wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

[Iveco] Skrzynia biegów Fuller
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=1254
Strona 2 z 3

Autor:  Cyryl [ 22 lis 2005, 21:52 ]
Tytuł: 

może kierowca tego samochodu zrozumiał opacznie, że transport to minimum kosztów maksimum zarobków, a nie sportowa jazda i doginanie pod górkę na maxa.

Autor:  davo76 [ 23 lis 2005, 0:30 ]
Tytuł: 

Nie Cyryl napisalem to tylko dla przykladu a nie zeby przyznawac swoje racje :) chociaz fuller to fuller :lol: tu zdania nie zmieniam,
ale minimum kosztow to sprint spod bramek i odpuszczanie pod gore ????
wszedzie mozna wyczytac ze na odwrot(!) chociaz ja nie zauwazam zmniejszonego zuzycia paliwa z powodu delikatnego rozpedzania :roll:
w kazdym razie pozdrawiam 8)

Autor:  Pablo [ 23 lis 2005, 20:47 ]
Tytuł: 

Podam przykład z tego tygodnia. Jechalem razem z 2 Czechami z Włoch. Jeden mial Magnumke DXI 440 (przebieg 90 tys km, manual, jezdzi nia od nowosci), a drugi starego E-techa tez 440. Zaladowali nam na firmie ten sam towar i taka sama ilosc. Jechalem z nimi do Warszawy. Start mielismy podobny, ale juz pod gorki obaj nie mieli szans. DXI szla troszke lepiej od E-techa, ale z moim Stralisem 430 nie miala szans. Ja tez nie widze duzej roznicy w spalaniu miedzy delikatnym a ostrym rozpedzaniem.....

Autor:  Mihu [ 23 lis 2005, 20:51 ]
Tytuł: 

Panowie, ja powiem tak... z Iveco nigdy żadne auto nie miało sznas w górach! Iveco to rasowy góral o sile niedźwiedzia z nim w górach nie równa się żaden wóz! Ale z pozostałych aut Magnum Dxi jest moim zdaniem na drugim miejscu jeżeli idzie o jazdę w terenie górzystym, pod względem dynamiki, rzecz jasna ;)

Autor:  Pablo [ 24 lis 2005, 21:49 ]
Tytuł: 

Ja sie raz spotkałem z Fullerką w Jelczu. Silnik miał od Scani, skrzynie od Iveca, most od Volva... Z zewnatrz wygladał nieporadnie, ale kopa miał jak diabli. W końcu zapakowali mu silnik 450 konny.... Skrzynie wzieli od Euro Techa 340, i im sie stale psuła bo momentu nie wytrzymywała...

Autor:  HitmaN [ 24 lis 2005, 23:09 ]
Tytuł: 

Cytuj:
W końcu zapakowali mu silnik 450 konny.... Skrzynie wzieli od Euro Techa 340
Ta skrzynia nie miała prawa wytrzymac przecież to jest 100 KM różnicy :D
Cytuj:
Iveco to rasowy góral o sile niedźwiedzia
To sie nazywa mocny tekst :wink:

Autor:  Cyryl [ 25 lis 2005, 6:39 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja sie raz spotkałem z Fullerką w Jelczu. Silnik miał od Scani, skrzynie od Iveca, most od Volva... Z zewnatrz wygladał nieporadnie, ale kopa miał jak diabli. W końcu zapakowali mu silnik 450 konny.... Skrzynie wzieli od Euro Techa 340, i im sie stale psuła bo momentu nie wytrzymywała...
chyba mówisz o kilku samochodach złożonych w Jelczu, ale silnik był ameykański Detroit (1 mkn km gwarancji), skrzynia istotnie była taka jak w Iveco z trzema półbiegami na każdym z czterech przełożeń, most zaś był fancuski i to chyba nie od Renault. moc silnika mozna było ustawiać elektronicznie od 380 do 480KM, auto którym jeździłem miało 440KM.
pierwszy samochód był czerwony i dostał go gość sprzedający olej Castrol-a za niezapłacone dostawy, jeździlismy nim głównie do Niemiec, drugi był turkusowo-zielonkawy i jeździł na wschód.
auto miało przedni zderzak od DAF i faktycznie cudaczny wygląd. wyprodukowano tego coś 5-10 sztuk.
ostatni raz widziałem tego zielonego rok temu.

Autor:  Pablo [ 25 lis 2005, 18:53 ]
Tytuł: 

On nie mial zderzaka od Daf-a. Ten gośc go sam przerabial (przynajmniej tak twierdził). Koloru był żółtego. Kabina i podwozie było ze zwykłego Jelcza 422 z końca lat 80-tych. Silnik, most i skrzynie mówił że odkupił z rozbitków...

Autor:  Cyryl [ 25 lis 2005, 21:08 ]
Tytuł: 

ja jeździłem pierwszym egzemplarzem tego modelu a nie była to domowa somoróbka, tylko wyrób Jelcza, kabina odbiegała od standartowego Jelcza, choć były podobieństwa. najzabawniejsze, że przyjeżdżali inżynierowie z Jelcza, aby sprawdzać jakie rzeczy trzeba udoskonalić.
jedną rzecz pamiętam do dzisiaj: nie pomyśleli, aby miarkę oleju wyprowadzić pod maskę i aby sprawdzić stan trzeba było podnosić kabinę, ale tam miały wszystkie Jelcze. jedyny jaki miał miarkę pom maską był to Jelcz z silnikiem Steyer-a, którym zjeździłem całe Niemcy i pólnocne Włochy.

Autor:  Pablo [ 26 lis 2005, 0:20 ]
Tytuł: 

Tali egzemplarz jak mówisz też widziałem. Ale ten był inny naprawde. Chyba że gość tylko bude przełożył i sie chwalił że go sam przerobił...

Autor:  Sorensen [ 04 lut 2006, 12:35 ]
Tytuł: 

Jesli mnie pamiec nie myli, to w Fordach Transcontinentalach montowali skrzynie Fullera.

Autor:  Mihu [ 04 lut 2006, 12:39 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jesli mnie pamiec nie myli, to w Fordach Transcontinentalach montowali skrzynie Fullera
Tak. Swego czasu wiele europejskich marek stosowało powszechnie skrzynie amerykańskie. Były to, np. Berliet, MAN, Iveco. Pozdrawiam!

Autor:  Pirat [ 10 lut 2006, 3:35 ]
Tytuł:  Fuller skrzynia biegow

To nie prawda ze skrzynia biegow Fuller uzywana byla dawno temu . Do dzis jest montowana w nowych ciezarowkach . Troche zmienila nazwe na Eton-Fuller , ale nadal jest najpopularniejsza w USA.

Autor:  Mihu [ 10 lut 2006, 15:17 ]
Tytuł: 

Nikt nie pisał, że skrzynie Fuller'a stosowano tylko kiedyś! Chodziło o to, że skrzynie stosowano TAKŻE dawnej w samochodach europejskich.
Nowy użytkowniku - radzę dokładniej czytać posty... :?

Autor:  Trucker_USA [ 18 lut 2006, 18:09 ]
Tytuł: 

Witam wszystkich na tym forum-jestem nowy.

Odnosnie skrzyn biegow firmy Eaton Fuller powiem tak.Bardzo dobra skrzynia.To ze nie ma synchronizacji jest moim zdaniem bardzo dobre.
Wystarczy wyczuc odpowiednie obroty silnika i mozna smialo zmieniac biegi bez uzycia sprzegla zmieniajac zarowno pod gore jak i w dol.

Pamietam,kiedy robilem prawo jazdy CDL instruktor uczyl mnie z podwojnym wysprzeglaniem,z tego wzgledu ze podczas egzaminu z jazdy egzaminatorzy zwracaja na to uwage,pozniej kiedy pokazal mi jak latwo zmienia sie biegi bez uzycia sprzegla bylem w szoku.Pozdrawiam.

Autor:  kraz [ 14 kwie 2006, 20:00 ]
Tytuł: 

W opisach amerykańskich ciężarówek większość z nich ma właśnie Fullery z trzynastoma biegami.Wie ktoś może skąd się bierze taka dziwna liczba biegów? I jak są one rozmieszczone,tzn.czy jest niska i wysoka skrzynia i czy są połówki.

Autor:  Pazdz [ 14 kwie 2006, 20:27 ]
Tytuł: 

W skrzynii Fuller'a nie ma połówek.

Autor:  ciezarowka [ 15 kwie 2006, 9:54 ]
Tytuł: 

Tylko Starowska wchodziła ze zgrzytem i musieliście wysprzęglać na 2 razy, skrzynia Fuller w Ivecach wchodziła płynnie, połówki się zmieniało przy ujęciu gazu a następnie jego dodaniu, podobnie jak jest ze skrzyniami fuller w stanach zjednoczonych. W wersjach europejskich by zmienić bieg trzeba było wciskać sprzęgło a połówki bez sprzęgła. Skrzynie Fuller w stanach zjednoczonych obsługuje się bez użycia sprzęgła. Sprzęgło jest potrzebne do ruszania i zatrzymania pojazdu.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 15 kwie 2006, 12:06 ]
Tytuł: 

Kolego fullerki były także montowane w ivecach turbostarach ale i nie tylko . Fullerki były wkładane do manów czami do dafów. Ale najwiecej tych skrzyń było montowane w iveco 8)

Autor:  R620 [ 15 kwie 2006, 13:43 ]
Tytuł: 

Cytuj:
skrzynia Fuller w Ivecach wchodziła płynnie, połówki się zmieniało przy ujęciu gazu a następnie jego dodaniu,
Skrzynia fuller w Ivecach nie ma połówek...Jak są 4 biegi wkładane ręcznie i następnie na każdy bieg z tych czterech są 3 przełożenia to jak je można nazwać wogóle połówkami(sama nazwa wskazuje "połowa") ?? W takim przypadku wychodzi, że jest więcej połówek niż samych biegów głównych...

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/