Cytuj:
Dlatego właśnie warto się uczyć na tym na czym się zdaje. Egzamin jest za drogi i za mało czasu jest aby próbować wyczuć auto. W końcu płaci się za kurs tyle pieniędzy nie po to żeby sobie pojeździć ciężarówką tylko po to żeby się przygotować do egzaminu a ciężko to zrobić na innym aucie...
Wiesz masz rację w tym fragmencie który pogrubiłem, całkowicie się z Tobą zgadzam. Co więcej z tym żeby się uczyć na tym czym się zdaje - również. Jak porównuję oferty szkół jazdy z mojego podwórka, to muszę stwierdzić, że to iż "zaoszczędziłem na kursie" powiedzmy 200zł i jeździłem autami zupełnie innej klasy niż ten egzaminacyjny, w porównaniu do szkoły która dysponowała TGL-em, to się to zwyczajnie nie opłaca. Raz że straciłem prawie całe "oszczędności" z kursu na poprawkę egzaminu, to jeszcze stówę byłem do tyłu bo "musiałem" wziąć dodatkowo godzinkę na TGL-u. Ale z drugiej strony równie dobrze mógłbym na drugim egzaminie również trafić na Star-MANa, i wtedy też ciut lipa
Ja wyjeździłem 30 godzin na MAN-ach M90-tkach i takim jednym Mercedesie + 1 godzina dodatkowo na TGL. Zdałem za drugim razem, jedna godzina na TGL wystarczyła na wyczucie auta, mimo tego że z placu nie wyjechałem, i egzaminatora musiałem się dopytać jak tego pstryczka od biegów używać
Ale udzielił mi informacji i było ok
Cytuj:
Cytuj:
Mi instruktor pokazał fajny "myk" dla kat. C jeśli chodzi o zatrzymanie w miejscu zatrzymania. Mianowicie patrząc na burtę ciężarówki mamy na środku taką jakby wystającą dziurkę służącą chyba do zamontowania plandeki...
Kłonicą. Tylko trzeba pamiętać, że przyczepy są różne i nie każda musi wyglądać identycznie jak ta w Twoim OSK
I tu lekki zgrzyt, bo kolega mówi o kat. C
Ja z opisu kolegi bym nie wywnioskował o jaką część pojazdu mu chodzi - a to zaś plus dla koleżanki
A drugi za uwagę odnośnie kłonicy - jej lokalizacja to zwyczajowo połowa paki, ale jak wiadomo paki są różnej długości i auta w sumie też. W większości "eLek" TGL kłonica wypadała mniej więcej nad tylną osią, co w wypadku gdy ją rzeczywiście ktoś widzi (no ja akurat "niebałdzo", zlewała mi się z resztą burty - czas do okulisty
) ułatwia manewrowanie.
Cytuj:
Mnie z kolei instruktor nauczył, aby przy cofaniu po łuku patrzeć jak tylne koło samochodu( Star 12-225) pokrywa się z ostatnią linią przerywaną po prawej stronie. Gdy stanie się kołem na końcu tej linii to wtedy jest odległość w sam raz.
Jakbyś przeczytał ten wątek uważnie od początku to zauważyłbyś, że założyłem go dlatego, że mnie też ktoś kiedyś uczył patrzeć "na koła". Jak wsiadłem do auta bez widoczności kół, to można powiedzieć że z miejsca egzamin uwalony. Tak więc radzę znaleźć inną metodę.
Co do miejsca zatrzymania na łuku to ja też obrałem sobie przed ruszeniem punkt orientacyjny z lewej strony na zasadzie "jak będę widział to i to, to znaczy że dobrze stoję" i podziałało
_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje