Czas pracy kierowców

Mam takie pytanko...
Przyjechałem w środe samochodem nr.1 z tacho cyfrowym,w momencie wyjęcia karty na wyświetlaczu wskazywało godz.19.00
W czwartek rozpoczynam prace samochodem nr.2 z tacho cyfrowym i robie wpis manualny faktyczna godz.5.00...jest możliwość rozpoczęcia pracy tylko i wyłącznie według wskazania na wyswietlaczu od godz.3.00(przypusczam,ze wyswietla czas UTC).

Czy tacho zaliczy pauze 9h,czy musze poprawic ręcznie godz.ostatniej pracy na godz.17.00
poniewaz faktycznie pauzy jest 10h od 19.00w srode -5.00 w czwartek a wdług czasu utc auta nr 2 jest tylko 8h pauzy.

Ja nie wiem co Wy z tym wpisem manualnym? Ja jeździłem na skoka pół roku, i nigdy tego nie robiłem, NIGDY. A co tydzień, dwa byłem w innym aucie. UTC to UTC, wiadomo że się nie teleportowałeś i nikt Cię nie rozliczy wg dwóch czasów. Wpis automatyczny godzina rozpoczęcia i ogień

No właśnie,że też tak robiłem jednakże po ostatniej kontroli ITD za brak wpisu manualnego (wyskoczyły im znaki zapytania na laptopie przy zczytywaniu mojej karty)otrzymałem mandat cos koło 100 czy 150 zł juz teraz niepamietam.
Teraz podjałem nową robote i jak nie lece solówka z cyfra to innym autem z analogiem to znowu busem,albo 2 dni wolnego i znowu bus ....jedna wielka kołomyja.
Inspektor ztwierdził,że jedyne co zwalnia z wpisów manualnych to gdy karta stale siedzi w tacho,a po każdym wyjsciu karty niezbędne zaswiadczenie od pracodawcy o nieprowadzeniu(powyżej 24h)oraz wpis manualny przy logowaniu karty.

Cytuj:

Inspektor ztwierdził,że jedyne co zwalnia z wpisów manualnych to gdy karta stale siedzi w tacho,a po każdym wyjsciu karty niezbędne zaswiadczenie od pracodawcy o nieprowadzeniu(powyżej 24h)oraz wpis manualny przy logowaniu karty.

Słuchaj Maciej, kiedyś, jak były winety, zatrzymała nas inspekcja, a że na rocznej wracając do kraju na rozładunek, zakaz nie obowiązywał, jechaliśmy. Inspektor zatrzymuje i mówi że będzie mandacik, kolega że na rocznej można jechać, na co on że pójdzie sprawdzić, przyszedł i stwierdził że możemy jechać dalej. Jak dla mnie kretyn. Ja miałem kontrole BAG i nikt nigdy nie miał do mnie o to pretensji, a w życiu się nie logowałem manualnie.
Nie mam zamiaru się spierać tutaj, rób jak Ci się podoba, ale mogłeś zapytać pod jaki paragraf daje Ci mandat?

Cytuj:

Cytuj:

Inspektor ztwierdził,że jedyne co zwalnia z wpisów manualnych to gdy karta stale siedzi w tacho,a po każdym wyjsciu karty niezbędne zaswiadczenie od pracodawcy o nieprowadzeniu(powyżej 24h)oraz wpis manualny przy logowaniu karty.

Słuchaj Maciej, kiedyś, jak były winety, zatrzymała nas inspekcja, a że na rocznej wracając do kraju na rozładunek, zakaz nie obowiązywał, jechaliśmy. Inspektor zatrzymuje i mówi że będzie mandacik, kolega że na rocznej można jechać, na co on że pójdzie sprawdzić, przyszedł i stwierdził że możemy jechać dalej. Jak dla mnie kretyn. Ja miałem kontrole BAG i nikt nigdy nie miał do mnie o to pretensji, a w życiu się nie logowałem manualnie.
Nie mam zamiaru się spierać tutaj, rób jak Ci się podoba, ale mogłeś zapytać pod jaki paragraf daje Ci mandat?

Może poczytajcie tutaj:
http://www.netpolska.com/tachografy-cyf ... ualne.html

powyższy problem jest dokłądnie opisany łącznie z paragrafmi.

o.k.dzieki chłopacy...przestudiowałem link podany przez kolege i wychodzi na to,że nalezała mi sie kara...za niewiedze
Z tym zaswiadczeniem o nieprowadzeniu pojazdu po pauzie week to właśnie u mnie nagminny problem.
Musze sie prosić conajmniej z 3 dni zanim dostane także po weekendzie też wprowadzam manualnie.
Dzieki raz jeszcze,pozdrawiam.

