic podpisuje kwit i mówia zebys zabierał. Ty po drodze do klienta
i czasem samej dniówki było ponad 600zł
Ogólnie miło wspominam tą robote. Do dzis gdy mam wolny dzien zajade na baze i zrobie pare kursów juz jako pasazer z dawnymi kumplami z pracy.
Pozdrawiam Colio