Nadszedł czas abym coś dodał od siebie nt. DAFów. W firmie są obecnie 2 holenderskie maszyny, CF 430KM 02.2004r oraz XF 480KM 03.2004r. Oba ciągniki spięte są pod identyczne naczepy silosy. W firmie są od 03.2007 zakupione przy przebiegach: CF 405tkm, XF 420tkm. Obecnie stan licznika wynosi: CF 650tkm i XF 630tkm.
Samochody są ekspolatowane na trasach krajowych, przy masie całkowitej 39-40ton, średnio o 60-70% km ładownych.
Masa netto zestawów: CF 12,2tony , XF 12,5tony.
Wymiana płynów filtrów: olej co max 35tkm, f.powietrza co 50tkm, paliwa co 70tkm, osuszacz 50tkm i wszytko dobrze gra.
Plus za prostotę obsługi, czasy wymiany oleju + komplet filtrów 2 razy krótszy niż w scania, przez brak filtra odśrodkowego i łatwiejszy dostęp.
Odnośnie CF: ok 200kg lżejszy od XFa w identycznej konfiguracji, kabina SC więc stanąc wewnątrz można, kabina przestronna schowki w kabinie pojemne, no może oprócz zewnętrznych. Wygodne i szerokie leżanki. Trochę bardziej buja niż w XF ale idzie przeżyć. Wygodne wchodzenie do kabiny i wygdona pozycja za kierownicą.
Odnośnie XFkabina SC: niewygodne wchodzenie do kabiny, nie ma gdzie stanąc, wygodne leżanki, ciszej niż w CFie.
Odnośnie spalania: CF między 29 a 38, XF między 29 a 39. Z całego okresu ekspoatacji to CF 35, XF 36, więc rewelacji nie ma lub ściślej mówiąc jest kicha.
Moc silnika 480 jest, zdaniem kierowców identyczna jak Scania R420, czytaj pod góre idą równo. 430 zostaje znika w lusterku. 430 ekonomiczniejsza jest na płaskich trasach o ok 1-2L, natomiast po górach to już 2-3L więcej spali.
Awaryjność ... temat rzeka
tzn. znacznie powyżej oczekiwań, i to zwykle nie jakieś pierdółki tylko poważne awarie. Napomnę tylko o akcji serwisowej wymiany szpilek i uszczelek pod głowicami, wadliwe fabrczne mocowanie na słaby klej mogło doprowadzić do znacznego ubytku płynu chłodzącego i w efekcie przegrzania silnika. W naszym przypadku ubytek płynu nie doprowadził do katastrofy, 3/4głowice pękły, koszt ...naście tys zł, nie pamiętam już ile.
Duo. Awarie łożysk kompaktowych na moście, poprostu zacieranie się, ... koszty kompaktu piasta z wbudowanym łożyskiem i tarczą hamulcową ok 3 000zł sztuka. Dodatkowo strasznie rdzewiejące tłumniki. W XF wymieniona pompa wspomagania, pompa oleju, sprężarka powietrza. W CF sprężarka powietrza. Miejscami rdzewieje kabina, strasznie przepalają się obrysówki, często przecierają się jakieś przewody z powietrzem.
Fabryczne krzyżaki na wale są niesmarowane przez wytrzymują mniej, w CF już wymienione. Padająca pneumatyka, m.in. zawór nad mostem chyba 4500, więc nie mało, wymieniony w obu autach.
Konieczność dolewania oleju, silnik zawsze od wymiany do wymiany upije 3-6L oleju, w Scania to jest nie do pomyślenia. Z elekrtyki to padły 2 silniczki podnoszenia szyb.
Konieczność kupna podwójnego osuszacza ok 350zł szt raz na 50tkm lub cześciej.
Resorowanie kabiny mechaniczne tłumi dość dobrze, nie skrzypi tylko stuka, w XFie kiepskie fabryczne rozwiązanie ze smarowaniem... te głupie "szklanki", lepsze są zwykłe kalamitki.
Tylne mosty na 4 poduszkach co wpływa dobrze na komfort i bezieczństwo jazdy. 16biegowe skrzynie ZF wystarczające ale 1 przełożenie więcej, w stosunku do skrzyń GRS Scani, powoduje wydłużenie czasu rozpędzania i mamy więcej wajchowania.
Ogólnie rzecz biorąc to DAF nie doścignał jeszcze Volva czy Scania pod względem bezawaryjności, (wbrew opini fanatyków)a za cześci liczy sobie podobnie. Duży plus za kabiny, duży minus za awaryjność.
Więcej grzechów nie pamiętam