Na zakupionym sprzęcie. Ekspertem od sp. ekonomii nie jestem w Hesiterkampiem, więc nie wiem.
Widocznie jakieś oczędności są. Szkoda tylko, że takie, ale cóż. Większość się nie przejmuje jakim sprzetem jeździ. Bardziej się przejmują (np. mój ojciec), czy jak pojedzie po wolnym, to zastanie czyste auto. Bo niestety jest sporo takich syfiarzy, że to się w głowie nie mieści. Polak Polakowi niekiedy zostawia auto w takim stanie, że pół dnia trzeba sprzątać kabinę.