Dla mnie ta sprawa wygląda tak:
Kierowca jest odpowiedzialny za :
1.spowodowanie kolizji ( przejechał na czerwonym)
2. prowadzenie nieubezpieczonego pojazdu
3. za szkody spowodowane w mieniu własciciela zestawu i poszkodowanego w kolizji ( będzie musiał pokryć sam bo nie było ubezpieczenia OC pojazdu).
Właściciel zestawu:
1. może być odpowiedzialny przed sądem pracy za nielegalne zatrudnienie ( bez umowy) - jeśli mu to udowodnią ( moze powiedzieć,ze pożyczył koledze zestaw)
2. moze być odpowiedzialny za brak ubezpieczenia OC w ruchu pojazdów (pisze "może" bo jak powie, ze zestaw wyjechał bez jego wiedzy, to może mu się upiecze)
Z mojego punktu widzenia bardziej umoczony jest kierowca. Nikt go nie zmuszał do prowadzenia nieubezpieczonego pojazdu - podjął taką decyzję i niestety wtopił.
Mam nadzieję, że nie było poszkodowanych ludzi w kolizji bo wtedy to pewnie nawet wyrok w zawiasach i zakaz prowadzenia zawodowego pojazdów
Generalnie nawet jak dogada się z "pracodawcą" to i tak jakieś konekwencje prawne z tego będą.