wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Pytanko
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=16398
Strona 2 z 2

Autor:  Szofer-WAW [ 31 sie 2008, 15:17 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Chodzi mi o to jezeli sa samochody tak samo wazne

I w ten sposob odpowiedzial prowadzacy w jakims programie motoryzacyjnym
:mrgreen:

W programach motoryzacyjnych też popełniają błędy :lol:
W programach tych też zdarzają się błędy popełnione przez montarzystów...
Tu wytnie, tam skei i wszystko wychodzi nie pokolei .


:?: Jeżeli są tak samo ważne :?:
Pod jakim względem :?:
np.
Z czterech stron nadjeżdżają Uprzywilejowane pojazdy POLICJI :!:
- " K-9 "
- Drogówka
- "Transporter" z patrolem
- Pojazd specjalistyczny -> "Polewaczka"

Który z nich jest WAŻNIEJSZY / CIĘŻSZY :?:

.

Autor:  Marix [ 31 sie 2008, 15:57 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Błądzicie w koło a odpowiedź wg mnie jest prosta.

Kodeks drogowy (z tego co pamiętam) wyróźnia taką sytuacje jak "sytuacja patowa".

Jest to sytuacja, w której nie udaje sie rozstrzygnąc kto ma pierwszeństwo bo na przykład wszyscy mają lub nikt nie ma ;-)

Była mowa o tym na kursie u mnie na B, dokładnie o takim skrzyżowaniu, cztery osobówki dookoła i kto pojedzie pierwszy.

Sytuacje taka rozwiązuje sie sama, ktoś w końcu rusza, bądź zostaje puszczony i po problemie.


edit: a jak już sobie tak filozufujemy to ja też mam pytanie.

Na dobrą sprawe dlaczego sie tak przyjęło, że jak jesteśmy na małym skrzyżowaniu (ciasne uliczki w mieście, uliczki osiedlowe i różne nieduże skrzyżowania) to z założenia jak jedziemy prosto mamy pierwszenstwo?

Innymi słowy dlaczego nie ma żadnego znaku (dla nas) o pierwszenstwie przejazdu? Taka sytuacja nakazywałaby sie zatrzymac i puscić tego z prawej strony, no bo skąd mam wiedziec czy mam pierwszenstwo?

Na kursach sie bardzo silnie wałkuje skrzyżowania równorzedne, a Polsce to jest rzadkośc, okazuje sie ze sa to skrzyzowania wyjątkowe i są oznakowane (chodzi mi o to, że jest znak skrzyżowanie dróg równorzędnych), w dodatku mało kto potrafi sie na nich zachowac. Znam góra dwa skrzyżowania równorzedne u mnie w mieście.

Potraficie jakoś mi odpowiedziec na pytanie?
Dlaczego jak jade przez miasto ciasną uliczką jednokierunkową mam strzelac czy mam pierwszenstwo czy nie? Dlaczego ja nie mam znaku, a ten z prawej ma stop albo ustap pierwszenstwa?

Mam sobie patrzyć na kontur jego znaku i po tym ocenić?

Autor:  GranTurismo [ 01 paź 2008, 17:03 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

a ja w tym temacie zadam inne pytanie, egzamin praktyczny na C bede mial o 7 rano, zla godzina tak z ranca czy lepiej dla mnie, jak to jest :roll: ciekawe czy o tej 7 to juz ja bede manewrowal czy bedzie cala grupa, a ja bede gdzies na koncu :U slyszalem ze teraz kazdy jest umawiany na egzamin indywidualnie na daną godzine by nie musial czekac ale czy tak jest na prawde to nie wiem :)

Autor:  mauro [ 01 paź 2008, 17:28 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

GranTurismo
wg. mnie 7" jest niewdzięczna godziną - jeżeli zaczniesz 1 wyjedziesz w "kocioł" ludzi jadących np. do pracy ;) ale jak będziesz kolejny to może tak źle nie będzie ;) o egzaminach indywidualnych to pierwsze słyszę :roll: ;)

PS. ogólnie wychodzę z założenia że jak mam zdać to zdam :] BTW nie wczuwaj się w to ;)

Autor:  Marcin_mje [ 01 paź 2008, 18:12 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Błądzicie w koło a odpowiedź wg mnie jest prosta.

Kodeks drogowy (z tego co pamiętam) wyróźnia taką sytuacje jak "sytuacja patowa".