Widocznie miałem więcej szczęścia. Z tym że ja zawsze miałem podkładkę w postaci urlopówki lub kreśliłem ręcznie.

Kolega miał zgrywaną kartę na bazie i ostatnio dali mu 15euro mandatu, za brak karty w tachografie przez 8 minut

Witam mam takie pytanie jeżeli w pierwszym tyg, przejeździłem 32h ( skorzystałem 2X10 ) czy w drugim tygodniu mogę również skorzystać po raz już trzeci z "10"? Mając jeden dzień pauzy (czwartek) i pauzę tygodniową zaliczoną (sobota, niedziela).

Cytuj:

Witam mam takie pytanie jeżeli w pierwszym tyg, przejeździłem 32h ( skorzystałem 2X10 ) czy w drugim tygodniu mogę również skorzystać po raz już trzeci z "10"? Mając jeden dzień pauzy (czwartek) i pauzę tygodniową zaliczoną (sobota, niedziela

jaki trzeci raz? w tygodniu możesz jechać 2 x 10h a jaki był odpoczynek tygodniowy nie ma znaczenia, tak samo nie ma znaczenia ile jechałeś w ub tygodniu.

Dobra sam znalazłem odpowiedź na swoje pytanie może nie było ono precyzyjnie zadane... Otóż w kolejnym tyg mogę znowu jechać sobie 2x10 z tym, że trzeba pamiętać o 56h na tydzień i 90h w okresie 2tyg rozliczenia czasu. Pozdrawiam

Cytuj:

tak samo nie ma znaczenia ile jechałeś w ub tygodniu.

owszem ma znaczenie ile jechałem w ubiegłym tyg. Dziękuje za pomoc i pozdrawiam

Cytuj:

owszem ma znaczenie ile jechałem w ubiegłym tyg

jakie?

No takie, że musisz pilnować żeby nie przekroczyć tych 90h na 2tyg...

Pytanie było o to czy możesz jechać 10h w następnym tyg, a ja odpisałem że nie ma znaczenia ile jechałeś w ub tyg, bo w nowym też możesz jechać 2x10h bo logiczne że skoro maksymalna liczba jest 56h to w następnym zostaje 34 ale to i tak więcej jak 2x10. Więc co ma piernik do wiatraka?

Panie schowaj nerwy do konserwy.. a piernik do wiatraka ma tyle, że wiatrak potrafi się spierniczyć . Pozdrawiam

Ręce opadają jak takie pytania widze... co gorsza on pewnie uprawnienia ma i jeździ...

Opadają ale takie jest życie. U mnie w firmie zaczął pracować szofer, który miał 8 lat przerwy w jeżdżeniu. Pierwsze 2 kursy robił w te same miejsca co ja, tak żeby się oswoił. Jęzor mnie bolał od mielenia o czasie pracy i myślałem, że CB spale.
Teoretycznie powinien wiedzieć przynajmniej bardzo dużo, a faktycznie wiedział niewiele i też chłop ma wszystkie papiery.

Witam, mój przypadek z dzisiejszej nocy:
-przyjeżdżam na załadunek i wózkowy mówi że będzie ładował i ja włączam na tachografie młotki i idę otwierać plandekę,
- po jakimś czasie przyjeżdża wózkowy i mówi że jednak nie będzie ładował, a ja zapominam wyłączyć młotki i idę spać,
- rano wózkowy załadował towar, ja wstaję i zamykam plandekę i idę załatwić papiery i chcę ruszać, a tu na tachografie 6h pauzy odstane, (do północy tachograf rejestrował młotki, a o północy przełączył się na pauzę).
I tutaj pytanie do Was co byście zrobili na moim miejscu? Czy byście stali do 9-ciu godzin pauzy, czy byście ruszyli po 7-miu godzinach pauzy?

To zależy czy masz tyle czasu by odjechać i odstać sobie kolejne 9-11 h czy nie. Jeśli nikt Cię nie goni to ja pewnie bym odstał.

No i odstałem swoje. Następnym razem to se kartkę napiszę i przykleję na kierownicy żeby nie zapomnieć. No cóż nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...