Cytuj:
Cytuj:
Czy faktycznie to standard na wschodzie ?
90% za chwile napisze oburzona, że nie... ale prawda jest inna.
Wracając z Moskwy z opcją szlak naftowy dolecisz do Minska, ew. do wagi za Minskiem. Przez cały rok masz kolejki i większośc wali na strzała i pauzę dopiero na granicy podjeżdżając. Do Kamiennego jest 100 z groszem, do Prywałki jeszcze 3,5h dobrego dreptania, wszyscy mówią, że przyjechali z pauza, a przy podjazdach w kolejce nie idzie ich dobudzic... To samo jest w drugą stronę, w Polsce kolejka na magnesie, Białorusa robisz na legalu, z terminalu wyjeżdżasz zapięty, a pauzę dokręcasz na pierwszej zaprawce. Ewentualnie po dobie w kolejce na strzała do Moskwy w ogóle bez odpoczynku...
Z dalekiej Rosji np. z Jekaterinburga nikt nie wraca dłużej jak 3-4dni(ponad 3000km będzie, bez autostrad, po drodze jeszcze Ural i miejsca gdzie pogubisz ośki)
Kierowcy mają płacone z km, frachtu, albo stałą za kółko to jak myślisz jak jazda wygląda jeśli wystoisz się w kolejkach i na tamożnii?
Cała prawda...
Jedynie w Moskwie, lepiej nie jeździć na magnesie, bo zawsze może się coś zdarzyć, a wtedy możemy mieć już nie mały problem...
W mojej byłej firmie chłopak z Czelabińska przyjechał na strzała (ząb go bolał) , to nawet prezes na bazie się zapytał "skąd Ty się wziąłeś"
Eryk może coś Ci podpowiem. Najlepiej według mnie załap się u Lulków najpierw na zachód, pojeździsz na podwójnej będziesz ok, to Ci szef porobi wizy i będziesz jeździł do Rosji
Natomiast co do wiz, można je wyrobić w biurach podróży, potrafią wyrobić taka wizę pracowniczą. Tylko co będzie jak np Wizę wyrobisz ważna będzie pół roku, a Ty w tym czasie nie znajdziesz pracy , kasa w błoto...