Jest to sytuacja, w której nie udaje sie rozstrzygnąc kto ma pierwszeństwo bo na przykład wszyscy mają lub nikt nie ma ;-)

Była mowa o tym na kursie u mnie na B, dokładnie o takim skrzyżowaniu, cztery osobówki dookoła i kto pojedzie pierwszy.

Sytuacje taka rozwiązuje sie sama, ktoś w końcu rusza, bądź zostaje puszczony i po problemie.


edit: a jak już sobie tak filozufujemy to ja też mam pytanie.

Na dobrą sprawe dlaczego sie tak przyjęło, że jak jesteśmy na małym skrzyżowaniu (ciasne uliczki w mieście, uliczki osiedlowe i różne nieduże skrzyżowania) to z założenia jak jedziemy prosto mamy pierwszenstwo?

Innymi słowy dlaczego nie ma żadnego znaku (dla nas) o pierwszenstwie przejazdu? Taka sytuacja nakazywałaby sie zatrzymac i puscić tego z prawej strony, no bo skąd mam wiedziec czy mam pierwszenstwo?

Na kursach sie bardzo silnie wałkuje skrzyżowania równorzedne, a Polsce to jest rzadkośc, okazuje sie ze sa to skrzyzowania wyjątkowe i są oznakowane (chodzi mi o to, że jest znak skrzyżowanie dróg równorzędnych), w dodatku mało kto potrafi sie na nich zachowac. Znam góra dwa skrzyżowania równorzedne u mnie w mieście.

Potraficie jakoś mi odpowiedziec na pytanie?
Dlaczego jak jade przez miasto ciasną uliczką jednokierunkową mam strzelac czy mam pierwszenstwo czy nie? Dlaczego ja nie mam znaku, a ten z prawej ma stop albo ustap pierwszenstwa?

Mam sobie patrzyć na kontur jego znaku i po tym ocenić?
To samo pytanie zadał mój instruktor na spotkaniu w WORDzie. Jakiś mądry Pan z wydziału infrastruktury czy dróg (w szczecinie) czy czegoś takiego powiedział, że jeżeli kierowcy nie będą mieć znaku i nie będą pewni kto ma pierwszeństwo to będą jeździć ostrożniej ;)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 paź 2008, 9:37 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
- Pojazd specjalistyczny -> "Polewaczka"
Chodzi Ci o pojazd wysyłający tylko żółte sygnały błyskowe? Jeżeli tak, to taki na pewno nie jest pojazdem uprzywilejowanym.

Autor:  kselu1 [ 02 paź 2008, 9:55 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Cytuj:
- Pojazd specjalistyczny -> "Polewaczka"
Chodzi Ci o pojazd wysyłający tylko żółte sygnały błyskowe? Jeżeli tak, to taki na pewno nie jest pojazdem uprzywilejowanym.
podejrzewam że koledze chodziło o tzw armatke wodna
nie o pojazd który czyści ulice lub polewa woda w gorace dni

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 paź 2008, 10:14 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
- Pojazd specjalistyczny -> "Polewaczka"
Chodzi Ci o pojazd wysyłający tylko żółte sygnały błyskowe? Jeżeli tak, to taki na pewno nie jest pojazdem uprzywilejowanym.
podejrzewam że koledze chodziło o tzw armatke wodna
nie o pojazd który czyści ulice lub polewa woda w gorace dni
Nie sprecyzował wypowiedzi więc i ja, i Ty możemy mieć rację :lol:

Autor:  serwer [ 02 paź 2008, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
a ja w tym temacie zadam inne pytanie, egzamin praktyczny na C bede mial o 7 rano, zla godzina tak z ranca czy lepiej dla mnie, jak to jest :roll: ciekawe czy o tej 7 to juz ja bede manewrowal czy bedzie cala grupa, a ja bede gdzies na koncu :U slyszalem ze teraz kazdy jest umawiany na egzamin indywidualnie na daną godzine by nie musial czekac ale czy tak jest na prawde to nie wiem :)
jak mawiał mój instruktor: jeśli dłużej będziesz stał w " korku", to mniej błędów popełnisz, a czas działa na twoją korzyść :lol:

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 paź 2008, 11:44 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Cytuj:
a ja w tym temacie zadam inne pytanie, egzamin praktyczny na C bede mial o 7 rano, zla godzina tak z ranca czy lepiej dla mnie, jak to jest :roll: ciekawe czy o tej 7 to juz ja bede manewrowal czy bedzie cala grupa, a ja bede gdzies na koncu :U slyszalem ze teraz kazdy jest umawiany na egzamin indywidualnie na daną godzine by nie musial czekac ale czy tak jest na prawde to nie wiem :)
jak mawiał mój instruktor: jeśli dłużej będziesz stał w " korku", to mniej błędów popełnisz, a czas działa na twoją korzyść :lol:
Nie koniecznie, bo na mieście jeździsz co najmniej 40 czy 45 min więc można i dłużej.

