Egzamin kat.C

No ok, rozumiem. Następnym razem może się uda
Ale skoro jest tak jak mówicie, to dlaczego przed rozpoczęciem każdego manewru kazał podnosić rękę, aby pokazać że jest się gotowym i powiedział, że od tego momentu zaczyna ocenę manewru...

a to już mogłeś zapytać pana,
według mnie to rozpoczyna się ten manewr przed wjazdem i zbliżeniem się do belki,a
nie ja ty chciałeś to zrobić odrazu bardzo blisko,
ale to moje zdanie,teraz już wiesz jak to robić następnym razem.

Sprawa jest raczej przegrana. Te belki symbolizują krawężnik a na niego na mieście też nie można najechać.

Ja bym się raczej nie odwoływał - mogą cię tylko uznać za awanturnika i zapamiętać a to ci nie pomoże. Lepiej zacisnąć zęby, wydać 160 zł i ponownie spróbować.

Swoją drogą, ten przypadek potwierdza tylko, że "zawracanie na trzy" to wcale nie jest banalny manewr. U mnie też kilka osób na tym oblało. Wydaje się prosty i chyba wiele osób go lekceważy. A do niego trzeba podejść tak samo poważnie jak do wszystkich pozostałych manewrów.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi,
rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem chyba będzie po prostu przyłożenie się do drugiego podejścia i zdać
Pozdrawiam.

Cytuj:

Dzięki za wszystkie odpowiedzi,
rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem chyba będzie po prostu przyłożenie się do drugiego podejścia i zdać
Pozdrawiam.

Pewnie i tak trzymać ważne żeby nie rezygnować i się nie poddawać. A przed egzaminem wykup sobie 2 godzinki.