Cięzko ocenić człowieka po 2h kontkatu z nim. Gdybym jeździł z nim 25h to już pewnie miałbym wyrobione zdanie o nim....Ale opisze jak to było u mnie. Powiedziałem, że chcę poćwiczyć łuk, bo na nim oblałem. Wsiadamy, mam odpalać i...oczywiście źle, wykład na temat odpalania przez 30 min, następnie mam ruszyć i...znów źle, a to sprzęgło nie tak, a to 'bieg wrzucam po PRLowsku', ale dobra, jakoś tam ruszyłem i robiłem ten łuk(o dziwo bez problemów, a na egzamine na tym poległem). W trakcie łuku też kilka uwag, na temat używania sprzęgła. Pogadaliśmy przez te 2h i jakoś minęło. Na koniec miałem zgasić i zaciągnąć hamulec, oczywiście też źle, ale już nie było czasu na wykład.
Ja jednak na miasto nie chciałbym z nim wyjechać. Aczykolwiek jestem pewien, że ktoś kto się u niego uczy, na pewno zda- to tak ja w szkole, pamiętamy tylko tych wymagających nauczycieli
U Zbyszka było całkiem inaczej- nie bał się tak o samochód, sprzęgło itp. Gdybym miał wybierać jeszcze raz wybrałbym Alfę i kurs ze Zbyszkiem, ale jak już pisałem, to jest tylko MOJE zdanie, poparte tylko 2h kontaktu z Darkiem.
Pozdrawiam