Autor:  Szofer-WAW [ 02 paź 2008, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:

Nie sprecyzował wypowiedzi więc ........
:lol: :lol: :lol:

Za szybko czytasz :wink:




napisałem , że :arrow:
Cytuj:
...................
np.
Z czterech stron nadjeżdżają Uprzywilejowane pojazdy POLICJI
- " K-9 "
- Drogówka
- "Transporter" z patrolem
- Pojazd specjalistyczny -> "Polewaczka"

Który z nich jest WAŻNIEJSZY / CIĘŻSZY ...........
W rzeczywistości (co do uprzywilejowanych), to Oni cały czas mają ze sobą łączność....., a pierwszeństwo wtedy ma ten kto MUSI/POWINIEN dojechać pierwszy do celu :mrgreen:

Autor:  Marix [ 03 paź 2008, 16:15 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Tak w sumie to troche błądzicie w kolo ;-)

Jest sens sie nad tym wszystkim zastanawiac? ;-) w praktyce karetki pogotowia, radiowozy i wozy strazy pozarnej robią wszystko co moga żeby dojechac jak najszybciej i nie patrza ani na przepisy, ani na linie, zakazy nakazy syngalizacje świetlną, kierunkowość dróg, kierunkowość jazdy po rondzie... i bardzo dobrze!

W praktyce większośc z nas stara sie jak moze żeby je przepuścić nierzadko skacząc po wysokich krawęznikach na wysepki. Tak ma być i już...

Faktycznie lepiej byłoby nie brac udziału w zdarzeniu z pojazdem uprzywilejowanym bo sprawa moze być trudna, poza tym raczej bedziemy na przegranej pozycji.... ale kierowcy takich pojazdów z reguły wiedza co robią, a przy odrobinie rozsądku z naszej strony nic sie niepowinno wydarzyć...

Poza tym kierowca takiego pojazdu ma świadomosć że musi jechac ostrożnie łamiąc przepisy

Autor:  Marcin_mje [ 04 paź 2008, 23:30 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
a ja w tym temacie zadam inne pytanie, egzamin praktyczny na C bede mial o 7 rano, zla godzina tak z ranca czy lepiej dla mnie, jak to jest :roll: ciekawe czy o tej 7 to juz ja bede manewrowal czy bedzie cala grupa, a ja bede gdzies na koncu :U slyszalem ze teraz kazdy jest umawiany na egzamin indywidualnie na daną godzine by nie musial czekac ale czy tak jest na prawde to nie wiem :)
jak mawiał mój instruktor: jeśli dłużej będziesz stał w " korku", to mniej błędów popełnisz, a czas działa na twoją korzyść :lol:
Nie koniecznie, bo na mieście jeździsz co najmniej 40 czy 45 min więc można i dłużej.
Ja jeździłem godzinę przy pustym mieście, mój egzaminator chciał mnie udupić ale coś mu nie wyszło ;) W przypadku dużego ruchu i korków egzamin może zostać przedłużony o to co odstałeś w korku, także swoje jeździć będziesz czy chcesz czy nie ;) I na to czy ruch duży czy mały to nie ma co patrzeć. Jak masz zdać to zdasz i tyle ;)

Autor:  Marix [ 04 paź 2008, 23:33 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Cytuj:
Ja jeździłem godzinę przy pustym mieście, mój egzaminator chciał mnie udupić ale coś mu nie wyszło ;) W przypadku dużego ruchu i korków egzamin może zostać przedłużony o to co odstałeś w korku, także swoje jeździć będziesz czy chcesz czy nie ;) I na to czy ruch duży czy mały to nie ma co patrzeć. Jak masz zdać to zdasz i tyle ;)
to teoria, za dodatkowe minuty mu nie płacą

egzaminator wybiera czesto taka trase zeby w korki sie nie wladowac

Autor:  Marcin_mje [ 05 paź 2008, 10:10 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

Marix nie będę zaprzeczał bo sam tego nie przeżyłem, aczkolwiek mój kolega na egzaminie był 2 h na mieście ;) Z tym, że to było na "B".

Autor:  Marix [ 05 paź 2008, 10:20 ]
Tytuł:  Re: Pytanko

krążą takie plotki ale to pewnie incydentalnie, jak koles koniecznie chce uwalić

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/