Wzialbys 3.0d i z głowy

/mobil

Nie wiem, gdzie doczytałeś się opinii o tak wielkich kosztach utrzymania e 38 .Może akurat moje egzemplarze są tak bezawaryjne, nie wiem.Oprócz typowych rzeczy obsługowych nie dzieje się z nimi nic poważnego.Starsza jest pełnoletnia i dalej żwawo lata.A spalanie....hmm pojęcie względne.Prawie 300 -tu konny silnik podczas wygłupów niestety trochę spija - coś za coś, ale przy spokojnej jeżdzie starcza mu 9.5-9.8l/100km.Wielkiej tragedii nie ma, jak na ponad 4-ro litrowy silnik.Pozostaje jeszcze najlepsze - świadomość,że byle pierdek nie podskoczy .A to jest bezcenne...

No to 728

/mobil

Moje krówki v8 , 4.4 benzynka, 286 PS, z 300 tysi ujechała i jeszcze ma się jej na życie,technoviollet 96' i 3.5 benzyna 231 PS,cosmoschwarz metallic polift 01' ,w tej chwili 237 tkm

A ja po raz kolejny wystawiłem swojego Leona na sprzedaż

SergiejTG - są i tacy, którzy chętniej kupią samochód już po chipie
A co do przebiegu... jak go kupowałem miał na blacie 118000km, absolutnie w to nie wierzyłem ale zaraz po kupnie robiłem rozrząd i siedział jeszcze oryginalny więc

Samo zawieszenie, hamulce - to jest droższe niż w E39, a że ja w polifta celowałem ( ze względu na rocznik) to dochodzą jeszcze Vanosy, które prędzej czy później będą roboty albo rozrząd. Vanosy w R6 to bajka, do zrobienia uszczelkami za dwieściekilka złotych, a w V8 to 4 cyfrowa kwota, tak samo jak rozrząd

Nie sztuką jest nawalić komuś kasy za polifta i dalej się z nią męczyć.Ja celowo szukałem auta w dobrym stanie we/zewnętrznym, ale z rozklekotanym motorem.I w końcu trafiła się czarna za śmieszne pieniądze jak na ten rok, z zaniedbanym silnikiem, ale reszta pico bello.Auto szykowałem sam dla siebie na długie dojazdy do Niemiec (1000km w jedną mańkę).Bez druciarstwa: włożony kompletny, nowy rozrząd, zregenerowane Vanosy, nowa chłodnica, pompa wody,świece, wszelkie uszczelki, świeży olej dedykowany silnikom serii M, pewnie jeszcze jakieś pierdoły, robocizna.Włożyłem w nią 7,5 tysia , ale razem z ceną zakupu to i tak niżej 2 dych .Wiem teraz co mam i spokój na lata.Szkłem tyłka nie podetrzesz i z tym trzeba się liczyć.Jeżdżę Bmw już dobre 15 lat (bez gazu, o dziwo ) i nie mam zamiaru zmieniać marki.Komfort, trwałość, niezawodność, power , to sobie cenię w tych autach.